Franz napisał(a):W Austrii i Niemczech spotykam je od wielu lat.
Na kilkunastokilometrowych odcinakch utrudnień drogowych stawiają je co dwa kilometry. Początkowo są zmartwione, na kolejnych buźka się stopniowo wypogadza, by pod koniec zacząć się usmiechać.
Zgadza się, też je tam widzieliśmy. Miły zwyczaj
Ewa i Piotr napisał(a):Trzymam za słowo... liczę po powrocie z pracy na ciekawą wieczorową opowieść
Zawsze dotrzymuję słowa
13 czerwca (sobota): "Mała Praga" - część pierwsza
Dzień wita nas piękna pogodą; co za miła odmiana
Wczoraj wieczorem udało mi się namówić męża na długą wycieczkę, a dzisiejsza aura potwierdziła, że ma to sens.
Pisałam, że pojedziemy daleko, bo z Vrbna do... Ołomuńca
jest 77 km, a to jednak spora odległość do pokonania, biorąc pod uwagę, że przyjechaliśmy w Jesioniki na kilka dni. Mój małżonek skłania się raczej do zwiedzania okolic w sensie dosłownym. Ja jednak nie daję za wygraną i... wygrywam
Nigdy nie byliśmy w Ołomuńcu, a słyszałam, że to piękne miasto; bywa zwane "małą Pragą", chociaż do tych określeń, po wizycie w Šumperku, mam pewien dystans
Ale to właśnie w Šumperku chwyciłam jakiś folder z reklamą Olomouckiego Kraju, więc można powiedzieć, że "mały Wiedeń" przyczynił się do odwiedzenia "małej Pragi"
A jako że małe jest piękne, jedziemy!
Widoczki z trasy:
Nie uniknęliśmy remontów po drodze, ale jest dobrze - "buźka" już się uśmiecha:
Ołomuniec (po czesku: Olomouc) może się poszczycić drugim, po centrum Pragi, największym zespołem zabytkowym w Czechach. Z pewnością jest co podziwiać, więc te 1,5 godziny, które spędziliśmy w samochodzie, żeby tu dojechać, powinny nam zostać wynagrodzone.
Zarys historii miasta, z Wikipedii
:
Pierwsza wzmianka o Ołomuńcu pochodzi z 1017 r. Pięćdziesiąt lat później był już siedzibą biskupstwa. W 1187 r. miasto (od 1253 r. mające status miasta królewskiego) zostało stolicą Moraw. Przez kolejne setki lat Ołomuniec był drugim, po Pradze, największym ośrodkiem miejskim dzisiejszych Czech. W 1573 r. powstał tu uniwersytet (drugi w Czechach pod względem starszeństwa). Kres tego "złotego wieku" przyniosła wojna trzydziestoletnia - w 1642 r. wojska szwedzkie zajęły i zniszczyły zamienione w twierdzę miasto, które wkrótce utraciło tytuł morawskiej stolicy na rzecz Brna. W XIX wieku dzięki industrializacji i szlakom komunikacyjnym (przede wszystkim linii kolejowej z Pragi na Śląsk) Ołomuniec znowu stał się wielkim ośrodkiem miejskim, nigdy jednak już nie zdołał konkurować z Brnem.
Udaje nam się zaparkować w pobliżu jednego z najważniejszych zabytków. Ruszamy w stronę wystającej zza kamienic wieży:
Idziecie z nami?
:
Katedra św. Wacława ledwo mieści się w kadrze. Robi wrażenie:
Ale ja lubię detale:
Wchodzimy do środka:
Jednak bardziej mi się podoba z zewnątrz, ale trzeba się trochę cofnąć, żeby objąć cały budynek wzrokiem.
Dla miłośników historii, kilka informacji o katedrze:
Trzecia wieża kościoła o wysokości 102 m jest najwyższą wieżą kościelną na Morawach a drugą najwyższą w Czechach. Trójnawowa budowla w typie halowym mieści się w obrębie pierwotnego średniowiecznego układu.
Budowę katedry zapoczątkował udzielny książę Świętopełk w latach 1104-1107. Jego syn, udzielny książę Wacław, przekazał nieukończoną budowlę biskupowi ołomunieckiemu, Henrykowi Zdikowi. Ten ją w roku 1131 poświęcił i przeniósł do niej siedzibę swojej kapituły. Katedra w swej historii przeszedła wiele zmian i przebudów. W wyniku radykalnej przebudowy po pożarze w 1265 roku kościół uzyskał swój gotycki wygląd.
Gotyckie filary podpierające halę trójnawową pochodzą z XIII wieku, natomiast rozległe prezbiterium o rozmiarach 35 x 23 m wzniesiono w epoce baroku. Pod koniec XIX wieku katedra uzyskała swój dzisiejszy, neogotycki wygląd. Pod prezbiterium położona jest krypta dostępna przez dwoje schodów bocznych. Po południowej stronie hali trójnawowej znajduje się wstęp do manierystycznej kaplicy św. Stanisława. Obok wstępu do kaplicy umieszczone są tablice nagrobne z XVI oraz początku XVII wieku. Na neogotyckim ołtarzu obok jednego z filarów podpierających halę trójnawową stoi relikwiarz z czaszką św. Jana Sarkandra kanonizowanego przez papieża Jana Pawła II. w 1995 roku. Katedralne organy należą do największych i najciekawszych tego typu instrumentów w Czechach.
Katedrę najlepiej podziwiać z placu przed Muzeum Archidiecezjalnym. Ma ono swoją siedzibę w dawnym Domu Kapituły Katedralnej (można tu też zwiedzić kaplicę św. Barbary); budynek wygląda tak:
Do bryły kościoła przylega Kaplica św. Anny:
Zbudowano ją w latach 1306-1349 po to, by przechowywać cenna relikwię - rękę św. Anny.
Kaplica jest niestety zamknięta. Pstrykamy jej jeszcze zdjęcie z obłoczkiem:
Wszystkie wspomniane budowle są częścią Zamku Ołomunieckiego. To właśnie tutaj, w roku 1306, zamordowano ostatniego Przemyślida, króla Czech Wacława III. Dawny zamek Przemyślidów, który jest położony na wzgórzu św. Wacława, został w roku 1962 wpisany do Rejestru Narodowych Instytucji Kultury Republiki Czeskiej.
Pięknie było na wzgórzu Wacława. Jednak mamy jeszcze sporo do zobaczenia. Zmierzamy w stronę "serca miasta", po drodze mijając budynek z ciekawą elewacją:
inne piękne budynki:
czy Fontannę Trytonów:
Szynk jeszcze niestety zamknięty
:
Zbliżamy się do Rynku Starego Miasta, a właściwie do Górnego Rynku:
Ale tam zabiorę Was w kolejnej części olomouckiej opowieści