Twiga,
Bardzo ciekawa relacja i piękne zdjecia
pozdrawiam
plavac napisał(a):Twiga napisał(a):Gałka lodów z nadbrzeżnej lodziarni kosztuje 5Kn i smak ma wyborny.
Wymiękają nawet te krakowskie ze Starowiślnej (dla wtajemniczonych
).
No tu bym się z Tobą nie zgodził Jako wtajemniczony, który jadł w obu przywołanych przez Ciebie lodziarniach, stawiam jednak na "naszą" .
Orebicka ma niesamowity atut - scenerię . Krakowska - ma "tylko" smak lodów ...
A relację czytam z uśmiechem na twarzy. Ładnie piszesz, wraca magia miejsca
plavac napisał(a):grzesasia napisał(a):W Orebicu byłem na przełomie sierpnia i września , także po pożarach nie było już śladu.
Deszcze zaczęły padać na Bałkanach, o ile dobrze pamiętam ,dopiero od 1.09. Powietrze było zadymione nad całym półwyspem i ciągnęło się aż do Wloch. Ostatni pożar w Czarnogórze widziałem 30.08. Ale może być, że owa dziwna mgiełka miała inną przyczynę. Pozdrawiam
A Orebic bardzo przypadł mi go gustu. Widok spod kościółka Franciszkanów na morze jest niezwykle klimatyczny- taki prawdziwie chorwacki
Powrót do Nasze relacje z podróży