Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, BAWARIA
napisał(a) dangol » 05.04.2017 19:34
Ostatnim przystankowym punktem na naszej wakacyjnej trasie była
Ratyzbona (Regensburg) . Planu zaglądnięcia tam nie było, ale skoro przejeżdżaliśmy obok w porze kawkowej
, to chyba lepiej było ją wypić tam, a nie przy jakimś przyautostradowym parkingu? Zwłaszcza, że od zjazdu z autostrady na obrzeża starówki mieliśmy naprawdę niedaleko
.
Ratyzbona to jedno z najstarszych niemieckich miast. Starówka na szczęście nie została zniszczona w czasie II wojny światowej (co niestety nie udało się staremu miastu w Monachium), spacer po jej uliczkach bardzo mi się podobał. Szkoda tylko, że czasu mieliśmy naprawdę niewiele
(zabrakło go nawet na podejście nad Dunaj, chociaż od katedry daleko nie było), pogoda też była poniżej spacerowych oczekiwań (ale przynajmniej nie padało
)…
Z wielką chęcią tu jeszcze kiedyś przyjechałabym, klimacik zabytkowej średniowiecznej części Ratyzbony odpowiada mi bardziej, niż monachijski, a na piwko
też jest gdzie przysiąść. Tym razem nie było ani czasu, ani możliwości (kierowca wiadomo, a pasażerka lepiej żeby go nie drażniła), a piwiarni jest oczywiście sporo
(również monacijskie HB i Augustiner).
Auto zostawiliśmy na płatnym podziemnym parkingu przy Bismarckplatz, na zachodnim skraju średniowiecznego miasta.
Na placu akurat stały jakieś kramy z kwiatami, owocami, nalewkami i innymi przetworami. Lubimy takie miejsca, ale tym razem, z braku czasu, odpuściliśmy. Niebywałe
, ale ... nie zrobiłam tam żadnego zdjęcia. Ani kramów, ani położonego przy placu budynku miejskiego teatru, ani żadnej z barokowych rezydencji książąt elektorów…
Z placu weszliśmy na Gesandtenstraße, minęliśmy wczesnobarokowy kościół Świętej Trójcy (Dreieinigkeitskirche) zbudowany w latach 1627-1631 dla Luterańskiego Kościoła.
Ostatnio edytowano 11.12.2019 13:46 przez
dangol, łącznie edytowano 1 raz