Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 04.12.2016 14:59

dangol napisał(a):Obrazek

Pięknie i jeszcze wyjątkowo tani prom 8O .
pzdr. :wink:
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 05.12.2016 02:11

trasa do Livorno podobna do naszej. Nam też Limone bardzo się podobało.
Wy za chwilę znajdziecie się na Sardynii, my ją powoli będziemy opuszczać...

pozdrawiam,
M
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.12.2016 18:45

tiwa napisał(a): wyjątkowo tani prom


Początkowo myśleliśmy o jeszcze jednym dniu w Dolomitach, ale ze względu na to, że fajna cena była tylko na tamten wtorek, to decyzja była oczywista :)


Mikeee napisał(a):
Wy za chwilę znajdziecie się na Sardynii, my ją powoli będziemy opuszczać...


Ale na szczęście to jeszcze nie koniec :D wysp czasie tych wakacji.

Livorno 8) podobało mi się między innymi dlatego, że nie było specjalnie turystyczne (nie licząc portu z promami :wink: ), wszędzie rzucało się w oczy codzienne życie mieszkańców.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.12.2016 18:47

Wyszliśmy na główną ulicę Livorno – Via Grande. Gdybyśmy poszli w lewo :wink: , dotarlibyśmy do reprezentacyjnego Piazza della Republicaa z posągami książąt. Tyle czasu na spacer jednak :roll: nie mieliśmy, więc poszliśmy w prawo :) , też nie do samego końca (ulica prowadzi aż do Portu Medyceuszy), a jedynie do Piazza Grande, centralnego miejsca streego miasta.

1-P9270274.JPG


Tu właśnie znajduje Palazzo Grande (zwany też Nobile interrompimento) zbudowany w połowie XX w. w miejscu starszego.
Jest tu również Duomo – katedra San Francesco zbudowana 1594-1606, powiększona w XVIII wieku, wzbogacona w 1817 r. o dzwonnicę, odbudowana po zniszczeniach II w.ś. W porównaniu z kościołem św. Katarzyny, w moich oczach :? nie wypadła jednak zbyt atrakcyjnie, pomimo marmurów okrywających fasadę.

2-IMG_8406.JPG


3-IMG_8409.JPG


4-IMG_8410.JPG


5-P9270278.JPG


6-IMG_8416.JPG


7-IMG_8407.JPG
Ostatnio edytowano 02.12.2019 17:51 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.12.2016 18:56

Na tyłach katedry usytuowany jest kościół Santa Giulia (patronki miasta) z początku XVII w. Do niego jednak nie podeszliśmy, mam tylko zdjęcia dzwonnicy, gdyż wpadła w kadr.

1-IMG_8408.JPG


2-IMG_8421.JPG


Gdzieś w uliczce za katedrą…

3-IMG_8418.JPG


4-IMG_8419.JPG


Synagoga na Piazza Elia Benamozegh zbudowana w 1962 r. w miejscu starszej, częściowo zniszczonej w czasie II wojny światowej. Jest to jedyna synagoga zbudowana we Włoszech w okresie powojennym.

5-IMG_8422.JPG
Ostatnio edytowano 02.12.2019 17:59 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.12.2016 19:07

W drodze powrotnej do portu…

1-IMG_8423.JPG


Dzwonnica należąca do kościoła San Giovanni Battista …

2-IMG_8424.JPG


Via Borra dotarliśmy do mostu na kanale tuż przy Plcu Dominikanów i kościele św. Katarzyny, skąd było już całkiem blisko do Viale Caprera. Restauracyjki przy tej ulicy były już co prawda otwarte, ale :roll: można było przysiąść co najwyżej na jakiś napitek, bo zamówienia na jedzenie przyjmowano dopiero od 19-tej. Hmm… o takiej godzinie to :idea: zamierzaliśmy już kończyć konsumpcję, aby wrócić do portu.
Zdecydowaliśmy więc, że zasiądziemy :idea: w pierwszym miejscu na jakie trafimy, gdzie pizza była już dostępna.
Na szczęście nie było potrzeby oddalania się zbyt daleko :wink: , gdyż na czynną pizzerię trafiliśmy niebawem, w uliczce naprzeciwko placu parkingowego pomiędzy kościołami San Ferdinando i Luogo Pio.

3a-IMG_8426.JPG


3b-P9270288.JPG


Obie zamówione pizze były pyszne :P . Cena w zasadzie też byłaby dobra ( 6,50 + 7,00 euro), gdyby nie… :mrgreen: coperto.
W Dolomitach ani razu nie spotkaliśmy się z napiwkiem doliczanym do rachunku, później na Sardynii przekonaliśmy się, że we Włoszech jest to :roll: dość częste „zjawisko”. Na dodatek nie było to zwyczajowe 10% kwoty rachunku, ale określona kwota :oczko_usmiech: za każdą obsługiwaną osobę.
W Livorno w sumie było to mało drastyczne, bo policzyli po 1,50 euro od głowy, na Sardynii 8O bywało i po 2,50-3,00 euro od osoby, a w ekskluzywnych restauracjach przecież nie bywaliśmy...

3-IMG_8425.JPG


Nadeszła pora zaokrętowania :D
Ostatnio edytowano 03.12.2019 08:50 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.12.2016 21:32

kulka53 napisał(a): Dało radę pokąpać się w Gardzie? 8O :D


Woda zbyt ciepła :mrgreen: nie była…
Ale skoro zimą dało się wykąpać w przeręblu :) , to tym bardziej w jesiennej Gardzie :wink: .
Ostatnio edytowano 03.12.2019 08:50 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.12.2016 07:29

dangol napisał(a):skoro zimą dało się wykąpać w przeręblu :)

No tak.... to oczywiste przecież....
Miałem na myśli, jak to możliwe że Grzesiek dał radę wejść do tak ciepłej wody :wink: :cool:
Ale dobrze przypuszczałem - Garda końcem września już trochę musi przypominać te przeręble :lol: :wink: .

Fajnie, że znalazło się trochę czasu na Livorno (i pizzę :) ). Całkiem nienajgorzej się miasto prezentuje.
Tylko ta synagoga 8O :cool:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.12.2016 18:25

1-P9270293.JPG


Prom odpływał dopiero o 22-giej, ale przy kupnie biletu dowiedzieliśmy się, że boarding zaczynają już o 19:30, a wskazane było nie przekraczanie godziny 20:30.
Gdy dochodziliśmy do auta, kolejka samochodów oczekujących na wjazd była już :roll: spora.
Szybko zapakowaliśmy to i owo do plecaczków, przygotowaliśmy do zabrania śpiwory i dołączyliśmy do ogonka.
Niewiele później, na pokład zaczęły wjeżdżać tiry i kampery (tyłem, żeby nie było problemów przy wypakowaniu w Olbii), a następnie osobówki.

2-IMG_8431.JPG


My trafiliśmy do górnego garażu.
No a potem musieliśmy znaleźć sobie miejsce na śpiworki :wink: . Udało nam się zaokrętować w miarę na początku, toteż z umoszczeniem się na barowych kanapach nie było problemu :D .

3-.jpg


Pół godziny później byłby już kłopot, sporo ludzi snuło się poszukując wygodnego miejsca na spanie, ale wszystkie kanapy w barze i nie tylko (w części „dziecięcej” i „rozrywkowej” też) były już pozajmowane, a w restauracji nie pozwalano… Na górnym odkrytym pokładzie był luzik, ale ilu jest twardzieli gotowych na nockę w takich warunkach :oczko_usmiech: ?

Wypłynęliśmy punktualnie.
Ostatnio edytowano 03.12.2019 09:35 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.12.2016 18:46

Środa, 28 września 2016

Noc upłynęła stanowczo :roll: :mrgreen: z szybko. Spokojnie moglibyśmy pospać godzinkę dłużej, ale o 5:15 przez megafony :mrgreen: ogłoszono pobudkę w ramach przypomnienia pasażerom kabinowym o konieczności zwrotu kart magnetycznych. Przy okazji oczywiście zaproszono :wink: na śniadanie. No a jak już się ludziska pobudzili, to i zaczęli ściągać do baru, zrobił się szum skutecznie :evil: uniemożliwiający dosypianie.

Zgodnie z planem, o godzinie 7-mej, prom przybił do brzegów Sardynii.
Hmmmmm… I co :roll: teraz?

Buszowałam wprawdzie po internecie przez caluśki miesiąc poprzedzający wakacje, ale (jak to skomentował Grzesiek) był to czas stracony :wink: , bo w efekcie nie powstał żaden konkretny plan zwiedzania wyspy.
Były co prawda jakieś wstępne założenia, ale wyspa jest stanowczo :? za duża, żebym mogła to rozsądnie ogarnąć. Zwłaszcza, że w międzyczasie zmieniła się koncepcja :wink: w kwestii kierunku objazdu.

Początkowo zakładałam, że zaczniemy od Costa Smeralda i La Maddaleny, w zależności od okoliczności pobędziemy na archipelagu dni dwa, a może pięć? No a potem pojedziemy północnym wybrzeżem, nie wiadomo jak daleko :wink: na północny zachód… Być może gdzieś w okolicach Alghero rozpoczęlibyśmy odwrót na wschód, a gdyby wystarczyło czasu to zahaczylibyśmy jeszcze o zatoczki na południe od Cala Gonone...

Podczas gromadzenia „wiedzy” o Alghero, trafiliśmy jednak na :idea: informację o kilkunastodniowym festiwalu św. Michała (patron tego miasta) mającym się zakończyć podczas naszego pobytu na wyspie, konkretnie w niedzielę 2 października. Mając w pamięci wspaniałe święto św. Jana Żelaznego na Milosie, liczyliśmy na to, że i w Alghero będą przy tej okazji jakieś odpowiednie dla atrakcje :wink: . Pierwotny plan rozpoczęcia podróży od La Maddaleny mógłby jednak uniemożliwić dotarcie do Alghero przed zakończeniem festiwalu… No więc może lepiej po zjeździe z promu :idea: pojechać od razu do Alghero?
Jeszcze zaraz po zaokrętowaniu, tak właśnie zakładałam :wink: . Tyle, że przy takim początku jakoś nie bardzo pasowało mi rozplanowanie pozostałych dni na wyspie…

Po pobudce mnie olśniło :) . Najpierw pojedziemy na półwysep Sinis (którego pierwotnie nie planowałam wcale :wink: ), skąd będzie wystarczająco blisko, aby zdążyć dotrzeć do Alghero przed niedzielą.
A potem będzie jak będzie - czyli bez planu, na żywioł 8) . Grzesiek co prawda nie był zbytnio zadowolony z mojego kompletnego luzactwa w kwestii co i kiedy (no bo do tej pory plany miewałam :oczko_usmiech: aż zanadto sztywne), ale jakoś poddał się nowej fali.
Ostatnio edytowano 03.12.2019 09:36 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 06.12.2016 19:25

dangol napisał(a):
A potem będzie jak będzie - czyli bez planu, na żywioł 8) . Grzesiek co prawda nie był zbytnio zadowolony z mojego kompletnego luzactwa w kwestii co i kiedy (no bo do tej pory plany miewałam :oczko_usmiech: aż zanadto sztywne), ale jakoś poddał się nowej fali.

Nie wiem czy kiedyś zdobędę się na taki spontan :D . Muszę mieć plan główny, a potem jeszcze najlepiej dwa awaryjne, gdyby w realizacji tego pierwszego nastąpiły niespodziewane komplikacje :roll: .


Ale taką podróż promem chętnie bym zaplanowała 8) .

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.12.2016 21:24

Generalnie to lubię mieć wszystko przygotowane z wyprzedzeniem :) , ale po kilku wyjazdach - gdy wszystkie piękne plany kompletnie się :roll: powywracały - zaczęłam coraz częściej luźniej 8) podchodzić do planowania. Jakiś zarys oczywiście jest :wink: , ale nie napinam się specjalnie na zobaczenie wszystkiego, co mi się marzy. Czasem trochę żałuję, ale miłe niespodzianki też się zdarzają, więc ogólnie jestem zadowolona.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.12.2016 21:30

Skoro padło na Sinis, to po wysiadce z promu ruszyliśmy drogą wiodącą przez Nuoro.

4-IMG_8449.JPG


5-IMG_8451.JPG


Tam też wypadł nam krótki postój „sklepowy”, bo trzeba było kupić coś na śniadanie :) . Nie chcieliśmy wjeżdżać w tym celu do Olbii, znacznie mniejsze Nuoro wydawało się być lepszym pomysłem. Zwiedzać tam niczego :idea: nie zamierzałam, pamiętając uwagi z relacji Kulek:

kulka53 napisał(a): Nuoro, które dotąd wspominam jako największy chyba niewypał wśród sardyńskich miast (…) Nuoro można chyba nazwać stratą czasu.... my w każdym razie tak uznaliśmy i nawet jeśli ktoś ma go dużo i bardzo się nudzi, lepiej jeśli odpuści sobie to miasto


Jednak co innego zwiedzanie, co innego zaspokajanie podstawowych funkcji życiowych :wink: .

Ogólnie jednak muszę przyznać, że pomysł z zakupami w Nuoro był :mrgreen: głupi. Co prawda zakupy się udały :) , ale brzydota tego miasta „na powitanie” z wyspą wpłynęła raczej :roll: negatywnie na jej odbiór, nie zdołały do końca tego zmienić nawet pozytywne wrażenia z wielu ładnych miejsc. Nie mogliśmy się powstrzymać przed porównywaniem z Grecją za każdym razem, gdy na Sardynii - w naszym odczuciu - coś było nie tak :oczko_usmiech: .

Zakupy zrobione, jeszcze tylko trzeba było gdzieś to śniadanie spożyć. Rzecz jasna, NIE w Nuoro! Gdzieś :idea: po drodze do Orgosolo, bo gdy jechaliśmy z Olbii do Nuoro, przypomnieliśmy sobie o muralach w tej mieścinie, pokazywanych przez Makłowicza w jednym z sardyńskich odcinków oglądanych przez nas przed wyjazdem. Wcześniej nie było planów związanych z Barbagią, ale skoro już tu byliśmy :wink: ?

Wyjechać z Nuoro wcale :? łatwo nie było. Telefoniczna nawigacja pogubiła się w uliczkach, a jadąc za napotkanym drogowskazem „Orgosolo” po chwili trafialiśmy na inne, już bez tej nazwy. Ładnie żeśmy się zapętlili :mrgreen: !
A to wszystko przez to, że Here chciało, abyśmy pojechali najkrótszą , czyli :roll: „trzeciorzędną” trasą, co nie bardzo nam się uśmiechało. Dopiero jak ustawiliśmy nawi na pożądany przez nas punkt pośredni przy SS389 – udało się z Nuoro wydostać :) . Niesmak po mieście jednak pozostał do dziś, i to niezależnie od tego, że właściwie samego Nuoro wcale nie poznaliśmy :lol: .
O tym, że Here na Sardynii wariuje, mieliśmy się przekonać :roll: jeszcze nie raz.

Od SS389 odbiliśmy na Mamoidę, a tuż przed nią zatrzymaliśmy się na śniadanie. W miejscu :? takim sobie, ale trzeba było wreszcie coś zjeść, żeby nie zasłabnąć z głodu :wink: .

6-IMG_8453.JPG


Mamoiada „występowała” u Makłowicza w tym samym odcinku, co Orgosolo. Może gdyby nie wpadka z Nuoro, zatrzymalibyśmy się na moment. Decyzja była jednak jednogłośna – od razu do Orgosolo i miejmy to z głowy :wink: .
Ostatnio edytowano 03.12.2019 09:40 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 06.12.2016 22:24

W tym sezonie system :wink: mam taki, że wsiadam na każdy prom płynący na Sardynię :lol:
Dojazd do Livorno mieliście niezwykle atrakcyjny :!:
A jeżeli chodzi o ceny biletów promowych to my zapłaciliśmy... 79,75 euro za 3 osoby i samochód :D kupowaliśmy 14/06 a płynęliśmy 19/06.

pozdr
W.
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, SARDYNIA, Bawaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 07.12.2016 08:57

O, kurcze blade :!: , jakie korzystne last minute 8O .
"79,75 euro za 3 osoby i samochód :D" , tzn., że jedna z dziewczyn ukryta jeszcze w bagażniku :!: :oczko_usmiech:
pzdr. :wink:
Ostatnio edytowano 07.12.2016 09:24 przez tiwa, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, Garda, Sardynia, Bawaria) - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone