Re: Pożegnanie lata 2016 (Dolomity, GARDA, Sardynia, Bawaria
napisał(a) dangol » 30.11.2016 18:19
Pierwsze skojarzenie nazwy miasteczka to oczywiście
cytryny (po włosku limone), wszechobecny tutejszy symbol.
Nazwa jednak pochodzi najprawdopodobniej od łacińskiego limes – granica. Tędy bowiem przebiegała granica między Italią i Austrią. Dzisiejsze Limone też leży blisko granicy
, tym razem włoskich prowincji.
Ciekawostką, potwierdzoną naukowo w 1979 roku, jest przyczyna długiego życia sporej części mieszkańców Limone. Stuletnie urodziny obchodzi z nich wielu… Zdrowy styl życia? Niezupełnie, chociaż i tego wykluczyć nie można
. Przyczyna tkwi w tajemniczej mutacji genów! Badania wykazały bowiem we krwi niektórych mieszkańców (powiązanych ze sobą rodzinnie) apolipoproteinę A1-Milano, białko chroniące serce i naczynia krwionośne, „wymiatające” z tętnic cholesterol i trójglicerydy…
Miłośników Jamesa Bonda z pewnością zainteresuje fakt, iż w 2008 wokół Limone kręcone były niektóre sceny do "Quantum of Solace".
Jeszcze legenda… Bóg Benaco (jezioro Garda dawniej nazywano właśnie jego imieniem) zakochał się w nimfie Fillide, owocem ich związku byli bliźniacy – Grineo i Limone. Benaco chciał, aby jeden z synów został rybakiem, drugi rolnikiem. Kiedy chłopcy dorośli, zamiast tych zajęć bardziej jednak
spodobało im się polowanie na stokach Monte Baldo. W czasie jednego z tych polowań, Limone został zabity przez dzika (a miało być odwrotnie
). Fillide błagała Benaco, żeby przywrócił życie synowi. Ojciec przyrządził napar z tajemniczych niebieskich kwiatków, zwilżył nim usta młodzieńca, który natychmiast ożył. Od tej pory był już posłuszny ojcu, ale na wszelki wypadek
zamieszkał na przeciwnym brzegu jeziora, niż Monte Baldo. Wybrał miejsce osłonięte od wiatrów, w którym rosły pachnące owoce – odtąd noszące nazwę limone…
Ostatnio edytowano 02.12.2019 10:25 przez
dangol, łącznie edytowano 1 raz