Hajdúszoboszló – uzdrowisko i miejscowość turystyczna na Węgrzech. Słynie z wód geotermalnych o leczniczym działaniu.
Hungarospa to ogromny kompleks kąpielowy w którego skład wchodzi: kąpielisko lecznicze, kąpielisko plażowe, aquapark oraz kryta pływalnia. Na miejscu jest hotel oraz kemping (Thermal camping).I właśnie ten kemping mnie zainteresował. W cenie biletu jest wstęp do kompleksu basenowego. Biorąc to pod uwagę jest to wyjątkowo korzystna opcja. Dodatkowa opłata jest za wstęp do aquaparku.
Uwaga!! Stanowczo łatwiej znaleźć miejsce na kempingu w niedzielę wieczorem, a nawet w poniedziałek rano. Thermal camping jest mocno obłożony w weekendy. Przyjeżdża tu baardzo dużo Polaków. Śmiem twierdzić, że w okresie, gdy byliśmy na całym kempingu co najmniej 50% to byli Polacy. Rozmawialiśmy z sąsiadami, którzy od kilku lat przyjeżdżają na każdy słoneczny weekend.
2 dzień godz. 7:30 rano
- Natalia wstawaj baseny za chwilę otwierają.Taki tekst obudził nas drugiego dnia rano. To sąsiad budził córkę.
Baseny czynne były od 8 rano. Codziennie słychać było melodię która informowała o otwarciu pływalni. Spora część mieszkańców kempingu wcześnie rano ruszała nad wodę.
Drugiego dnia postanowiliśmy trochę się pobawić. Dzieci miały obiecany aquapark - to będą zjeżdżalnie.
Po śniadanku, od razu wskoczyliśmy w stroje kąpielowe. Nakładanie pierwszej warstwy kremów i z ręcznikami pod pachą na baseny.
Mieszkańcy kempingu posiadają opaskę która uprawnia do wejścia na część basenową. Po przejściu przez bramkę z czytnikiem od razu udaliśmy się do kasy aquaparku. Ceny są na stronie, więc nie podaję.
Uwaga! Spora część zjeżdżalni jest dla starszej młodzieży. Nasza córka (9 lat) była nieco zawiedziona. Co prawda na części mogła zjeżdżać z nami, ale to też wymagało wypełnienia odpowiedniej deklaracji. Oczywiście małe dzieci też mają co robić.
Jako ojciec rodziny ruszyłem z synem na pierwsze zjeżdżalnie. Mój zapał ostygł po pierwszym zjeździe, a ciśnienie wyraźnie skoczyło do góry.
Może powinienem stopniowo zwiększać emocje, a nie zacząć z grubej rury. Żona poszła dalej z synem pozwiedzać.
A ja od razu chętnie zająłem się córką. Poszliśmy na spokojniejsze atrakcje.
Okresowo pojawiały się większe kolejki na zjeżdżalniach. Nie były jakoś specjalnie długie, obsługa dość sprawnie kieruje ruchem, by nie tworzyły się zatory. Czy polecam aquapark? Tak, jak najbardziej. Nie mogę się pochwalić, że zaliczyłem wszystkie atrakcje. Trochę zabrakło mi odwagi. Za to syn... Cóż straciliśmy go z oczu na spory kawałek dnia. Meldował się co jakiś czas i dopiero później się znudził. Właściwie trochę się naburmuszył, bo żona nie pozwoliła mu zjechać na
Rakéta csúszásDzień zleciał szybko, woda "wyciągnęła" siły.
Kilka odzyskanych zdjęć.
Dzieci odmówiły współpracy tego dnia. Zostawiliśmy je w namiocie same
. My udaliśmy się na spacer. Zdążyliśmy przejść do miasta przez kompleks basenów. Hungarospa zamyka swe bramy o 19, ale miasteczko tętni przez długie godziny życiem. Mnóstwo knajpek kusi tradycyjną kuchnią. Na ulicach można spotkać występujących artystów. Z każdej strony coś gra. Jest naprawdę tłoczno i wszędzie słychać język polski.
Tej nocy nie byliśmy zmęczeni podróżą i obudziła nas dyskoteka z miasteczka. Brzmiały znajome
dźwięki i
takie też.. i wiele wiele innych. To były naprawdę potężne składanki. Widocznie było zapotrzebowanie na polskie przeboje.
Dyskoteka nie jest uciążliwa, ale słychać w nocy. Nie wiem do której trwa zabawa, ja zasypiałem szybko.
Polecam przejrzeć filmy z youtube. Można zobaczyć wszystkie atrakcje ekstremalnej części Hungarospa.