Pozdrowienia z Norwegii, czerwiec 2024.

Nie wklejam mapek, ale tą musiałam pokazać. Do następnego wodospadu jechaliśmy taką drogą. Ten szary supełek to tunele






Vøringfossen. Piękny wodospad, duży parking i liczne platformy do podziwiania tego cudu z różnych stron.





























Dalsza część siódemki to trasa widokowa Scenic Route Hardangervidda. I tu zawróciliśmy, bo jednak jedziemy w przeciwnym kierunku. Musieliśmy wrócić do skrzyżowania okrężnego w tunelu i wykręcić na 13 w kierunku Oddy.

















Do podziwiania parking gdzieś przed Oddą.
































W mieście tego dnia zrobiliśmy tylko zakupy, mieliśmy jeszcze tu wrócić.

Bygdeborg.












Wielu nazw wodospadów nie jestem w stanie ustalić.

Låtefossen. To właściwie dwa wodospady, które pod mostem łączą się w jedną nitkę. Poniżej ulicy jest stary kamienny most.

Vidfossen.















Langfoss


































Wieczorem dotarliśmy na Kyrping Camping nad Etnefjorden. Miejsce było przyzwoite, spędziliśmy tu trzy noce.

Tak wyglądała nasza budka i okolica.

Środa, 19 czerwca


Wycieczka do miasta Stavanger.

































Przeprawa promowa Arsvagen-Mortavika.

















Zaparkowaliśmy niedaleko teatru i dworca kolejowego/autobusowego.















Teren rekreacyjny – tędy szliśmy do katedry, która niestety jest zamknięta i owinięta w białe prześcieradła.

Na placu koło portu niezbyt eleganckie budy sprzedawców badziewia.

Po prawej stronie drewniane domy z kolorowymi fasadami i rząd restauracji.

Na każdym stoliku leży kod kreskowy, który należy zeskanować aby złożyć zamówienie. Po wybraniu dań, sposobu płatności i numeru stolika pojawia się propozycja doliczenia napiwku, zaczynająca się od 5%.

Po lewej i pod górkę dzielnica białych domków Gamle Stavanger, najstarsza w mieście.

Fargegaten- kolorowa ulica. Trzeba to zobaczyć.

W zaułkach ciekawe murale.

Po opuszczeniu centrum pojechaliśmy w stronę wybrzeża zobaczyć pomnik Sverd i fjell, trzy dziesięciometrowe miecze z brązu upamiętniające zwycięstwo pierwszego króla Norwegii.























A tak wygląda plaża Sjøbadet z wbudowanym basenem.

Czwartek, 20 czerwca


To nasz ostatni dzień pobytu.

Chcemy go przeznaczyć na zwiedzanie elektrowni wodnej w Tyssedal, 6 km za Oddą. Norwegia ma naturalne warunki, żeby prawie 100% energii uzyskiwać z wody (i wiatru). Tam mają sens ogrzewanie elektryczne i elektryczne auta. Chcemy zobaczyć jak odbywa się produkcja prądu w takiej elektrowni. Tysso I powstała w 1906 roku i nie była pierwszą. Pracowała do 1989 roku, kiedy to uruchomiono jej wydajniejszą następczynię, ukrytą z tyłu we wnętrzu ogromnej góry.

W tamtym czasie problemem było przesyłanie energii, więc zakłady przemysłowe powstawały w pobliżu elektrowni. Niektóre z nich funkcjonują do dzisiaj.

Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem, najpierw oglądaliśmy film opowiadający historię regionu i początki elektrowni.
Szczegóły można przeczytać w tej relacji https://kraina-trolli.pl/tyssedal-kraftverk/

Po zwiedzaniu fabryki pojechaliśmy zobaczyć osiedle, hotel i kościół.






























































Po drodze Odda.