Pozdrowienia z Makarskiej Riwiery :)

witki napisał(a):

Plumek napisał(a):A takie tam z dzisiejszego wczesnego poranka

Delifnki super! Mam nadzieje, że i my się załapiemy na ich zobaczenie!

Nie udało mi się zrobić zdjęcia, ale delfiny widzieliśmy idąc sobie spacerkiem z Z.B. do Małej Duby

Cześć CroAniu. daj mi znać czy dotarły do Ciebie moje 2 smsy. Pozdrawiamy . Zbyszek i Ela.

ZAJEC nie rzucał słów na wiatr - Sławek znalazł dziś w pocztowej skrzynce widokówkowe "Pozdrowienia z Makarskiej Riviery"

Hvala !!!

Przy okazji pozdraviam krakowską ekipę na placówce w Živogošće Blato.

Plumek napisał(a):Zjadlysmy juz ciastka w Makarskiej

Oj te ciastka to pychota!
Na dowód, że my tez jedliśmy (razem z Plumkiem oczywiście) fota:



A jakie ono było pyszne!!!!!! Karmelowe z prażonymi orzeszkami, mniam.
Znów by się zjadło, a do Makarskiej daleko, oj daleko .....
No nic - nastepnym razem.

Takich ciastek tam nie jadłem. Pewnie są wspaniałe.

krakuscity napisał(a):Takich ciastek tam nie jadłem. Pewnie są wspaniałe.

Oj tak, zapytaj się Plumka ......
Musisz to nadrobić!

Kominesku! Nie dotarły smsy, bo walczę z telefonem A raczej z operatorem. Wiec na razie nie działa numerek

A to ja - heh Placówka działa

Witki - jak wyjechaliście, to od razu pogoda sie naprawiła Musieliście nieźle rozrabiać, że się spaskudziła na całe 3 dni! Teraz jest non-stop gorąco, słonecznie, bezwietrznie!

Krakuscity - ciacha sa the best! Ile kalorii! Mniam W Makarskiej - Kavana Romana - na samym początku promenady. Hehehe! Kelnerka już nas znała i wiedziała, że my na ciacha. I jeszcze potem na wynos braliśmy Ach...
A wczoraj znalazłam ciacha w Drveniku - bliżej trochę Niezłe, ale na razie mały wybór, bo i ludzi mało.

Wyrównali nam już plaże

Plumek napisał(a):Witki - jak wyjechaliście, to od razu pogoda sie naprawiła Musieliście nieźle rozrabiać, że się spaskudziła na całe 3 dni! Teraz jest non-stop gorąco, słonecznie, bezwietrznie!

Zaraz od razu że to niby my narozrabialiśmy ...
To pewnie Borsuki, bo jak my byliśmy w październiku to było super.

Hehehe! Kelnerka już nas znała i wiedziała, że my na ciacha. I jeszcze potem na wynos braliśmy Ach...

Zgadza się, nawet dla Fidżi wodę przynosiła w oddzielnej szklance.
A Fidżi najchętniej lód jadła.
Na wynos ciacha też były pyszne, ale już nie ten klimat co w kafejce na miejscu ...

A wczoraj znalazłam ciacha w Drveniku - bliżej trochę Niezłe, ale na razie mały wybór, bo i ludzi mało.

Niezłe - czy smak taki sam jak u Romana? Czy prawie takie sam?
Bo prawie nie zawsze znaczy to samo ....

Ania - co tam słychać na riwierze?
Daj znać czy coś się zmieniło.

witki napisał(a):Ania - co tam słychać na riwierze?
Daj znać czy coś się zmieniło.

Hehehe! Przez 4 dni naprawiali nam telefon

Plumek napisał(a):

witki napisał(a):Ania - co tam słychać na riwierze?
Daj znać czy coś się zmieniło.

Hehehe! Przez 4 dni naprawiali nam telefon

No to ci naprawili .... Tylko szkoda że mnie nie słychać jak krzyczę do słuchawki! ha ha ha ha ha!
Nie ma to jak "panowie z tepsy" - ci to na dachu każdy drucik podłączą! I to po ciemku! No nie?


A plandeka nad barem wisi? Czy już bora porwała?
Kiedy mamy sie zjawić żeby ją zdjąć?

W dniu dziecka składam wszystkim życzenia, aby zawsze czuć się młodo, tak jak te osoby na załączonym obrazku .....





Zabawa była przednia, śmiechu co nie miara, wspomnienia miłe no i zdjęcia upamietniające ten wybryk.

witki napisał(a):

Plumek napisał(a):

witki napisał(a):Ania - co tam słychać na riwierze?
Daj znać czy coś się zmieniło.

Hehehe! Przez 4 dni naprawiali nam telefon

No to ci naprawili .... Tylko szkoda że mnie nie słychać jak krzyczę do słuchawki! ha ha ha ha ha!
Nie ma to jak "panowie z tepsy" - ci to na dachu każdy drucik podłączą! I to po ciemku! No nie?


A plandeka nad barem wisi? Czy już bora porwała?
Kiedy mamy sie zjawić żeby ją zdjąć?

Hehehe Plandeki posżły obie tydzień po Waszym wyjeździe. Jak wiało przez 3 dni. nawet zdjąć sie ich w czasie wiatru dnie dało. No. Teraz sobie jest przymocowana jedna i nic jej nie ruszy I woda sie nie zbiera

Buber napisał(a): bo mi Przewodnik trzeba podpisać ładnie .

, a ja dzisiaj bylem, zaloge na posterunku spotkalem (na szczescie) i wpisy w pamietniczku zdobylem .
Zapomnielismy o zielonym, ale na pewno bedzie okazja sprobowac.

Buber napisał(a):

Buber napisał(a): bo mi Przewodnik trzeba podpisać ładnie .

, a ja dzisiaj bylem, zaloge na posterunku spotkalem (na szczescie) i wpisy w pamietniczku zdobylem .
Zapomnielismy o zielonym, ale na pewno bedzie okazja sprobowac.

Ale ci dobrze .....