Witajcie!
Pisze z campingu Bijar w Osorze. Dzisiaj nasz ostatni wieczor na Cresie i jedziemy dalej, na poludnie
Wyspy (Cres i Losinj) piekne krajobrazowo i dzikie, ale... no wlasnie ja to zawsze znajde jakies ale... Brakuje mi tutaj... dalmatynskich miasteczek, tych kamiennych domow Miasta na Cresie i Losinju sa typowo wloskie. Oczywiscie spodziewalam sie tego, a jednak tej Dalmacji brak
Natomiast wybor Osoru to byl strzal w dziesiatke Miasteczko jest bardzo urokliwe. Cudnie siedzi sie wieczorem w knajpce na glownym placu. Klimatycznie
Troche poplywalismy tu kajakiem, troche pozwiedzalismy zatoczki (Koromacna swietna ), ale drogi na wyspie (poza glowna) kiepskiej jakosci i wiele zatoczek dostepnych tylko pieszo.
Koncze i zmykam na ostatni wieczor w Osorze
Pozdrawiam Was serdecznie i goraco
Napisze z nastepnego miejsca