Powrót na Kretę, 2015 (Chania, Akrotiri, Sfakia )

napisał(a) **Franz** » 13.04.2016 22:40

dangol napisał(a):Miejsce na „broszkę” gotowe…

Ale miny zbyt radosnej nie masz...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **dangol** » 14.04.2016 16:14

To z obawy o ośmiorniczkę, żeby przestraszona nie odpadła i :roll:

nie pacnęła o pokład. Innego powodu do niepewnej miny nie było, gdyż stworzonko było milusie

w dotyku (nawet przyssawki :wink:

).

napisał(a) **dangol** » 14.04.2016 16:39

Jeszcze chwila wodnych igraszek, tym razem w bliskim sąsiedztwie kolejnej wycieczkowej łódeczki…

Wracamy do Chanii…

Mamy przed sobą jeszcze kilka godzin wakacji

.

napisał(a) **dangol** » 16.04.2016 09:33

Po wycieczce poczuliśmy :mrgreen:

głód, postanowiliśmy zaspokoić go na hali targowej.

Oczywiście, w jednej ze znajdujących się tu restauracyjek, dla odmiany w innej niż poprzednio.

Wybór potraw oczywiście spory, na przykład takie...

Wszystkim nie dalibyśmy rady :oczko_usmiech:

, więc zapadła decyzja na takie oto frykasy

.

Oczywiście z winem

.

napisał(a) **piekara114** » 16.04.2016 11:47

Głodna się zrobiłam...
Zjem kolejny kawałek ciasta:)

A jakie desery kretańskie polecasz lub odradzasz?

napisał(a) **dangol** » 16.04.2016 13:46

Hmmm.... w deserach jestem laikiem.
Nie, żebym słodkości nie jadała wcale :wink:

. Na naszych wakacjach jednak są one rzadkością, ciasteczka i czekoladę zastępujemy winogronkiem (najczęściej jednak tym słodkim :lol:

, rodzynkowym) i innymi owocami (na Milosie na przykład objadaliśmy się melonami). Na tych kreteńskich wakacjach deser z prawdziwego zdarzenia był tylko raz - sfakian pie. Jako że jest to specjalność lokalna, nie mogłam sobie tego odmówić. Czy było pyszne? Z pewnością kwestia gustu, nam smakowało

.

napisał(a) **dangol** » 17.04.2016 11:17

Co teraz? Ponownie uliczki :wink:

!

Minaret po nie wiem już który raz …

Inne miejsca też już widzieliśmy.

A znienacka …

napisał(a) **tony montana** » 18.04.2016 19:30

Nie wiem, na co bardziej czekam, czy na te kreteńskie krajobrazy czy te pyszności, które pokazujesz na zdjęciach

Kuchnia grecka jest chyba tą, która najbardziej mi w Europie pasuje

:papa:

napisał(a) **dangol** » 20.04.2016 17:04

Jedzonko było super

, ale na tych wakacjach to już ostatnia wyżerka...
Co jakiś czas robimy sobie w domu małe przypomnienie

, wykorzystując wiktuały dostępne na naszym ryneczku. Może nie całkiem to samo, ale też OK

napisał(a) **dangol** » 20.04.2016 17:07

Nie wiem jakim cudem to miejsce wcześniej nam

umknęło?

Oczywiście, trzeba zobaczyć! Zwłaszcza że kościółek jest wiekowy, zbudowany został w XIII w. jako prywatna kaplica należąca do sąsiedniej weneckiej rezydencji. Potem przez mnóstwo lat (aż do 1859 roku) była to :idea:

katedra Chanii, rozbudowana w XVI wieku. Nawet w czasach gdy miasto było w rękach Turków, wciąż była to chrześcijańska świątynia

Udało nam się wejść do wnętrza, ale już na progu usłyszeliśmy, że zdjęć robić nie wolno

… Szkoda, bo chociaż większość wyposażenia nie jest specjalnie stara ( połowa XIX w.), to robi wrażenie. Zakaz foto wprowadzono ze względu na znajdujące się tu cenne ikony, zwłaszcza dwie z nich (sporych rozmiarów) - Zaśnięcie NMP (wykonana w Damaszku w XVI w.) i Sąd Ostateczny z 1625 r.
Zdjęcie tej ostatniej przemyciliśmy :wink:

, ale że było „spod pachy”, to nie wszystko widać jak należy.

napisał(a) **tony montana** » 20.04.2016 18:42

Dobrze, że choć zdjęcie z łokcia wyszło

napisał(a) **Mikeee** » 20.04.2016 21:22

dangol napisał(a):

najpierw na ramieniu jak kociaczka jakiegoś, a potem prask do piekarnika i na talerz.

MNIAM :mrgreen:

pozdrawiam,
Michał

napisał(a) **longtom** » 21.04.2016 10:57

dangol napisał(a):Nie wiem jakim cudem to miejsce wcześniej nam umknęło?

Po angielsku Chania przez samo "H".

pzdr

napisał(a) **dangol** » 24.04.2016 17:14

tony montana napisał(a):Dobrze, że choć zdjęcie z łokcia wyszło

Tyle, że

bez detali, które w tego typu scenach są dość istotne :wink:

Mikeee napisał(a): najpierw na ramieniu jak kociaczka jakiegoś, a potem prask do piekarnika i na talerz

Cóż... samo życie.

longtom napisał(a): Po angielsku Chania przez samo "H".

Może to jakiś znak :wink:

dla Was co do wyboru kierunku na jakiś z kolejnych urlopów?

napisał(a) **tiwa** » 24.04.2016 18:40

Na mnie największe wrażenie robiły podwodne wyczyny Grzesia

. Co do jedzenia, to ta grecka, bałkańska czy też śródziemnomorska kuchnia, to jeden z plusów naszych podróży. Właśnie poprosiłem moją Ładniejszą o papryczki faszerowane fetą na jutrzejszą kolację

.
pzdr.