Odcinek trzynasty - pokój z widokiem na Korculę
Zmęczeni upałem , dojeżdżamy do Orebica.
Trochę inaczej tutaj niż na Riwierze Makarskiej , nikt nie oferuje przy drodze apartmani....Jedziemy do agencji.
W rozsądnej , jak dla nas cenie , jest tylko jeden apartament.
Jedziemy oglądać. Porażka totalna , przy głównej ulicy , ciasno , bez balkonu ......
- a kuchnia ? - pytam , bo jakoś nie widzę
- tutaj - kobieta pokazuje na ścianę
- jak to tutaj ? - wszyscy dzisiaj powariowali z upału - myślę
Ale....kobieta rozsuwa drzwi ( myślałam że tam jest szafa ! ) i co ja widzę ?
Zlewozmywak jednokomorowy , obok dwa palniki , nawet blatu nie ma . Wszystko w wersji dla krasnala , przecież tam się nawet patelnia nie zmieści !
Uśmiechamy się z mężem do siebie i dziękujemy . Kobieta " strzela focha " i zasuwa drzwiami " kuchnię ".
Ok.,towarzystwo w samochodzie zmęczone , a noclegu jak nie było , tak nie ma.
W drugiej agencji apartamenty zaczynają się od 80e. Za drogo.
Czyli nie będzie Orebica w tym roku , postanawiamy pojechać w stronę Kuciste.
Niedaleko za tabliczką Perna - Kuciste , zauważam na drzewie kawałek tektury z napisem APARTMANI.
Zatrzymujemy się w cieniu i postanawiamy z mężem sprawdzić , co , kto i za ile nam oferuje.
Wydaje się nam , że ktoś z tyłu nas woła. Faktycznie , za nami idzie młoda , uśmiechnięta kobieta z dwoma dziewczynkami.
Pytamy czy to Jej ogłoszenie.
- Moje , Ivanka jestem - podaje nam rękę
Przed nami domek . Z zacienionym winogronem tarasem . Na dole , w drzwiach garażowych wiszą zasłony.
- To mój apartament - śmieje się Ivanka , a wasz na górze.
Wchodzimy po schodach. Jedna sypialnia , druga , łazienka , kuchnia , salonik....
Duży taras , wszystko czyściutkie , na łóżkach leżą białe ręczniki.
Ivanka pyta ile nas jest , na ile dni chcemy zostać , bo właśnie ktoś zrezygnował z rezerwacji i dzisiaj wywiesiła tabliczkę....
- Lepiej zapytajmy o cenę - mówię do męża. Przecież to cały domek , tylko dla nas.....Będzie za drogo , a tak tutaj ładnie....
- 60 euro - śmieje się Ivanka ( jak się póżniej okaże prawie cały czas się śmieje )
- za całość ?
- tak
No to proszę państwa , tylko bagaże z samochodu wnosić !
Mamie bardzo się podoba , córy szczęśliwe , bo będzie towarzystwo do zabawy , a my....
Jest pięknie....
Przed nami Korcula....
Z lewej Jadran
I klasztor Franciszkanów
Jak wygląda nasz domek ?
No...nie wygląda , bo zasłania go winogrono , które daje fantastyczny cień na tarasie.
Przygotowujemy póżny obiad i cieszymy się naszą nową miejscówką.