O tej porze na wakacjach jeszcze się śpi.shtriga napisał(a): Udalo mi się byc w Dubrowniku 3 razy (w ciągu 3 lat :):):) ) - za każdym razem byłam tam coś koło 7-8 rano. Wtedy tłumów nie ma...
Jolanta Michno napisał(a):
Najważniejsze wydarzenie. Niesamowite. Piękne. Niedzielna Msza święta w Chorwacji. Kulminacyjny punkt pobytu. Cała dusza śpiewa. Teraz już naprawdę byliśmy w Chorwacji. Można wracać do domu. Czas się wypełnił. Kościół w Kraljevicy. Nieduży, jasny. U góry obraz miłosiernego Samarytanina i duży napis IDI I TI ĆINI TAKO. Czytam i rozumiem. Mówią i śpiewają oczywiście po chorwacku. Ojej, jak mi dobrze! "Panie zmiłuj się nad nami" jest proste. Szybko śpiewamy razem ze wszystkimi - po chorwacku. Czytania da się zrozumieć, zwłaszcza, że są znane, więc jak już się załapie o czym to jest, to resztę, choć się dosłownie nie rozumie, i tak można sobie dośpiewać.
plavac napisał(a):Te same wzruszenia, to samo dopełnienie piękna Chorwacji przeżyłem 2 lata temu w Franjevackim Samostanie w Hvarze. Niedzielna Msza Św. ...
Dobrze, że to napisałaś . Czytam dalej
plavac napisał(a):Te same wzruszenia, to samo dopełnienie piękna Chorwacji przeżyłem 2 lata temu w Franjevackim Samostanie w Hvarze. Niedzielna Msza Św. ...
Dobrze, że to napisałaś . Czytam dalej
Jolanta Michno napisał(a):drusilla napisał(a):Oczywiście ciąg dalszy wkrótce ?
Hmmm... no... tego... następny odcinek już gotowy, ale czy TERAZ ktokolwiek będzie chciał to czytać?
Pozdrav svima
Jola
Iwona Baśka napisał(a):Jolanta Michno napisał(a):drusilla napisał(a):Oczywiście ciąg dalszy wkrótce ?
Hmmm... no... tego... następny odcinek już gotowy, ale czy TERAZ ktokolwiek będzie chciał to czytać?
Pozdrav svima
Jola
Jolu,
Skoro kolejny odcinek już gotowy , to prosimy o "publikację".
Pozdrav
Powrót do Nasze relacje z podróży