Dzień wyjazduWstajemy rano i szykujemy się do wyjazdu z Wrocławia.
Kierunek Brač -> tym razem
Sumartin.
Ekipa:
My i Samara czyli stały skład
Do tego mama i drugi pies Zuzia.
Po drodze jak zawsze planowany przystanek na nocleg w Słowenii w tym samym miejscu co ostatnio- Maribor.
W pierwszy dzień droga mija nam przyjemnie i bez problemów. Zatrzymujemy się w Austrii (Gundensdorfie) na obiedzie. Jest pięknie. Ciepło i pysznie
- Na zdrowie
- Spacer
Jedziemy do Mariboru i po wyjściu na lampkę wina idziemy do hotelu. Przed snem czytam niepokojące prognozy pogody
Jak będzie?
Dzień IWstajemy rano i ruszamy w drogę. Na granicy ze Słowenią Pani policjantka przeszukuje nam kieszeń w samochodzie
Dobrze się zaczyna
W Chorwacji zaczyna padać... nie, nie padać- świata Bożego nie widać
Czytam wiadomości, że zalało Zagrzeb i inne mniejsze miasteczka. O zgrozo, zdjęcia są przerażające
Armagedon!
Mówiłam coś o chwytaniu lata za nogi? Mam wrażenie, że lato śmieje mi się w twarz
Leje calą drogę czyli około 500 km. Wycieraczki nie nadążają, humory schowane do kieszeni. Mama pierwszy raz w Chorwacji, no ładnie myślę. Tyle się nasłuchała jak tu cudownie, a za oknem gorzej niż nad Bałtykiem
Takiej ulewy nigdy nie widziałam.
Dojeżdżamy do Makarskiej, gdzie płyniemy bezpośrednio do Sumartinu. W Makarskiej takie widoki:
Podpływa prom i szykujemy się do wypłynięcia. Strach mnie odleciał, bo na morzu duże fale
Choroby morskiej nie mam, nawet lubię bujanie, ale groźnie to wygląda.
Płyniemy...
Także tego:
Dopływając do wyspy, trochę się rozjaśnia
Szczęśliwie dopływamy, a na wyspie nawet jest spokojnie i przyjemnie
Apartament super, widoki piękne i od środy poprawa pogody, więc jest dobrze i nadzieja na ciepełko ogromna.
Idziemy na spacer i na kolację. Morze się uspokoiło, jest tak zawsze
Sumartin jest senny, cudowny
Po kolacji i winku idziemy do domu. Jesteśmy wykończeni. Deszcz i burze po drodze dały nam ostro w d...
Na niebie widać mnóstwo gwiazd i jest bosko, za oknem taki widok nastraja nas optymistycznie.
Niestety znów przychodzi burza, ale już mi obojętne- co ma być to będzie i tak cieszę się, że jestem w swoim świecie.
Dobranoc