Wiesz na jakiej zasadzie pływa RIB? To nie to samo co ponton z twardym dnem. RIB który dostaje "kopa" i wchodzi w ślizg jedzie praktycznie na samym kadłubie - balony albo wcale albo ledwo dotykają wody - no w skręcie idzie balonami po wodzie. Wiec to co ci proponują to sa pontony z twardą podłogą a nie RIBy. Mam takiego prawdziwego co ma 3m i wiem jak pływa - pod 10KM silnikiem wyskakuje nad wodę i nawet widać to zzewnatrz - śmiga wierzchem bo ma dno odpowiedniego kształtu "mocne V".
Zalety? No podłoga nie pływa jak w gumiaku ale skacze z fali na falę tak twardo że plomby wypadają..
Dodatkowo - zapomnij o wożeniu na dachu chyba że zrobisz stelaż na kadłub.
Bo jak go polożysz na balonach - przetrą się jak w banku.Nie ma bata.Nawet Hypalon.Ja wożę na przyczepce/laweciątku - maluśkiej: stelaż cięty na miare i wyłożony filcem - nic lepszego nie wymyśliłem.
Łatwo wodowac nawet samemu bo się wślizguje i cała operacja 5min.
Mam też drugiego RIBka(nawet go tu gdzieś sprzedaję bo po co mi dwa) - ten nadaje się do składania; wożenia itp. Można go wozić też na dachu ale dlatego że to maleństwo i lekki więc można go odizolować na kocach i jednocześnie pewnie umocowac. Z tym drugim 3m - nie dałoby się.
Zalety? No - twardy pokład: to zupełnie nieporównywalny komfort. Szybciej w ślizg; stabilniej ale i twardo się pływa.No i ta pewność że dna nie rozchlastasz.
Ale na dalekie trasy jak Chorwacja - mordęga targania nie warta różnicy pomiędy dużym gumianym a średnim RIBem czy wręcz pseudoribem.