"Siwa Czapla" jest w bardzo znacznym miejscu, na głównej trasie przy rondzie z fontanną. Nie trzeba szukać.
Jedzenia bardzo dużo. Chcieliśmy wziąć "ucztę rodzinną" na 4 osoby, ale kelner życzliwie nam poradził że po prostu nie damy rady. Wzięliśmy takie coś na 2 osoby, a to było 4 rodzaje mięs po 2 kawałki. Do tego frytki, ryż, ziemniaki, dodatki, już sam nie wiem co... Bar sałatkowy do tego. Wyszło coś ze 40 euro łącznie z napojami.
Ledwo się stamtąd wywlekłem... Muszą mieć niezły spust te słoweńskie rodziny
Dostaliśmy menu po polsku, z dogadaniem się było zero problemu