Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Posiadacze 4x4 - doradźcie, proszę!

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
borkows
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) borkows » 10.02.2010 20:10

No i nikt nie wspomniał o legendzie produkowanej w kraju Jej Królewskiej Mości :-) Land Rover Discovery.

W tym przedziale cenowym już masz disco II, 2,5 TD5 139 KM. Zawieszenie w tych modelach przeważnie na poduchach pneumatycznych, które można bez problemu przerobić na sprężyny (jak chcesz mocniej poza czarnym męczyć). Dodatkowo są wersje 7 osobowe ale wtedy bagażnika nie masz. Nie jest to problem, zakładasz "kurnik" na dach i jak długi i szeroki dach to masz taką powierzchnie.

W porównaniu takiego disco II z jeep'em Grand Cherokee (rocznik 2005 pipa) to grand odpada. Już na dzień dobry bagażnik w grandzie o przeszło 300 l mniejszy. Dodaj do tego butlę z gazem i nie masz się gdzie spakować, a na dach jedynie "trumnę" o udźwigu zapewne max 75 kg założysz.

Spalanie, przy codziennej eksploatacji, 40/60 trasa/ miasto (warszawskie korki) przy skrzyni manualnej i nie jestem typem, że muszę być pierwszy na światłach, to jakieś 10-11 l ON. Na trasie spalisz odpowiednio w zależności od obciążenia ale śmiało te 2 l mniej.

Koszty serwisów etc., jak dbasz tak masz :-) ale tutaj serwisy w zaufanym warsztacie ale takim, który wie co to LR i wie jak to serwisować są wyjątkowo istotne. Za to masz auto, które jeżeli pokochasz, zachowuje się jak ranny koń, do domu zawsze wróci (tutaj dowiezie). A jeżeli ma się zepsuć to albo w domu albo w pobliżu warsztatu.

Każdy chwali swoje, ale ...
nassau
Globtroter
Posty: 48
Dołączył(a): 10.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nassau » 10.02.2010 21:50

Nie wiem ile masz kasy na 4x4. Jeśli średnio to Jeep Grand Cherokee II WG/WJ (Europa/USA). Roczniki od 99 do 04. Silniki wszystkie poza 3,1 Turbo Diesel. Najlepszy 4,7 V8 - kopyto jak sportowe auto, a mruczenie V8 poruszy serce każdego faceta. Wiem, bo takim jeżdżę :wink:
JEEP wjedzie wszędzie. Napęd Quadra Drive to majstersztyk wśród 4x4 kilka lat z rzędu zdobywający I miejsce w swojej kategorii. To jest prawdziwy 4x4, a nie jakiś gówniany 4-motion, 4-drive, itd. itp Instalacja gazowa chodzi perfect! Zero straty mocy i problemów. Ten silnik świetnie chodzi na gazie. Jedyny mankament (jak to w terenówkach), to dość głośno powyżej 140 km/h opór powietrza, mosty itd.
Jeździłem terenówkami, ale tylko JEEP wjeżdża wszędzie. Pozdrawiam
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 10.02.2010 22:12

Dzięki bardzo za tak liczne i różnorodne opinie!
Czekam na następne :D

Powtórzę tylko, że mam na ten cel przeznaczone ok. 35 tyś (w porywach do 40).
Napędu 4x4 potrzebuję głównie do zwiedzania różnych zakamarków, czyli bocznych dróg. Zależy nam na tym, by móc dotrzeć w miejsca, które są trudno osiągalne dla zwykłego autka. Raczej nie przywidujemy extrime, czyli nie potrzebny nam jest wóz typowo terenowy. Raczej szosowiec z możliwością wjechania na jakąś kamienistą boczną drogę.
Ważne żeby był duży (długi i wysoki), z pojemną częścią bagażową, czyli przydatny do dalekich podróży z możliwością urządzania spanie wewnątrz (w tym mam już doświadczenie).
Nie musi być szczególnie mocny, ale za to zależy nam na niewielkim spalaniu. Mile widziany ropniak. Gaz raczej odpada, bo butla zajmuje zbyt dużo miejsca.
Na razie trzy modele spełniają po części te warunki:
Nissan Terrano
L.R. Discovery
Hunday Terracan
pzodro
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.02.2010 22:24

..to może janniko obejrzyj Nissana Patrola GR z 3 litrowym silnikiem, w dieslu, siedmiomiejscowego, to pod katem spania. Nieraz takim jeżdżę i trzeba przyznać ze to całkiem niezłe autko. Spalanie przy spokojnej jeździe w granicach 10litrów ON, napęd na 4 koła z jakimiś tam jeszcze cudami...w środku elegancki, wysoki, wiesz co prowadzisz. :D
borkows
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) borkows » 11.02.2010 08:26

janniko napisał(a):(...)
Na razie trzy modele spełniają po części te warunki:
Nissan Terrano
L.R. Discovery
Hunday Terracan
pzodro


Koreańczyka odpuść, terrano jeżeli niezaładowany na pace to "dupa" skacze. W normalnych warunkach pół palety cegieł trzeba wozić :D

Jak pisze @lubelski, zastanów się nad "Nysą GR". Też fajne i dzielne auto ...

Tak jak pisał kolega @nassau, to z nim zgodzić się nie mogę, gdyż albowiem jeep GCh, nie jest klasyczną terenówką z powodu chociażby braku ramy. Jest to zawieszenie samonośne i będąc gdzieś poza utwardzoną drogą i jeżeli staniesz w wykrzyżu (a trzeba czasami przejechać przez mały rów), to będziesz miał raczej problemy z otwarciem drzwi :D. Jest jednak zaleta braku ramy a mianowicie mniejsza masa. Dodatkowo napęd QD o którym tak się rozpisujesz, to nic innego jak elektronika ... a jak wiadomo, będąc daleko od serwisu i cywilizacji im mniej elektroniki tym lepiej :D. Nie zaprzeczam jednak, że jest to fajne rozwiązanie.

Disco i Patrol GR to jednak klasyczne auta terenowe posadzone na ramie. Jak dla mnie to zaleta. Dodatkowo dwa wymienione modele mają olbrzymią przestrzeń ładunkową, którą na prawdę można fajnie zagospodarować. A jeżeli chcesz bawić się w turystyk, to montujesz, jak napisałem we wcześniejszym poście, "kurnik" na dach z namiotem dachowym i masz i auto i dom :D Obydwa auta mają stały napęd na 4 kapcie i nie ma problemu, ze komputer nie zadziała i nie dołączy napędu, na któreś koło.

Jeżeli chodzi o spalanie to też było napisane Patrol spali więcej trochę niż Disco, ale po trasie w 10 l ON się zamkniesz i jednym i drugim (jak nie będziesz udawał kierowcy rajdowego). Jazda w terenie to już odrębna bajka i tam na spalanie się nie patrzy. W jeep'ie butla z gazem wystarczy ci średnio na 300 km (i to ostrożnej jazdy). W jeep'ie w modelach '99-'04 można polecić jeszcze silnik 4.0 w układzie rzędowym, niemniej jednak konstrukcja 4,7 V8 to jest bajka dla uszu. Przy pełnym obciążeniu "pipa" + coś na dach żeby się zapakować, spalanie LPG będziesz miał na trasie (bez względu na to czy 4.0 czy 4.7) w okolicach 18 - 20 LPG/ 100 km (ostrożny szacunek).
Nie wiem jak GR ale DiscoII ma zbiornik, który mieści ok 90 l ON. Więc przy spalaniu 10 l/ 100 km masz dużo większy zasięg niż "pip'em" i nie ma problemu ze znalezieniem stacji z ON.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 11.02.2010 08:50

Disco podoba się nam od dawna, ale kolega mnie trochę straszył, że są to duże koszty utrzymania... nie wiem czy miał na myśli awaryjność, czy części, czy co...?
10-12 l ON/100 to jest super. Byliśmy przyzwyczajeni do 10-11 l benzyny w Previi.
Jeep? Raczej nie. Spalanie i utrzymanie odrobinę nas przerasta. I jakoś mnie nie "pociąga".. :)
Nie zależy mi aż tak bardzo na kopycie, ani na super mocy. Nie mamy też zamiaru zupełnie bawić się w off-road. Mam kolegę off-roadowca i wiem z czym to się wiąże. Piękna pasja, ale hm... nas czekają bezdroża północnej Turcji, Gruzji, Kazachstanu, Australii i Ameryki :P i innych rzadko odwiedzanych zakamarków, więc z czegoś trzeba zrezygnować. Poza tym nie mam typowo męskich zapędów do zmagania się z "niepokonanym". Raczej wolę spokojne podziwianie piękna dzikich niezaludnionych zakątków naszego globu i takie tam babskie pierdoły.. :la:

Wizualnie bardzo podoba nam się też Defender, ale hm.. bardzo różne są opinie.

Generalnie przydałby się taki wóz do łazikowania po sawannach i preriach i lekko pustynnych terenach. Wszędzie, gdzie jest gorąco, duszno, parno, sucho itp. Raczej zniechęcają nas wszelkie błotniste i bagienne bezdroża, gdzie dominują deszcze i chłód. To pozostawiam prawdziwym traperom. My jesteśmy tylko zwykłymi konsumentami acywilizacyjnej przyrody.. :) :wink:

Aha.. Nie chcielibyśmy kupować autka starszego niż 8 lub 9 lat... i tu właśnie pojawiają się ograniczenia finansowe. Ale z drugiej strony - jeśli z pewnych rąk, z pewnego źródła, to może być i starsze.. oby nie było zajechane w terenie!
Rozważam "rozpuszczenie wici" wśród znajomych w Anglii (trafiają się tam normalne prawostronne autka) i w USA.
Jako że terminy nas nie gonią, to mogę sobie pozwolić tym razem na pomarudzenie i na rozważną decyzję.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.02.2010 09:17

..z tego co mi wiadomo Patrol GR , przynajmniej ten którym jeżdże nie ma stałego napędu na 4 koła, jest dodatkowa dźwignia przy lewarku zmiany biegów do załączania właśnie napędu na 4x. A co do solidności konstrukcji to w zupełności się z nią zgadzam. Z bajerów: podgrzewane fotele, klima, lampy z przodu na orurowaniu, fotele w skórze i fajna rzecz że ostatni rząd foteli składany na boki więc przestrzeń ładunkowa ogromna. "Nasz" model jak na razie bezawaryjny..a już trochę ma najechane.
kawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 337
Dołączył(a): 01.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) kawa » 11.02.2010 09:26

A ja polecam bo mam i jeżdżę już 5 lat SsangYong Musso Sports Pick-Up. Samochód w pełni terenowy, na ramie, napęd stały na tył i dołączany(50:50) w potrzebie napęd na przód + dołączany reduktor (super sprawa) ! Silnik 2,9 TD Mercedes, spalanie 9l/trasa, 12l/miasto.
Własności terenowe dobre, (z reduktorem wjedzie i wyjedzie wszędzie) a i na trasie jedzie dobrze ( na autostradzie pomykałem 140 km/h bez problemu).
Zamontowałem sobie pełną zabudowę skrzyni ładunkowej tak że miejsca jest tyle że np. ostatanio jak jechałem na narty do Austrii, zapakowałem wszystkie torby bagażowe na 4 osoby, 4 plecaki z butami, 4 skrzynki z żarciem i piciem, oraz 4 pary nart i deskę windsurfingową i zajęło to raptem miejsce równi z burtami, tak więc mógłbym wrzucić jeszcze drugie tyle. Tak więc zapomnij o trumnach na dach !
Taki mussiak z 2005 r. kosztuje w granicach 30-40 tys. zł.
Mnie w ciągu tych 5 lat nic poważnego się nie zepsuło, miałem drobne problemy z napędem z przodu (działa na podciśnienie), ale wymieniłem uszczelniacze 100 zł. i jest ok. I co ważne jest do niego w każdym większym mieście w Polsce autoryzowanu serwis, tak więc nie ma problemu z naprawą.
Więcej o nim poczytaj sobie tu : www.motoforum.pl/Magazyn/200604/musso.html
Mój wygląda tak :
Obrazek
Jak chcesz więcej info to pisz. Pozdrawiam Sławek
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 11.02.2010 09:27

A więc do listy dochodzą jeszcze dwa modele, które spełniają nasze oczekiwania i są dostępne cenowo.

Nissan Terrano
skacząca dupa nie przeszkadza, bo i tak ten samochód ma służyć głównie i wyłącznie do dalszych wypraw, czyli raczej zawsze mocno obładowany. W Previi też musiałem przez całą zimę wozić płyty chodnikowe, bo dzięki tylnemu napędowi i swej wielkości tańczyła na śliskiej powierzchni jak laleczka (do miasta mamy tzw. "wózek na zakupy", czyli Seicento).

Hunday Terracan. Opinie są podzielone. Jedni, że super, drudzy, że "odpuść sobie Koreańczyka".. ?

L.R. Discovery - raczej pozytywy pod wieloma względami

L.R. Defender - idealny, ale jeszcze nie wiele mam opinii
Isuzu Trooper (też zbieram opinie)

Problem w tym, że opinie o tych wozach można głównie znaleźć na forach off-road'owych. Ale tam prawie nikt nie rozumie poco mi takie autko skoro nie mam zamiaru grzęznąć w błocie i hobbyzować się na off-road'ach.
Jakoś trudno jest mi ludziom wytłumaczyć, że 4x4 nie jest mi potrzebne do off-raod'u lecz do podróżowania, bo oni na to, że "przecież teraz, podróżując, wszędzie można dojechać autostradą lub w miarę dobrą drogą, więc poco ci 4x4?"... i tak sobie gadamy..
:wink:

PS
Ooo! Doszedł nowy model. Musso. Jeszcze nie rozważałem, ale oczywiście sprawdzę. Dzięki Sławku za linki.
pozdro
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 11.02.2010 09:31

kawa napisał(a): Mój wygląda tak :
[/img]http://photos.nasza-klasa.pl/4959175/9/other/std/71e31807e0.jpeg[/img]

Wkradł ci się ukośnik w pierwszym "img" i zdjątko nie pokazało się.

Pikup'y też dopuszczamy. Np. wyżej wymieniony Nissan Friontier. Więc ten Musso też mógłby być.
W sieci znalazłem świetne rozwiązania urządzenia rozkładanego spania na takiej pace lub dokupienia (ewent. skonstruowania) naczepy campingowej. Montujesz ją przed wyprawą i heja... też marzenie, ale trochę droższe..
:?

Co do Hillux'a. Znajomi mają 4Runner'a. Wspaniała bryka, ale spalanie też piękne... poza tym cena ciutkę wyższa... więc raczej nie dla nas..
:cry:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 11.02.2010 10:00

Możesz się jeszcze zastanowić z tatą. Ale to tylko na Indie, może Pakistan ... :wink:
karol 11
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 151
Dołączył(a): 15.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) karol 11 » 11.02.2010 10:33

W okolicach tej ceny kupisz również Chryslera Pacyfica opcje z napędem na 4 i 2 Silnik 3,5 l. Roczniki 2003-2006 może nawet 7. Auto b. duże , z naprawde dużym bagażnikiem. Po złożeniu tylnych foteli bez problemu mogą spać trzy osoby.
kawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 337
Dołączył(a): 01.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) kawa » 11.02.2010 10:40

Obrazek
borkows
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) borkows » 11.02.2010 10:58

@janniko piszesz o wyprawach w dalsze pustynno/ sawannowe rejony naszego globu. No cóż, jak tak to niestety, auto musi być starsze niż 10 lat. Z kilku powodów, ale najważniejszy, w tych starszych autach nie ma elektroniki. To że komfort jest mniejszy no cóż, albo chce się gdzieś dojechać i podziwiać widoki, albo się leci samolotem i w x gwiazdkach siedzisz nad basenem. Poważnie jednak jadąc gdzieś gdzie masz dużo piachu, kurzu, patyczków, gałązek, temperatury ekstremalne etc., do tego auto ma być Twoim domem przez ten czas, to musi to być auto, które albo sam albo tubylcy, za pomocą przysłowiowego młotka, przecinaka i drutu naprawią. Niestety taka prawda im auto prostrze mechanicznie tym dalej zajedzie i nie boi się "gnojówki" lanej do baku tak bardzo. Co do modelu to albo Toyoty LC, w Patrolach starszych lubiły wybuchać głowice ale dzielne są i też dają radę. Jak dla mnie tylko Disco 200 lub 300 czyli produkcja 90 - 98 i to ze wskazaniem rocznika 94 - 96. Za kwotę jaką masz kupisz i przygotujesz sobie auto. Auto będzie miało klimę i całkiem niezły komfort podróżowania. Nie piszę tutaj o przygotowywaniu auta do głębokiego błota, ale jadąc nawet po bocznych (szutrowo/ kamienistych) drogach musisz mieć odpowiednie zawieszenie, osłony drążkow etc.

Jedno auto na wyprawy turystyczne a drugie do jazdy na co dzień.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 11.02.2010 12:03

borkows napisał(a): ...Jedno auto na wyprawy turystyczne a drugie do jazdy na co dzień.

Dokładnie o to chodzi :wink:
Tak jak pisałem, do miasta mamy kurdupla. A dużym autem (obecnie Avensis Verso, poprzednio Previa) żona jeździ średnio raz w miesiącu na Śląsk i do Rzeszowa, poza tym w weekend do marketów, no i wiosną kilka rzutów po Polsce i kilka wyjazdów wakacyjnych. Jeden z nich długi i daleki. Rocznie nie przejeżdżamy więcej niż 15 tyś km (jak dotychczas) i nie nawet w porywach raczej nie przewiduję więcej niż 20 tyś. km.

Borkows. A co sądzisz o Defenderze? Masz jakieś rozeznanie?

PS
Chrysler Pacyffica .. hm.. niby fajny, ale... znajomi (którzy mają Chryslery) i meches odradzają mi tę markę. Awaryjne to to .. dużo pali i poza tym generalnie ostatnio to ich się porobiło prawie tyle, co Galaxów, Alhambrów czy Sharanów..
:wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Posiadacze 4x4 - doradźcie, proszę! - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone