27 sierpnia wróciłem z pobytu w Posedarje.
W sumie byliśmy od 16 do 26 na miejscu.
Okolica ładna, faktycznie nie ma tłumów i jest raczej spokojnie. Co prawda turystów trochę było jak na tą plażę która tam jest ale nie zapominajmy że to jeszcze wysoki sezon. Tak czy inaczej co się dało zauważyć - w miejscowości prawie nie ma Polaków. Podczas pobytu w Posedarje może naliczyłem ze 3 auta z PL rejestracjami.
Czy to dobrze czy źle? Ciężko powiedzieć. Z tego co zauważyłem większość wczasowiczów to Chorwaci z północy (rejestracje ZG to chyba Zagrzeb - tak wnioskuję). Poza tym są Słoweńcy, Bośniacy, Węgrzy, Serbowie, oraz często Niemcy oraz Włosi szczególnie zauważalni pod koniec Sierpnia. Zdarzyli się też Czesi.
W samym miasteczku faktycznie jest Splitska Banka oraz 3 bankomaty (tyle naliczyłem). Bank był czynny do 14 a w soboty do 12. Są też knajpki - w sumie mało korzystaliśmy, chyba raz i ze dwa razy pizza na wynos. Ceny, jeżeli chodzi o pizzę sa ok natomiast powaliła mnie cena ryby - 280 kun/kg a ryba ważyła jakieś 500g więc dać 140 kun za rybę... no cóż. Nie było to codziennie. Potem kupiliśmy na targu rybnym dwie takie ryby jak w knajpie i dwie mniejsze i zapłaciliśmy 95 kun.
Wiadomo - trzeba było rybę oprawić i upiec ale za to jaka była pyszna...
W samym centrum parę małych marketów, trochę wyżej dwa większe - jeden w kierunku na zadar a drugi bliżej w kierunku wyjazdu do Maslenicy.
To o czym jeszcze nie wspomniano to plaża z uroczym kościółkiem Svety Duh. Jest tam niby piasek co widać np. na zdjęciach satelitarnych i faktycznie do samego kościółka jest wody po kolana - sprawdziłem tyle że nie jest to taki piasek jak u nas. Jest to warstwa może 5mm piasku a pod spodem jest czarna ziemia. Ale ogólnie dla dzieci ok. Pływają w tym wszystkim małe rybki, kraby i pewnie inne stworzenia.
Naszemu juniorowi w sumie się tak sobie tam podobało bo po pobycie dzień wcześniej na plaży żwirkowej powiedział "nie ma". Chodziło o kamyczki które ładował do swojej ciężarówki i wiaderka - jak widać piasek dla dzieci nie jest najważniejszy - taka mała dygresja dla przeciwników żwirku.
Co do apartamentu to mieliśmy bardzo fajne warunki i lokalizację. Z okna patrzeliśmy na nabrzeże do którego było może 50m? Do plaży publicznej jak się wyszło z domu było może 2 min. drogi.
Domek nowy, bodajże z 2011 roku, otynkowany na razie na szaro przez co może nie wygląda najlepiej.
W środku dwa bliźniacze apartamenty typu 2+2. Właścicielka ma plan zrobić na 2 piętrze kolejne ale podobno w Chorwacji budowa bardzo drogo wychodzi.
Co do języka to akurat nasza właścicielka mieszkała w Szwecji a na miejscu apartamentem zajmowała się chyba siostra z mężem. Dogadać się nie było łatwo ale dało się. Sęk w tym że ani po Angielsku ani po Polsku nie umieli. Po niemiecku chyba trochę. W każdym razie gadało się po Polsku licząc że zrozumieją, trochę na migi itp. W sumie potrzeby specjalnej nie było a gospodarze też nie skakali nad nami ciągle jak to robią podobno niektórzy - jednym się to podoba, innym nie.
Co do szczegółów jeszcze - jadąc autostradą warto zjechać zjazdem na Maslenicę a nie na Posedarje - jest to jeden zjazd wcześniej - w sumie bliżej (taniej
al głownie chodzi o to że sa ładniejsze widoki i przejazd przez czerwony most w Maslenicy.
Podsumowując - dla rodziny z 1,5 rocznym dzieckiem tak jak my bardzo dobre miejsce na odpoczynek - przy tym wieku dziecka nie należy się nastawiać na wielkie zwiedzanie czy jedzenie w knajpach - dla nas to było dość uciążliwe bo maluch nie należy do takich co usiedzi w miejscu
W trakcie całego pobytu poza Posedarje byliśmy jedynie w Zadarze i na wyspie Pag a i tak nie za długo bo się nie dało specjalnie.
Pozdrawiam i mam nadzieję że moje uzupełnienie niniejszej relacji rzuci jakiś obraz na tą uroczą mieścinkę.
W razie pytań PW albo tutaj na forum.