Ja tak nie robię, ale stacje rowerowe masz dość gęsto rozstawione.
Można obejrzeć okolicę i do następnego punktu podjechać rowerem i tak cały dzień
Na przykład zaczynasz koło metra - można podejść Długą, koło Arsenału, albo Senatorską na plac Teatralny, wcześniej obejrzeć Bankowy, ale lepiej podjechać rowerem, bo po Arsenale masz tylko Pałac pod Wiatrami, mało widoczny i dalej dopiero plac Krasińskich, natomiast na Senatorskiej kościół św. Antoniego - obejrzysz i jedziesz dalej. Potem Teatralny, Piłsudskiego z GNŻ i już jedziesz na Traugutta, na Krakowskie. Nogami to by ci sporo czasu zajęło.
Taka ... iluzja