Posągi, pomniki......itp.

napisał(a) **weldon** » 20.11.2013 20:05

To chyba było, ale ...

... utrwali się

A tego nie było, bo Balowej nie p0okazywałem

Minerwa i Apollo

I Staś

napisał(a) **ASIULA HK** » 20.11.2013 20:07

Rozumiem Piotrek, że teraz odpoczywasz :wink:

napisał(a) **weldon** » 20.11.2013 20:18

Jak "odpoczywam"? :roll:

Złaziłem się jak głupi. Przecież same się te zdjęcia nie robią

To nie rzeźba, ale jeszcze kilka dni Trasa Zamkowa i Wystawa Czartoryskich są za darmo - zawsze to pare groszy w kieszeni zostanie (24 za rodzinny

), więc może ta Sala Balowa kogo zachęci do wizyty na Zamku.

Pierwszy raz tu byłem, bo zazwyczaj jest zamknięta i wchodzi się przez Pokój Marmurowy bezpośrednio do Sali Rycerskiej, a tu taka niespodzianka

napisał(a) **ASIULA HK** » 20.11.2013 20:23

weldon napisał(a):Jak "odpoczywam"?

Sam pisałeś, że musisz odpocząć :roll:

weldon napisał(a):... a tu taka niespodzianka

Widać, że piękna

napisał(a) **weldon** » 20.11.2013 20:27

Czynnie odpoczywam

Dziś się uczyłem Zamku, wczoraj fasady wilanowskie przerabiałem i Pałac na Wodzie.
Jestem na nogach, znaczy łażę mniej więcej bez przerwy, tak od 9, 10 do szesnastej

Chronos.

Ten zegar, to oryginał.

A jeden z tych kandelabrów, załóżmy że ten

, też:

napisał(a) **LRobert** » 20.11.2013 20:30

Bardzo fajne. No dobra możemy założyć. :mrgreen:

napisał(a) **ASIULA HK** » 20.11.2013 20:33

Ja nawet muszę :roll:

, kompletnie się na tym nie znam :mrgreen:

A....a tę salę pokażesz tak ciut szerzej :wink:

napisał(a) **weldon** » 20.11.2013 20:58

LRobert napisał(a):Bardzo fajne. No dobra możemy założyć.

Bardzo, bardzo fajne

Ostatnie dni spędziłem na rozkminianiu rezydencji królewskich i nadal jestem zaskakiwany tym, co mi sie udaje poznać.

ASIULA HK napisał(a):salę pokażesz tak ciut szerzej

Tak trochę

To jest wschodnia elewacja, w dodatku światła nie było, natomiast tu są, chyba, 24 żyrandole, pełno złota i luster.
Jak to wszystko odpali, to zwala z nóg

ASIULA HK napisał(a):kompletnie się na tym nie znam

Można się pobawić w zgadywanki, bo niektóre elementy się wyróżniają na przykład ciemniejsza barwą.
We wrześniu pracownicy Zamku z kustoszem (Kazimierz Brokl - życie oddał za Zamek

) wycinali próbki boazerii, podłóg, okładzin, futryn, jakby przeczuwając, że to się może kiedyś przydać.

O skali tego niech świadczy fakt, że dziś w Zamku tylko 2,5 procenta jest oryginalnych rzeczy,a mimo wszystko ciągle się na coś zachowanego natykasz.

napisał(a) **ASIULA HK** » 20.11.2013 21:03

Pamiętam tę Twoją opowieść o Zamku :wink:

Pięknie tam.....kuna, ale sobie co niektórzy kiedyś żyli :roll:

napisał(a) **weldon** » 20.11.2013 21:23

Tutaj to były tylko prywatne apartamenty, że tak powiem, biurowe

W Łazienkach miał już takie "normalne".

Większą część Zamku zajmują jednak instytucje do obsługi Rzeczypospolitej, więc to taki typowy biurowiec jest

Zresztą przez wieki takim był. Dopiero Stanisław August próbował troszeczkę odbudować jego wielkość po Potopie.
To jest coś niewyobrażalnego, jak bogaty musiał być Zamek za panowania Wazów, skoro zagrabione elementy wyposażenia przyczyniły się do powstania Biblioteki Królewskiej i wielu muzeów. Zresztą po Poniatowskim i innych magnatach też było tego pełno zagrabione.

Za czasów Poniatowskiego na Zamku i w Łazienkach, a za Czartoryskiej i Potockich w Wilanowie, obrazy nie wisiały tak jak dziś, luźno, na ścianach, tylko wisiały i stały wszedzie, jeden na drugim, koło drugiego, ściśle przylegając od podłogi po sufity.

A dziś widziałem dwa oryginalne Rembrandty :roll:

Nawet na takim laiku jak ja zrobiły niesamowite wrażenie

Kawałek Nowej Sali Audiencyjnej

napisał(a) **ASIULA HK** » 20.11.2013 21:26

Musiałabym chyba prze tydzień w Warszawie siedzieć, żeby choć trochę pozwiedzać

napisał(a) **weldon** » 20.11.2013 21:43

Tydzień?

To zależy co byś chciała zobaczyć i na ile intensywnie. Na przykład zwiedzanie wnętrz w wielu przypadkach można sobie darować.
Na przykład zimą Łazienki. Łazienki (wnętrza) koniecznie trzeba obejrzeć latem.
Zamek w zasadzie można zwiedzać cały rok, aczkolwiek wiele rzeczy pojawia się i w Łazienkach i na Zamku, więc to trochę jest takie dublowanie.

Chyba, że bardziej wolisz historię Polski i parlamentaryzmu, to wtedy zdecydowanie Zamek.

Wilanów z zewnątrz. Sama elewacja to jakieś półtorej, dwie godziny. Ogrody (też , jak w Łazienkach jest ich kilka), ale nie wiem czy trzeba zobaczyć wszystkie. Spacer Traktem Królewskim to taki spacer - 3 kościoły, do Belwederu się nie dostaniesz, czwarty kościół już jest poza zasięgiem percepcji normalnego spacerowicza

Tym bardziej, że pewnie skręciłabyś na Uniwerek

Spacer po Starym Mieście (dziś tak usłyszałem - idziemy dalej, bo tu jest Nowe Stare Miasto, a stare Stare Miasto jest dalej

- babka krzyczała do rodziny) większość osób ogranicza do Rynku, ewentualnie Barbakan, natomiast ja wolę oblecieć Kanonię, Gnojną Górę i pokazać zachowany kawałek Nowego Miasta, bo latem na Rynku masz knajpy i tłum, a zimą masz stragany. No i tłum

Bez zagłębiania się w szczegóły to w trzy dni możesz jako tako poznać miasto, przy czym trzeci dzień wymaga już przemieszczania się samochodem.

Wycieczka samochodem (autokarem) po Warszawie, z pokazaniem najważniejszych punktów i omówieniem jego historii, to pi razy oko jakieś 4 godziny gadania i masz pełen ogląd sytuacji

napisał(a) **ASIULA HK** » 20.11.2013 21:49

Hmmm....powiem tak....zamki, ogrody owszem, kościoły natomiast raczej zewnętrznie :wink:

Wolę czasem po prostu powłóczyć się ulicami

Poza tym.....nie lubię biegać :wink:

napisał(a) **weldon** » 20.11.2013 21:57

Bieganie uzależnione jest od programu

Kościoły, bo tam jest najwięcej tego, co się na Trakcie zachowało oryginalnego.

Większość osób podziwia nawet nie zrekonstruowane, ale wręcz zaprojektowane po wojnie kamienice, mijając to, co jest skromniejsze może, ale za to bardziej ciekawe.
Tak samo jest z miejscami ważnymi - czasami historia tego miejsca jest ważniejsza, niż to, co stoi tam dzisiaj.

Na przykład dzwon na Kanonii, który przyciąga turystów

Ja uwielbiam włóczenie i włażenie w bramy, a na przykład na Nowym Świecie warto czasami skręcić w boczną uliczkę, albo wejść w bramę, co mało ludzi robi.

Swoją drogą to możesz sobie seagwaya wynająć i tak zwiedzać Starówkę , albo rower i całe miasto objechać

napisał(a) **ASIULA HK** » 20.11.2013 22:01

weldon napisał(a):
Swoją drogą to możesz sobie seagwaya wynająć i tak zwiedzać Starówkę , albo rower i całe miasto objechać

Ale co to za przyjemność zwiedzania :roll:

Ja wolę z buta .....oglądać, co chcę....uwielbiam takie włóczęgi

Pod warunkiem, że nikt mnie nie pogania :evil: