Portugalia, Madera, Azory

napisał(a) **Franz** » 29.10.2014 16:42

Vjetar napisał(a):Wojtku, nie podchodź tak blisko!
(choć warto było )

Wiem, niedawno jakaś polska para tam poszybowała, ale... przy tym, co ja zwykle robię, to tutaj - przechadzka po parku...

Roxi napisał(a):Zaglądam, czytam, podziwiam... to stwierdziłam, że wypada się odezwać i podziękować za takie ładne krajobrazy

Miło mi, że Ci się podoba.
A dodatkowo, że dałaś temu wyraz.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 29.10.2014 22:56

Wrócimy tu za chwilę - może będzie luźniej - a teraz ruszamy wzdłuż klifu, opadającą w kierunku południowym ścieżką.

napisał(a) **Vjetar** » 30.10.2014 08:15

Franz napisał(a):
Vjetar napisał(a):Wojtku, nie podchodź tak blisko!
(choć warto było )

Wiem, niedawno jakaś polska para tam poszybowała, ale... przy tym, co ja zwykle robię, to tutaj - przechadzka po parku...

No niby tak ale po co kusić los.

Pozdrawiam

napisał(a) **wukor** » 30.10.2014 08:22

Super widoczki i zdjęcia.
Obyś się tylko nie poślizgną :wink:

napisał(a) **Franz** » 30.10.2014 22:13

Vjetar napisał(a):No niby tak ale po co kusić los.

wukor napisał(a):Obyś się tylko nie poślizgnął

To taka moja częsta i (prawie) niewinna zabawa z losem.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Joan65** » 31.10.2014 13:13

Nie kuś losu Wojtku proszę bo kto nam będzie tak pięknie opowiadał???

Dogoniłam relację...i jak zwykle zbieram szczękę z podłogi po obejrzeniu Twoich zdjęć

Pozdrawiam cieplutko

napisał(a) **Franz** » 31.10.2014 15:09

Joan65 napisał(a):Nie kuś losu Wojtku proszę bo kto nam będzie tak pięknie opowiadał???

Jeszcze po parę rozdziałów z moich opowieści zdążę opowiedzieć.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 31.10.2014 18:14

Skalne urwiska nie są tutaj aż tak imponujące, jak tuż przy latarni, za to z morza tu i ówdzie wystają ciekawie wyglądające, ostre kły. właśnie zza małej grzędy zaczyna się wyłaniać kolejny, a do tego ewidentnie dziurawy.

napisał(a) **Franz** » 02.11.2014 23:42

Kusząco wygląda ta dziurawa skała, ale już w jej kierunku schodzić nie będziemy. Robimy sobie wzajemnie zdjęcia w tym pięknym miejscu i już mamy zawrócić w stronę latarni, kiedy dostrzegam coś interesującego...

napisał(a) **Franz** » 03.11.2014 23:28

Już wcześniej wpadła mi w oko biegnąca poniżej klifu ścieżka, a teraz wydaje mi się, że widzę coś, co mogłoby stanowić łącznik do niej. W tej sytuacji cóż mi pozostaje? Zaczynam schodzić stromo, przytrzymując się tu i ówdzie rękoma, aż przychodzi moment, kiedy robi się na tyle trudno, że trzeba się zwrócić porządnie, twarzą, ku skale.

napisał(a) **Vjetar** » 04.11.2014 07:53

Franz napisał(a):

Musi, inaczej się udusi... :wink:

napisał(a) **Franz** » 04.11.2014 15:06

Vjetar napisał(a):Musi, inaczej się udusi...

Kipling'owskie "insatiable curiosity".

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 04.11.2014 18:21

Zachowując ostrożność, pokonuję trudniejszy odcinek - ma w tym pomagać luźno zawieszona lina, której raczej nie zaufam - a dalej jest już całkiem łatwo.

napisał(a) **Franz** » 05.11.2014 19:55

Wkrótce docieram do widzianej z góry ścieżki, biegnącej u podnóża klifu, zaś Bea obserwuje z góry ruchomy kształt wielkości mrówki.

napisał(a) **piotrf** » 05.11.2014 20:29

Skalne zęby . . . to musiałeś zrobić przegląd stomatologiczny :?:

Pozdrawiam
Piotr