Re: Portugalia, Madera, Azory: Lizbona - Cabo da Roca
napisał(a) Franz » 28.09.2014 22:07
Kiedy już widać w oddali Pomnik Odkrywców, a w ciągu zabudowań po prawej stronie arterii dają się wyróżnić interesujące formy architektoniczne, skręcam w stronę sporej wielkości parkingu. Widzę, że już mi ktoś wskazuje miejsce, więc znajduję sobie inne, jednak zanim zdążę dojść do któregoś parkomatu, facet dobiega i tłumaczy, że są nieczynne i że to jemu się płaci. Bardzo nie lubię takich sytuacji - jeśli się zgodzę, a potem dostanę mandat za brak kwitka, to mogę się długo tłumaczyć, że wyglądający na bezdomnego gość tak mi zasugerował. Jednak zaglądam przez szyby do innych samochodów i nikt żadnego kwitka z parkomatu nie ma, to może faktycznie i ja nie będę urządzenia monetami karmił. Kiedy zaś spoglądam na szybę naszego samochodu, ciarki zaczynają mi po karku przebiegać... Mamy pękniętą szybę przednią. U samego dołu, więc jakoś nie zauważyłem wcześniej.
No, to pięknie! Już mi się coś zdążyło przydarzyć? Czy może w takim stanie wyjechaliśmy wczoraj wieczorem z wypożyczalni? Tak czy owak - to może mnie kilkaset euro kosztować...
Przyznaję, humor mi lekko siadł. Jednak w tym momencie i tak nic już na to nie poradzę. Zostawiamy samochód na parkingu, kierując się na przeciwną stronę arterii.