Z ulgą wychodzimy na brzeg Pico, a dokładniej wita nas stolica wyspy - Madalena. Rzucamy okiem na charakterystyczne skały, które wprawdzie mijaliśmy dosyć blisko, jednak ich rozrzut wertykalny był zbyt wielki jak na nasze możliwości percepcji i od razu załatwiamy samochód w wypożyczalni Ilha Verde, czyli Zielona Wyspa. Czasu mamy niezbyt wiele, bo zaledwie sześć i pół godziny, więc od razu ruszamy w kurs, kierując się na północne wybrzeże.