napisał(a) Franz » 13.08.2017 23:35
Następnie zjeżdżamy do stolicy wyspy, odnajdujemy hotel i się meldujemy. Odbieramy kopertę zawierającą bilety na łódź na Pico oraz vouchery na transfer na lotnisko w ostatnim dniu, po czym rozparcelowujemy się w pokoju. Jako, ze bardzo już dojrzałem do kawy, robimy sobie szybko popołudniową sjestę, sztukując naczynia, gdyż akurat pod tym względem hotel pozostawia nieco do życzenia. To stawia kropkę nad "i" w kwestii zakupu własnych kubków - odwiedzimy w najbliższym czasie odpowiednie sklepy - a póki co, wyruszamy po kawie (Bea po herbacie) na przedwieczorny kurs po najbardziej nas pociągających peryferiach Horty.