Kościół ma nietypową fasadę - rzadko kiedy spotyka się parzystą ilość wejść, a tutaj mamy konkretnie dwa.
Zaglądamy jeszcze na chwilę do niewielkiego parku miejskiego z potężnymi drzewami, z których obficie zwisają porosty. Drzewa te, to tak zwane pohutukawa, a ich tutejsza potoczna nazwa w tłumaczeniu na język polski brzmi: drzewo bożonarodzeniowe z Nowej Zelandii.