Portugalia, Madera, Azory

napisał(a) **Franz** » 24.06.2016 16:53

mysza73 napisał(a):Wędrówki po zielonych łąkach też są bardzo miłe

Chorwackie szlaki dały mi popalić, zwłaszcza w lejącym się z nieba żarze...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **ajdadi** » 25.06.2016 13:33

Franz napisał(a):
ajdadi napisał(a):Fajnie ,że znów "nadajesz"...

Nie było mnie, bo... musiałem odwiedzić Chorwację.

W takim razie wszystko jasne...dlaczego pauza nastała... :wink:

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 25.06.2016 14:20

ajdadi napisał(a):W takim razie wszystko jasne...dlaczego pauza nastała...

Już pracuję nad ciągiem dalszym.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 25.06.2016 16:03

Stajemy na chwilę, by rzucić ostatnie spojrzenia na jeziora Azul oraz Verde - ładnie stąd wyglądają, jednak widok jest już bardzo spłaszczony i nie umywa się do Królewskiego - po czym ruszamy do ulokowanego nad brzegiem miasteczka Sete Cidades. Rozglądamy się za sklepem, gdzie moglibyśmy kupić wodę mineralną. Póki co, nie znajdujemy wodopoju, zatrzymujemy się zatem u wylotu prowadzącej w kierunku kościoła alejki.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 25.06.2016 17:48

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.06.2016 17:03

Stajemy na chwilę, by rzucić ostatnie spojrzenia na jeziora Azul oraz Verde - ładnie stąd wyglądają, jednak widok jest już bardzo spłaszczony i nie umywa się do Królewskiego - po czym ruszamy do ulokowanego nad brzegiem miasteczka Sete Cidades. Rozglądamy się za sklepem, gdzie moglibyśmy kupić wodę mineralną. Póki co, nie znajdujemy wodopoju, zatrzymujemy się zatem u wylotu prowadzącej w kierunku kościoła alejki

Co tu gadać...Výborné

Pozdrawiam
Krzysiek

napisał(a) **ajdadi** » 26.06.2016 10:03

Franz napisał(a):Już pracuję nad ciągiem dalszym.

A więc ruszyliśmy dalej...

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 27.06.2016 15:07

ajdadi napisał(a):A więc ruszyliśmy dalej...

Życie to wielka podróż...

arko2007 napisał(a):Výborné

Nierzadko piękna...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 27.06.2016 23:02

Udajemy się pomiędzy wysokimi piniami do uchylonej furty i zanurzamy się w przesyconym wilgocią wnętrzu kościoła o skromnym wystroju, w którym uwagę zwracały przede wszystkim liczne bukiety kalii oraz anturium.

napisał(a) **Franz** » 28.06.2016 15:10

Oglądamy jeszcze kościół z zewnątrz, gdzie wpada nam również w oko ciekawie poskręcany pień drzewa, nasuwającego pewne skojarzenia z drzewem oliwkowym, po czym wyjeżdżamy z miasteczka, niestety, nie znajdując sklepu spożywczego, a zatem pozbawieni wciąż wody mineralnej.

napisał(a) **ajdadi** » 28.06.2016 15:39

Franz napisał(a):Życie to wielka podróż...

Taka jest prawda...
Tę wodę w końcu udało Wam się kupić?
Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 28.06.2016 17:16

ajdadi napisał(a):Tę wodę w końcu udało Wam się kupić?

Wiesz... to jest wyspa. Wokół ocean, na wyspie jeziora - gdzieś w końcu dorwiemy wodę...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 29.06.2016 15:42

Kierując się zgodnie z drogowskazami na Mosteiros, wspinamy się na krawędź kaldery, z której otwiera się widok na ocean. Bawi nas scena niemieckojęzycznej pary, która przymierza się do zrobienia sobie zdjęcia samowyzwalaczem - podczas gdy pan moim sposobem ustawia aparat na plecaku, pani próbuje okiełznać dwójkę bardzo żywych dzieciaków.

napisał(a) **ajdadi** » 29.06.2016 18:19

Franz napisał(a): gdzieś w końcu dorwiemy wodę...

...całe szczęście...Pozdrawiam

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 29.06.2016 19:25

Tyle wody dookoła a Wy szukacie...wody do picia

Pozdrawiam
Krzysiek

napisał(a) **Franz** » 29.06.2016 23:11

ajdadi napisał(a):
Franz napisał(a): gdzieś w końcu dorwiemy wodę...

...całe szczęście...

arko2007 napisał(a):Tyle wody dookoła a Wy szukacie...wody do picia

I żeby jeszcze z bąbelkami była...

Pozdrawiam,
Wojtek