Pani w kasie wskazuje jedyny słuszny kierunek zwiedzania, bez dyskusji zatem udajemy się w krużganki, gdzie na samym wstępie zwraca moją uwagę niewielki otwór w ścianie, ukrywający pnące się w górę schodki. Oczywiście, postanawiam przeprowadzić rekonesans.