gego napisał(a):Różnica wychodzi mu przeszło pół tysiąca - jak na jego warunki dużo.
Myśli o tańszej opcji - samochód.
piotrmks napisał(a):Tyle jets warty dzien pracy mojej zony i mój. Jadąc samochodem tego nie zarobimy .
JAREKPIOTROWICZ napisał(a):
Nie zrozumiałeś moich intencji
Moje dywagacje samochód vs. samolot odbywają się tylko w kontekście czasu, jaki stracę na dojazd samochodem, lub niewygody i ograniczeń, jakie stwarza samolot.
JAREKPIOTROWICZ napisał(a):piotrmks napisał(a):Tyle jets warty dzien pracy mojej zony i mój. Jadąc samochodem tego nie zarobimy .
Tak rozumując, nie ma sensu nigdzie wyjeżdżać. Chyba że do krajów trzeciego świata na handel, jak za czasów PRL, kiedy wyjazdy do Turcji zwracały się z naddatkiem
JAREKPIOTROWICZ napisał(a):piotrmks napisał(a):Tyle jets warty dzien pracy mojej zony i mój. Jadąc samochodem tego nie zarobimy .
Tak rozumując, nie ma sensu nigdzie wyjeżdżać. Chyba że do krajów trzeciego świata na handel, jak za czasów PRL, kiedy wyjazdy do Turcji zwracały się z naddatkiem
gego napisał(a):Moja opinia jest taka iż tylko samochód KROPKA.
Ja i moja rodzina osobiście lubimy jeździć samochodem i zapuszczając silnik już mamy wakacje - Ale to My
Aglaia napisał(a):JAREKPIOTROWICZ napisał(a):piotrmks napisał(a):Tyle jets warty dzien pracy mojej zony i mój. Jadąc samochodem tego nie zarobimy .
Tak rozumując, nie ma sensu nigdzie wyjeżdżać. Chyba że do krajów trzeciego świata na handel, jak za czasów PRL, kiedy wyjazdy do Turcji zwracały się z naddatkiem
Chyba nadinterpretujesz. Z wypowiedzi Piotra wynikało jedynie, że szkoda mu tracić czas na wątpliwą przyjemność jaką jest dla niego dojazd. Woli chwilę dłużej popracować dojechać, w jego ocenie komfortowo samolotem, i na miejscu oddać się odpoczynkowi. Ja go doskonale rozumiem bo sama jestem z tych co jak nie pracują to nie zarabiają .
Dla mnie, szczerze mówiąc, mało zrozumiała jest koncepcja samochodem do Portugalii jak się ma 2 tyg. urlopu. Na podróż w sumie trzeba przeznaczyć co najmniej 1/3 urlopu. Jak dla mnie zdecydowanie za dużo...
A jak się chce pozwiedzać po drodze (coś więcej niż niemieckie autostrady) to może się okazać, że do Portugalii się dojedzie i już trzeba wracać.
Ale jak ktoś lubi to czemu nie .
JAREKPIOTROWICZ napisał(a):gego napisał(a):Moja opinia jest taka iż tylko samochód KROPKA.
Ja i moja rodzina osobiście lubimy jeździć samochodem i zapuszczając silnik już mamy wakacje - Ale to My
Nie tylko Wy. Teraz się już rozumiemy. Popatrz na moje wyjazdy (jarooo.com)
- w naszym przypadku wakacje zaczynają się od momentu odpalenia samochodu. I zazwyczaj sama trasa jest bardziej atrakcyjna niż pobyt na miejscu. Za przykład mogę dać ubiegłoroczne wakacje do Grecji. Nie chcę nikomu odbierać przyjemności z tego kraju, ale na nas Grecja nie zrobiła piorunującego wrażenia. Za to podróż w jedną stronę przez Serbię, Bośnię, Czarnogórę, Macedonię i Albanię i powrót trasą transfogarską było przygodą życia.
A Gruzja to drugi temat, który też w tym roku ogarniam
JAREKPIOTROWICZ napisał(a):I dodam, że wątek założyłem, ponieważ tak daleko jak Portugalia (3500 km) nigdy samochodem nie byłem, więc padło pytanie czy ktoś dał radę. A samolotem na wakacjach nie byłem nigdy i uważam to za ostateczność, z której mam nadzieję nie skorzystam.
I dodam, że wątek założyłem, ponieważ tak daleko jak Portugalia (3500 km) nigdy samochodem nie byłem, więc padło pytanie czy ktoś dał radę. A samolotem na wakacjach nie byłem nigdy i uważam to za ostateczność, z której mam nadzieję nie skorzystam.
piotrmks napisał(a): Bylem w Kruje przed wyborami Miss Albanii 2011:-)))))))
piotrmks napisał(a):Któredy jedziesz? Przez Niemcy, Szwajcarie czy Włochy?
Powrót do Portugalia - Portugal