Portugalia 2022

majkik75 napisał(a):Nadrobiłem zaległości

Doczekałem się, wieczorny widok na Porto z Vila de Nova Gaia jest jednym z piękniejszych jakie w życiu widziałem. Jak się siedzi na wzgórzu Gai i obserwuje jak powoli się zapalają światła miasta jest super widokiem
Na pewno jeszcze ciekawy jest widok z wieży klasztoru Kleryków i przejażdżka starym tramwajem nad ocean

Dalej jak widzę jest równie ciekawie, klify i widok z nich nad morze jest niezły ...

Cieszę się , Michale , że podoba Ci się ciąg dalszy , mam nadzieję , że dalej też tak będzie . . .


Pozdrawiam
Piotr

Niestety nie udało nam się odwiedzić wspaniałej Fortaleza de Peniche , która pełniła w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych funkcję owianego złą sławą politycznego więzienia , ani Forte de São João Baptista de Ajudá , znanego jako Fort Berlengas , leżącego na największej wyspie archipelagu Berlengas - jest okazja do powrotu Archipelag Berlenga to także najstarszy rezerwat przyrody w Portugalii .































Pozdrawiam
Piotr

wiola2012 napisał(a):Piękne widoki . Szczególnie podoba mi się ostatnie zdjęcie. Groźny ocean, piękne formacje skalne, niebo zasnute chmurami i mała świecąca plamka na skale.

Lubię patrzeć na potęgę oceanu z bezpiecznego klifu , to nie był sztorm , ale fale były poważne . . .

wiola2012 napisał(a):Twierdza była zamknięta czy zabrakło Wam czasu? Ciekawa byłam tego srogiego więzienia .

Niestety było już zbyt późno , a na kolejny dzień program był bardzo ambitny , żeby upchnąć jeszcze twierdzę


Pozdrawiam
Piotr

Późnym wieczorem dotarliśmy do miejsca naszego noclegu w Peniche - bardzo wygodnego i obszernego , kompletnie wyposażonego











Rano , po śniadaniu i kawie ruszyliśmy dalej , na koniec kontynentalnej Europy , podziwiając wspaniałe plaże i zmagania surferów z oceanicznymi falami





























Tak dotarliśmy do Cabo da Roca - najdalej na zachód wysuniętego punktu kontynentalnej Europy Klify na przylądku sięgają 144 m ponad poziom Oceanu Atlantyckiego , niedaleko latarni
morskiej z 1842 roku , która zastąpiła wcześniejszą ( z 1772 roku ) , znajduje się obelisk z tablicą zawierającą cytat z eposu portugalskiego poety Luísa de Camões : Aqui , onde a terra se
acaba e o mar começa ( „Tu , gdzie ląd się kończy , a morze zaczyna” ) . Stąd do przylądka Henlopen ( USA ) jest 5593 km . Daleko .


CDN

Będąc w pobliżu trudno sobie odpuścić tą niewątpliwą atrakcję , tym bardziej że nie była oblegana przez tabuny turystów , tak jak następna Sintra , którą zwyczajnie zostawiliśmy na następny raz , bo zmasowany atak wyglądał tak , jakby odwiedzający chcieli Sintrę zadeptać . . .

W sklepie z pamiątkami można zakupić zpersonalizowny certyfikat potwierdzający wizytę w Cabo da Roca , w zależności od jego rozbudowania , za taki ręcznie wypisywany certyfikat trzeba zapłacić od kilku do kilkunastu Euro .
Na przylądku jest restauracja z ciekawymi azulejos , w której wypiliśmy kawę i zjedliśmy ciasto , a potem ruszyliśmy w kierunku Sintry








Pozdrawiam
Piotr

Sintra to portugalskie miasteczko w górach Serra de Sintra z ekstrawaganckimi pałacami , rezydencjami i ruinami starożytnego zamku . Jest jedną z najciekawszych atrakcji turystycznej w Portugalii , słynącej z XIX-wiecznej architektury romantycznej . Najbardziej rozpoznawalnym ze wszystkich atrakcji Sintry jest kolorowy Palacio da Pena , czyli Pałac Pena ( kilka razy był widoczny ze ścieżki , którą spacerowaliśmy ) . Pięknie Sintrę pokazała Marzena w swojej relacji Portugalski skok w bok. Tramwaje Lizbony i plaże Algarve , my ograniczyliśmy się do spaceru po parku .











Dlaczego odpuściliśmy sobie dokładne zwiedzanie Sintry ? Przeczytałem w przewodniku , że na spokojne zwiedzanie jej potrzeba trzech dni , więc już z założenia zabrakłoby nam czasu .
Gdy zobaczyliśmy tłumy zmierzające w stronę poszczególnych atrakcji i dojeżdżające kolejne samochody i autokary z turystami - łatwo było przełożyć to na następny raz .
W planach jest Lizbona samolotem , wtedy można poświęcić trzy dni na Sintrę .



Pozdrawiam
Piotr

marze_na napisał(a):Pojechaliśmy do Sintry na cały dzień wybierajac do zwiedzenia tylko dwie z dostępnych tam atrakcji.

Jedno popołudnie na tym obszarze to być może do objechania rowerem

marze_na napisał(a):

piotrf napisał(a):Najbardziej rozpoznawalnym ze wszystkich atrakcji Sintry jest kolorowy Palacio da Pena , czyli Pałac Pena

W pierwszej kolejności odrzuciliśmy właśnie ten pałac.
Nie moja stylistyka .

Moja również nie


Pozdrawiam
Piotr

Lizbona - Zielona Stolica Europy 2020




Lizbona ( port. Lisboa , wym. [liʒˈβoɐ]) – stolica i największe miasto Portugalii , leżące w zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego , nad rzeką Tag przy jej ujściu do Oceanu Atlantyckiego .
Miasto stanowi centrum polityczne , ekonomiczne i kulturalne kraju . W centrum administracyjnym Lizbony mieszka około 600 tys , natomiast cała metropolia – Zespół Metropolitalny Lizbony ma prawie trzy miliony mieszkańców , co stanowi 27% populacji państwa .
W mieście znajdują się dwa obiekty z listy światowego dziedzictwa UNESCO : Klasztor Hieronimitów oraz Torre de Belém , a w granicach obszaru metropolitalnego znajduje się trzeci – Krajobraz kulturowy Sintry.
Z Sintry wjechaliśy do Stolicy , udało się zaparkować w okolicach Muzeum Elektryczności i zaraz potem ruszyliśmy w kierunku Restelo - części dzielnicy Belem z najwspanialszymi obiektami historycznymi miasta . Jeszcze rzut oka na most 25 Kwietnia ( Ponte 25 de Abril ) , potem Pomnik Odkrywców i mariny ( Doca de Belem i Doca do Bom Sucesso ) , aż do parku . . .

















W parku Jardim da Torre de Belem spotkaliśmy pięknie ubraną w regionalny strój panią , sprzedającą wyroby lokalne i dwoje młodych ludzi serwujących orzeźwiąjące drinki na bazie zmiksowanego kokosa , podawane w kokosie właśnie , które smakowały rewelacyjnie , szczególnie z widokiem na wspaniałą średniowieczną twierdzą obronną

















Nagle usłyszeliśmy salwę z okrętu wojennego , chwilę potem zza wieży wyłonił się okręt . Profilaktycznie zająłem miejsce przy armacie , ale już więcej safw ( ani w naszym , ani w żadnym innym kierunku ) nie było . Nudno się zrobiło i przykro , bo nie mogliśmy zwiedzić Klasztoru Hieronimitów ( pandemia ) , więc skierowaliśmy się na "naszą" na dwie i pół doby kwaterę , w drodze podziwiając pływające miasto wakacyjne .












CDN

majkik75 napisał(a):Znane mi miejsca tylko ze zdjęć, ale mam nadzieję, że uda się kiedyś zobaczyć

pozdrawiam, Michał

Michale , to jest dobre miejsce na samolotową wycieczkę , też mam nadzieję zobaczyć jeszcze raz . . . może w przyszłym roku


Pozdrawiam
Piotr

Wieża w Belem zawsze robi na mnie wrażenie Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę ją na własne oczy