No właśnie - jak to jest W każdym bądź razie całe szczęście, że tak jest Bo w przeciwnym razie to strasznie nudne byłyby te podróżeJoanka23 napisał(a):Tak czytałam ten Twój ostatni odcinek i powiedz jak to jest, że człowiek tak się przygotowuje do odwiedzenia danego kraju i niby taki mądry i oczytany jedzie i zawsze albo o czymś zapomni albo go coś zaskoczy...
Oj, Rumunia Czyli Wy też już wiecie, że nie taki diabeł straszny a wręcz przeciwnie To czekam na wieści ze Słonecznego BrzeguDanka napisał(a):Tak konkretnie to w Słonecznym Brzegu, jak będzie trochę czasu to skrobnę parę słów. Wakacje bardzo udane , a w drodze powrotnej zwiedzaliśmy Twoimi śladami Sibiu , miasteczko przepiękne, a widoki z wieży ratuszowej zapierają dech...
No to już troszkę się uspokoiłam, bo przecież one były mojeFranz napisał(a):zawsze możesz do nich zajrzeć i zrobić z nimi co zechcesz bo przecież są Twoje.
Noo ale po tej jednej stronie Pirenejów to one nie pasowałyby?Franz napisał(a):Tyle tylko, że "Po obu stronach Pirenejów" to jeszcze inna trasa.
Masz rację Carnivalko - nie wspominaj o tym Okrutniku - ale tylko do późnej jesieni (biorąc pod uwagę fakt, jaką pogodę mamy za oknem, a także to, że u nas już grzeją kaloryfery, można powiedzieć, że jesień już jest A określeniem "późna" też można pomanipulować )carnivalka napisał(a): Że nie wspomnę o Piotrze okrutnym,skąpiradle jednym izraelskim co nie chce napisać ni słówka o podróży swojej
Dobrze Marsylka przeczytałaś, a zrobiliśmy tak ze względów finansowych ( wracając z wakacji najpierw oddaliśmy samochód, a potem jeszcze na noc do hotelu pojechaliśmy), bo to było ok. 100E taniej. A Wy od razu w trasę ruszyliście, czy też gdzieś najpierw nocowaliście? A zresztą - po co ja się Ciebie pytam, przecież sama nam to wszystko zrelacjonujeszmarsylia napisał(a):Tymonka, a czemu nie odebraliście samochodu, zaraz po wylądowaniu? (może czegoś nie doczytałam?)
My tak właśnie zrobiliśmy
Wasze prośby zostaną spełnione - tylko kiedy? Coś mi się wydaje, że następny odcinek to ja też późną jesieniąmarsylia napisał(a):Piotrek_B napisał(a):Pani Kierowniczko to kiedy pijemy to Porto przy dźwiękach Fado
oo tak, tak, ja poproszę Marizę czekamy na więcej
No to widzę, że my tu na forum niezłą ekipę mamymarsylia napisał(a):Jacek S napisał(a):... "szpon tu rządzi".
Toy Story
Fakt - zupełnie zapomniałam o tym napisać - co za gapa ze mnie! My w Europcarze płaciliśmy niecałe 50 E dziennie (ale Wy we dwójkę to moglibyście wziąć inne mniejsze auto, a więc tańsze. No i nie musicie wypożyczać fotelików ) Jest też taniej, jak bierze i oddaje się auto w tym samym miejscu. A tak w ogóle - RoxiRoxi napisał(a):Ciekawa jestem też kosztów wynajęcia takiego autka na lotnisku i przejeżdżenia nim tylu kilometrów, ile Wam udało się przejechać.
pozdrawiam serdecznie