Tymona napisał(a):Carminho...
Znam tą panią...nawet nie wiedziałem, że tak się nazywa
Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałamFranz napisał(a):Nooo... nie licząc przeglądowych fotek z Lagwedocji, Aragonii, Katalonii, Asturii i Cantabrii oraz z jednej fiesty w Kraju Basków.
Wojtku - skąd Ty to wszystko wiesz I jak to dobrze, że czuwasz Nazwę wzięłam z przewodnika pwn-u o Portugali (tym bardziej mnie dziwi, że używają takiej nazwy). Chociaż przyznam, że coś mi w pamięci świtało, że w nazwie było "u" zamiast "e", ale ponieważ jestem ostatnią osobą, której ufam pomyślałam, że pewnie coś mi się znowu pomyliło Zaraz poprawię W końcu trzeba oddać królowi co królewskieFranz napisał(a): widzę że używasz hiszpańskiej nazwy rzeki Duero. W Portugalii ją zwą Douro
Jak to co? To, co Maslinki lubią najbardziejmaslinka napisał(a):Porto już mi się podoba A co to będzie się działo, jak nasz poprowadzisz jego uliczkami...
I to jest dowód na to, że uczymy się przez całe życieJacek S napisał(a): Znam tą panią...nawet nie wiedziałem, że tak się nazywa
Joanka - my to jednak monotematyczne jesteśmyJoanka23 napisał(a):Porto... - dobre wzmocnione winko ... mniam
Powiem krótko - jestem ciekawa jakie miejsca Wy odwiedziliście? Skoro na północy byliście, ale do Porto nie zajrzeliście, to gdzie byliście?????? A Porto według mnie warto odwiedzićplavac napisał(a): Ale tak naprawdę to dlatego, że nie byliśmy w Porto - widzieliśmy tylko jego slumsy przy autostradzie.
Wiesz Asiu - my byliśmy zadowoleni, ale nie mamy porównania z eurocampem. Te namioty są na pewno mniejsze, nie ma w nich "kuchni"(choć jest szafka na to przeznaczona). Kempingi orbituru są rozsiane po całym kraju, na każdym jest inna liczba namiotów (na tym było ich 5, jak byliśmy na płd. było ich 30szt.). To są duże kempy, ze sklepem, restauracją basenem i animacjami. Koło Porto było spokojniej, zapełnione było ok.1/3 miejsc, było dużo Portugalczyków, a ten koło Faro był bardziej gwarny i zdecydowanie międzynarodowy. Jak masz jakieś pytania - chętnie Ci pomogę. Jak chcesz , pisz na priv.JoannaG napisał(a): Zadowleni byliście z wynajętych namiotów i campingów, na których były ustawione?
Czym prędzej odpowiadam (hihi Bartka musiałam spytać ) A więc - w każdej umowie są określone warunki wypożyczenia auta i tam jest napisane do jakiego kraju można, a do jakiego nie można. Teoretycznie nie ma problemu z przemieszczanie się po krajach UE (ale nie można pojechać do państw tych bardziej na wschodzie - w tym do Polski). Można auto wypożyczyć w jednym kraju, a oddać w drugim, ale trzeba za to zapłacić. marsylka - też oczywiście pisz na priv.marsylia napisał(a): jak to jest z wypożyczeniem samochodu w Hiszpanii i wyjeżdżaniem nim za granicę? Zgłaszaliście to w wypożyczalni? Czy tak cichaczem czmychnęliście?
No to trzymam za słowo - i do zobaczeniaAldonka napisał(a):Stanę na rzęsach żeby być na kolejnym poznańsko-wielkopolskim spotkaniu
No to ciekawe co z tego Wam wyjdzieAldonka napisał(a):Kręcę Jackowi dziurę w brzuchu o Portugalię. On tam już był więc słucha i zadał pytanie: to jak w przyszłym roku zdradzisz Cro i Borje? Oczywiście, że nie, odparłam, pojedziemy i tu i tu Popukał się w głowę, czy to znaczy że się nie zgadza??
Tymona napisał(a):No to ciekawe co z tego Wam wyjdzie
Oj, Piotruś - ja to Ci chyba nie pomogę, bo na razie wszystko wskazuje, że my do Crolandii na 2 tyg. pojedziemy (no dobra - i na bezdzietny tydzień do Paryża ) Ale co z tego wyjdzie? Wiesz, koniec końców może się okazać, że to ja będę natchnienia szukałaPiotrek_B napisał(a):Tymona napisał(a):No to ciekawe co z tego Wam wyjdzie
Tymonka tak w ramach małego OT .......a świta Ci cuś w głowie na next holiday ?
Tak z czystej ciekawości pytam bo nie wiem jakiego kierunku się czepić i szukam natchnienia w necie
Tymona napisał(a):Wiesz, koniec końców może się okazać, że to ja będę natchnienia szukała
Tymona napisał(a):Wiesz Asiu - my byliśmy zadowoleni, ale nie mamy porównania z eurocampem. Te namioty są na pewno mniejsze, nie ma w nich "kuchni"(choć jest szafka na to przeznaczona). Kempingi orbituru są rozsiane po całym kraju, na każdym jest inna liczba namiotów (na tym było ich 5, jak byliśmy na płd. było ich 30szt.). To są duże kempy, ze sklepem, restauracją basenem i animacjami. Koło Porto było spokojniej, zapełnione było ok.1/3 miejsc, było dużo Portugalczyków, a ten koło Faro był bardziej gwarny i zdecydowanie międzynarodowy. Jak masz jakieś pytania - chętnie Ci pomogę. Jak chcesz , pisz na priv.JoannaG napisał(a): Zadowleni byliście z wynajętych namiotów i campingów, na których były ustawione?