napisał(a) Rafał K » 19.02.2008 09:49
Petris, aranżacja portretu to bardzo wysoka szkoła jazdy.
Powszechnym jest pogląd, że w "prawidłowym
" portrecie model musi być po prostu odcięty od atrakcyjnego tła, do tego pokazany w ciepłych kolorach bez grymasów na twarzy i już widownia może ochy i achy wznosić - nieraz oczywiście słusznie
GO i inne w/w cechy zdjęcia są faktycznie przydatnymi środkami wyrazu, ale ostatnio dochodzę do wniosku, że w
portretach to środki najprostsze - i dlatego najczęsciej stosowane.
W wypadku dzieci warto odpuścic sobie portrety pozowane - najczęściej wychodzą one sztucznie, choć są oczywiście wyjątki (wiążące się np. z naturalną fotogenicznością modela).
Walcząc z tym tematem staram się ostatnio robić swoim dzieciakom "zdjęcia z perspektywy dziecka" - wejść do tego świata i pokazać jego bohaterów "od środka". Też stosuje oczywiście te najprostsze środki wyrazu - innymi nie potrafie operować
Co do twojej fotki
Petris to przede wszystkim leży kolorystyka - za dużo brunatności, flesz na buzi pozbawia ją naturalności i dodatkowo "chłodzi" całość, w oczkach zdaje się są pozostałości po usunięciu "czerwonego".
Nic mi fotka nie mówi o tej dziewczynce, poza tym, że jest śliczna - ale tego akurat fotografią nie trzeba udowadniać.
Dlatego - mz pamiątkowa.
PZDRV