napisał(a) Fatamorgana » 17.11.2011 00:38
BeJur napisał(a):jakoś tak jestem dokładnie tego samego zdania co Mariusz
cięcie niepotrzebnie zbliżyło kolano do krawędzi zdjecia
a buźka w oryginale nie była za ciemna
ale może ja mam monitor nie tego
Tak wracając do poprzedniej strony....
Też jestem tego samego zdania....
Niekoniecznie trzeba rozjaśniać na siłę twarz. Wiele portretów uznawanych za klasykę artystyczną w ogóle nie ma dobrego światła na twarzy i jakoś nikt nie marudzi.
Ten typ portretu jest silnie powiązany z pierwszym planem- który jest jednocześnie i tłem.
Mnie się zdjęcie Jolandy bardzo podoba= decyduje o tym kadr i sposób pokazania dziecka, jego mimika twarzy.
Najpiękniejsze jesienne liście tego nie dadzą.