F-uncia napisał(a):Wiecie co, czytałam ostatnio w pewnej książce, która aktualnie jest poniekąd moim elementarzem do prac z lampą, że lepiej jeśli skóra jest żółta niż za zimna... Różnice nie są zbyt wielkie w tych waszych wersjach, a fotolab i tak zrobi swoje Robiłam ostatnio zdjęcia koleżance do artykułu o fitnesie, takie tam parę portretów sytuacyjnych w hali - nic rewelacyjnego w sensie twórczym, no ale starałam się żeby było dobrze oświetlone, w miarę jakiś ciekawy kadr i technicznie oki. I jak w druku zobaczyłam to i tak zrobili po swojemu PP (ja robiłam niewiele żeby nie przysadzić, ot wywołanie RAWu i kontrast podkręcony) Ale fajnie wyszło w sumie
Ten Rafałowy eksperyment nie jest zły. Ale chyba skuszę się i druknę sobie w labie powiększenie. W labie sprawdzonym, w którym już robiłam powiększenia i były superhiperzadowalające Po prostu to, co na ekranie dostałam na papierze.
F-uncia - ja własnie nabyłam drogą kupna "Z pamiętnika lampy błyskowej" - czy też z tego korzystasz?