dub.religion napisał(a):Łee tam skomplikowane to są metody Leszka
W pomieszczeniach jak najbardziej jest cacy tylko trzeba odbić od czegoś światło z odpowiedniej odległości żeby dać światłu "rozbieg", wtedy cienie są mięciutkie.
No o metody Leszka właśnie mi chodziło
"rozbieg"? no tak, o coś takiego mi mniej więcej chodziło
Ja trochę kombinuję z siłą flasha i kompensacją ekspozycji, ale ogólnie flash dla mnie jest bleee Ale spoko, na pewno do jakiejś metody na dobre oświetlenie dojdę (takiej domowej )
Autoportret - jestem na tak
Volumen - ta seria Tokiną bardzo mi się podoba, poprzednia seria mniej - chociażby ze względy na mydło i zlewanie się modelki z tłem na tych cz-b.
Nr 3. - kolorowy najbardziej mi się podoba - i chyba przy tych kolorowych bym została, bo w cz-b tło mi sie zdecydowanie mniej podoba.
Przy okazji - czy tę TOkinę posiadasz czy testowałeś na targach? Jak by to się sprawowało jako zoom portretowy?
Zgadzam się że 50mm nie za bardzo nadaje się do portretów, jest zbyt kontrastowy. Choć sama robię nim "portrety"
przykład (choć nieportretowy)
http://www.flickr.com/photos/magnusdamli/2398405134/