Re: Korki?
napisał(a) damiangres » 09.07.2007 17:05
Tygrys napisał(a):damiangres napisał(a):volare77 napisał(a):Trasa węgierska, niedziela (bez ciężarówek) pusto i
spokojnie -żadnych austro-niemieckich korków - rany
dlaczego tylu ludzi pcha się przez Austrię i Słowenię,
gdzie oprócz korków i tak się nie da jechać bo cały czas
ograniczenia do 60 kmh a policja stoi gęsto.
Szerokiej drogi! ( p. także pływanie w CRO)
A ja się zastanawiam, dlaczego tylu ludziz pcha się przez Węgry
Ja jeżdżąc przez Niemcy, Austrię i Słowenię, jeszcze ani razu nie trafiłem na korek. I nie rozumiem, jak można pchac się na drugorzędne drogi, jak ma się do dyspozycji piękne autostrady, praktycznie z pod domu, aż do samego Zadaru (nie licząc 100 km, przez Słowenię, ale po porządnych drogach.
Aha, nigdzie, oprócz Słowenii, nie widziałem ograniczenia do 60km/h
pozdrawiam
--
damian
GSX750ES - 100 konna Drynda z Cro.pl
to chyba proste dlaczego ludzie jeżdżą różnymi trasami? ty do granicy z niemcami masz rzut beretem więc przeskakujesz przez miedze i jedziesz autostradami niemeickimi ale ja gdzie do granicy z niemcami mam z 700km to po jekiego grzyba maiłbym sie pchac do niemieckich autostard??? a tym bardziej volare77 z pod Tarnowa, któremu chciałes dopiec , jak ma do niemiec z 800km to podaj chociarz jeden powód dla którego miałby jechac przez niemcy.
Oj nie chciałem wcale dopiec, tylko niech nikt mnie nie pyta, jak dzieciaka, czemu jeżdżę swoją trasą, dodatkowo wmawiając coś, czego nie ma. Po prostu denerwują mnie sytuacje, kiedy ktoś usiłuje uogólniać, żeby nie nazwać tego gorzej.
Sorrka, ale jak ktoś mi pisze o ograniczeniach do 60km/h w Austrii i korkach większych niż w Czechach, czy na Węgrzech, no to jak mam to nazwać?
Niech po prostu napisze, że woli jeździć przez Węgry, a nie wali w komentarzu, co mu ślina na język przyniesie (czy palce na klawiaturę, czy jakoś tak).
A jesli chodzi o wskazanie powodu - to nie ja zacząłem o wyższości Świąt Bożego narodzenia nad Wielkanocnymi
pozdrawiam
--
damian
GSX750ES - 100 konna Drynda z Cro.pl