platon napisał(a):Mam pytanie,
robiłem dziś zdjęcia cyfrowym Kodakiem na wystawie Leonardo Da Vinci część zdjęć na auto,a część zdjęć na ustawienia w ciemności( tak przynajmniej myślalem)
i niestety połowę zdjęć musiałem usunąć bo nic nie było widać.
Co żle zrobiłem?Gdzie w tym aparacie czas i przesłona?
Kodak LS 755 jest nowym modelem, nie jest zbyt dużo o nim w sieci, ale z tego, co się zorientowałem, to nigdzie nie jest wpomniane aby ten model miał ręczną preselecję czasu i przesłony. Co to znaczy? Że nie można ręcznie ustawiać czasu naświetlania i przesłony, lecz te parametry są dobierane przez aparat.
Co w tym wypadku? Pozostaje automat albo program tematyczny. W przypadku wystawy trafniejszym wyborem byłby program Muzeum. Ale... no właśnie. Program Muzeum zazwyczaj wylącza lampę błyskową, gdyż w muzeach nie jest to mile widziane. Stąd, aby zdjęcie mimo wszystko bylo doświetlone aparat wydłuża czas naświetlania. Generalnie przyjmuje się, że nieporuszone zdjęcie można zrobić przy czasie 1/30 sekundy (nie mowię tu o aparatach ze stabilizacją obrazu, gdzi eudaje się zrobić nieporuszone zdjęcie nawet przy czasie naświetlania 2 sekundy). Przy słabym oświetleniu muzeum to może być za mało. Więc w tym konkretnym przypadku prawie na pewno zdjęcie wyjdzie poruszone (chyba, że oświetlenie bylo naprawde silne). Można sie jeszcze próbowac ratować zwiększeniem czułości do 200 ISO (ten Kodak ma ręczną regulację czułości), ale może się to wiązać z pojawieniem się szumów (efekt ziarnistości zdjęcia). Drugim sposobem jest zrobienie zdjęcie ze statywu.
Dlatego proponuję, aby robić na automacie albo próbować pobawić się programem Muzeum + zwiększenie czulości. Bo na więcej chyba ten model nie pozwala.