napisał(a) Krisv » 17.06.2014 10:46
Właśnie dlatego, że to sierpień i dość duża grupa, to zaproponowałem Rabac.
Sam kilka lat temu wracając z wakacji we Włoszech postanowiłem w środku sezonu poszukać jeszcze apartamentu na kilka dni właśnie w Rabacu, a że żar lał się z nieba i nie chciało nam się zbyt długo łazić, to po 15 minutach mieliśmy apartament w "gołębniku" na dachu budynku, za to z fajnym tarasem.
Ten "gołębnik", mimo że niewielki, był powyżej wszystkich okolicznych domów i z tarasu roztaczał się wspaniały, niczym nie zasłonięty widok na całą zatokę. Na tym tarasie spędzaliśmy nie tylko poranki i wieczory, ale nawet niektóre noce śpiąc pod gwiazdami
Po powrocie do domu okazało się, że mamy więcej zdjęć, filmów i ogólnie wrażeń z 6 dni spędzonych w Rabacu na ciasnej, kamienistej plaży wśród skałek, niż z wcześniejszych 2 tygodni spędzonych we włoskich apartamentach z własnym basenem i na pięknej, długiej i szerokiej, piaszczystej, ale nudnej włoskiej plaży z setkami parasoli obok siebie