Pontonowy raj(d) wyspowy. Hvar.

Suuuuper to wszystko wygląda od strony morza ,
ale ja bym się chyba skitrała ze strachu tak daleko od brzegu w takiej maleńkiej łódeczce ,
nie pomogłaby nawet kamizelka i skrzydełka na wszystkich kończynach .

mysza73 napisał(a):Suuuuper to wszystko wygląda od strony morza ,
ale ja bym się chyba skitrała ze strachu tak daleko od brzegu w takiej maleńkiej łódeczce ,
nie pomogłaby nawet kamizelka i skrzydełka na wszystkich kończynach .

Ja w tym roku miałam stracha tylko na jednej pontonowej wycieczce... ale nie będę wyprzedzała relacji Na ten odcinek dostaniesz specjalne zaproszenie

Roxi napisał(a):

mysza73 napisał(a):Suuuuper to wszystko wygląda od strony morza ,
ale ja bym się chyba skitrała ze strachu tak daleko od brzegu w takiej maleńkiej łódeczce ,
nie pomogłaby nawet kamizelka i skrzydełka na wszystkich kończynach .

Ja w tym roku miałam stracha tylko na jednej pontonowej wycieczce... ale nie będę wyprzedzała relacji Na ten odcinek dostaniesz specjalne zaproszenie

Dzięki

Cudna pontonowa Chorwacja A te zakamarki jakie ciekawe! Chłopy z naszej paczki na pewno by się tam wybrali W sumie, to i ja chętnie bym się tam wkręciła W tym roku napadła ich myśl pontonowa A więc może w mojej tegorocznej relacji będzie trochę Lefkady od strony morza Szkoda, że chcą kupić bez silnika Ale co tam - liczy się pomysł

Czytam, oglądam i z niecierpliwością czekam na zdjęcia z pontonu oraz z wody.

Ufff, z pewnością bedzie się działo
Roxi, z niecierpliwością czekałem na Twoja kolejną - BARDZO WCIĄGAJĄCĄ - relację

Fajna ta parcela, aczkolwiek chyba dla abstynentów ( liche to ogrodzenie. )

To było moje największe marzenie w czasie pobytu w Jagodnej: zobaczyć skały od strony morza
Dziękuję za tą wycieczkę

Eunike1984 napisał(a):Cudna pontonowa Chorwacja A te zakamarki jakie ciekawe! Chłopy z naszej paczki na pewno by się tam wybrali W sumie, to i ja chętnie bym się tam wkręciła W tym roku napadła ich myśl pontonowa A więc może w mojej tegorocznej relacji będzie trochę Lefkady od strony morza Szkoda, że chcą kupić bez silnika Ale co tam - liczy się pomysł

Pontonowa Chorwacja to naprawdę super sprawa Jeżeli, tak jak na Hvarze, jest stacja benzynowa dostępna z wody to można praktycznie zrezygnować z samochodu.
Widzę, że Tobie też szykuje się kilka wycieczek na gumiaku. Co z tego, że bez silnika? Od czegoś trzeba zacząć

razpol napisał(a):Czytam, oglądam i z niecierpliwością czekam na zdjęcia z pontonu oraz z wody.

W takim razie zapraszam na ciąg dalszy

Dromader napisał(a):Roxi, z niecierpliwością czekałem na Twoja kolejną - BARDZO WCIĄGAJĄCĄ - relację

Bardzo mi miło, że relacja się podobała

anakin napisał(a):Fajna ta parcela, aczkolwiek chyba dla abstynentów ( liche to ogrodzenie. )

Abstynentów tam nie było, więc ciężko mi powiedzieć
A winko na Lili było zacneeee...

AniaJ. napisał(a):To było moje największe marzenie w czasie pobytu w Jagodnej: zobaczyć skały od strony morza
Dziękuję za tą wycieczkę

Proszę bardzo
W późniejszych odcinkach będą pokazane jeszcze te okolice, ale ze znacznie większej odległości, więc też serdecznie zapraszam

Halo! Jest tu ktoś? Bo myślałam, że ten ciąg dalszy to dzisiaj się pojawi... w nawiązaniu do Waszej miejscówki - widok pierwsza klasa

Za czym się dopchałam do sceny to zmieniłam zdanie co mam Ci napisać. Najpierw miało być tak: Hvar, Jagodna, Lili i do tego Siwy ! Musze tu być
Ale teraz po tych fotach mam ochotę Ci napisać i po co tak zachwalasz Za rok w czerwcu przyjedziesz i miejsca będziesz szukać pod apartmanem! I całe szczęście, że do recepcji blisko

Mam nadzieje że te chmury to były przejściowe. Pontonowa wyprawa super

Sara76 napisał(a):Halo! Jest tu ktoś? Bo myślałam, że ten ciąg dalszy to dzisiaj się pojawi... w nawiązaniu do Waszej miejscówki - widok pierwsza klasa

Jest jest
Odcinek pojawi się pewnie lada moment, jeszcze tylko zdjęcia

Jadaccy napisał(a):Za czym się dopchałam do sceny to zmieniłam zdanie co mam Ci napisać. Najpierw miało być tak: Hvar, Jagodna, Lili i do tego Siwy ! Musze tu być

No proszę jaki świat mały Nurkowałeś u Siwego?

Jadaccy napisał(a):Ale teraz po tych fotach mam ochotę Ci napisać i po co tak zachwalasz Za rok w czerwcu przyjedziesz i miejsca będziesz szukać pod apartmanem! I całe szczęście, że do recepcji blisko

Wiesz co? Chyba masz rację
Całe szczęście, że my pewnie i tak w czerwcu pojedziemy, więc ruch na campie będzie mniejszy

Kryniu napisał(a):Mam nadzieje że te chmury to były przejściowe. Pontonowa wyprawa super

To było jedyne pół dnia brzydkiej pogody. Chociaż, czy to była brzydka pogoda? Trochę mniej słoneczka i tyle. Pod koniec tygodnia będziemy tęsknić za chwilą wytchnienia od tego skwaru

Dzień 2: Niewyjściowo do Hvaru cd

Zwiedzanie samego Hvaru, czytaj wejście na twierdzę, zostawiliśmy sobie na inny dzień. Dziś korzystając z pobytu w mieście, gdzie jest większy sklep zrobiliśmy po prostu zakupy



Rzut oka na agawy i idziemy do Studenaca.













Hvar zawsze mi się bardzo podobał, ale po ciszy i bezludziu Jagodnej trudno mi się przyzwyczaić do takiej ilości ludzi. Chociaż i tak jest luźno, w końcu to jeszcze niepełny sezon.























Po szybkiej wizycie w Hvarze nasz powrót na Lili zaczynamy od zatankowania Uninurka. Super sprawa, bo stacja benzynowa jest przy wodzie i można sobie przy niej zacumować, zatankować, zapłacić i ciszyć kolejnymi kilometrami wodnych wycieczek.
Rok temu będąc Peljescu i stacjonując na campie Divna, po paliwko musieliśmy jeździć aż do Orebica, czyli kilkadziesiąt kilometrów. Dlatego tak bardzo docenialiśmy wodą stację benzynową w Hvarze

Stacja jest w tych okolicach:



Któregoś dnia robiłam zdjęcia z bliska, więc pewnie pokażą się w późniejszych odcinakch.

Płyniemy.



Pokazały się nawet spore fale, ale zawsze, podkreślam zawsze, w drugiej części dnia Jadran falował od strony Hvaru do Jagodnej. Dlatego też powrót, pomimo sporego falowania, odbywał się w komfortowych warunkach





Próba wiosełek



Po pierwszej wycieczce należała nam się nagroda



Resztę tak fajnego dnia spędziliśmy na naszej plaży. Naprawdę jest bardzo ładna... tfu... co ja piszę, plaża jest bez sensu. Mała, zatłoczona, jakieś skały dookoła, nie wspominając już o stromym zejściu i tych kamykach na plaży. Jak wszyscy z plaży wejdą do wody, to nie ma się jak obrócić i do tego ta linia oddzielająca kąpielisko od reszty Jadranu- bez sensu, ktoś mi będzie pływackie horyzonty zamykał? Skandal i tyle.
Zresztą zobaczcie sami


























Nasz domek mieliśmy pod ciągłą kontrolą



Księżyc w pełni nie dawał zasnąć i ilość wypitego Lilowego wina nie miała z tym nic wspólnego







Zaparkowany Uninurek czeka na następną wyprawę, która szykuje się na jutro.
Będzie Wyspa Šćedro.



A tak wyglądała nasza dzisiejsza, skromna w porównaniu z następnymi wycieczka

Roxi napisał(a):Próba wiosełek

A jednak... ...wiesz stacja paliw....stacją...a przezornego...itd..

Roxi napisał(a):Zresztą zobaczcie sami

Jak dla mnie za dużo cienia...