Dzień 14: Do domuWybraliśmy przeprawę promową ze Starego Gradu. Bilety droższe, czas płynięcia dłuższy, ale dla nas ta trasa jest lepsza. Drogę Sucuraj- Jelsa przejechaliśmy już kilkakrotnie i nie robi już nas wrażenia, więc... im mniej czasu za kółkiem, tym lepiej
Na pokład wjeżdżamy jako jedni z pierwszych.
Wchodzimy na górny pokład i mimo tego, że dosyć mocno weje, postanawiamy zostać na dworze i poczekać na zachód słońca. W końcu to już ostatni taki widok w tym roku w Cro
To chyba dobra pora na połów rybek
Spojrzenie za siebie...
Płyniemy przy dość dużym falowaniu, prom rozbija fale przed sobą
Można wpaść w melancholijny nastrój
I w końcu zachód
W końcu przed nami pojawiają się pierwsze oznaki cywilizacji. Światła... dużo świateł, lamp i światełek... czyli Split
Opuszczamy prom i doznajemy szoku
Odzwyczailiśmy się od takiego ruchu, takiej ilości ludzi i szybkiego rytmu życia. Światła na skrzyżowaniach? Chodniki przy drodze? Duuuużo samochodów i wszyscy pędzą
Wjechaliśmy na autostradę i bez większych niespodzianek dotarliśmy do domu... to tak w skrócie bo nie obyło się bez krótkiego noclegu gdzieś w Austrii na parkingu na ławeczkach
I tak to właśnie tegoroczna
relacja z pontonowego raj(d)u wyspowego dobiegła końca
To były bardzo intensywne dwa tygodnie. Udało nam się zaliczyć kilka ciekawych pontonowych wycieczek, bez Uninurka nie dalibyśmy rady być i na Hvarze i na Šćedro i na Korculi i w końcu na Peljescu... że nie wspomnę już o tych wszystkich hvarskich zatoczkach i o Pakleni Otoci
Mimo tego, że czasami sporo z nim problemów, to ... gumiak jest ok
Jeżeli miałabym stworzyć listę the best of, to byłby z tym problem... bo jak tutaj porównać tak udane nurkowania z wycieczką dookoła Šćedro albo z slalomem między Wyspami Piekielnymi albo np z pysznymi kolacyjkami w Kokocie w Dolu?
Przywieźliśmy ze sobą wspaniałe wspomnienia i wiemy, że w przyszłym roku też chcemy być na Hvarze i też jako bazę wybierzemy camp Lili... bo jest jeszcze kilka rzeczy i spraw do załatwienia na tej lawendowej wyspie
Bardzo Wam dziękuję za obecność w relacji i wszystkie miłe słowa!
Do następnego razu