Dzień 7: Ściana Śpiącego ŁukaszaPo lenistwie dnia poprzedniego nastał czas bardziej ambitnych planów.
Pobudka około godziny 7, śniadanie i wyjazd na nurkowanie
Tym razem Siwy pokazał nam miejsce nurkowe nazwane
Ścianą Śpiącego Łukasza.
Oczywiście z nazwą związana jest historia
A było to tak:
Ktoś kiedyś powiedział, że gdyby nie alkohol, to ten piękny sport jakim jest nurkowanie by zniknął
Zgodnie z tą zasadą grupa nurków wieczorem urządziła sobie dłuższą posiaduchę okraszoną sporą ilością alkoholu. Imprezowy nastrój szczególne udzielił się Łukaszowi. Udzielił się do tego stopnia, że następnego dnia odpuścił sobie nurkowanie i powiedział, że idzie spać i tyle.
W tym czasie grupa nurków, którzy poprzedniego wieczoru wcześniej i odpowiedzialnie zakończyli imprezę, wypłynęła na nurkowanie
na chybił trafił.Zacumowali ponton i po prostu zeszli pod wodę. Okazało się, że szczęśliwie trafili na piękną ścianę, która opada do około 50 metrów.
Ścianę nazwali na cześć kolegi, czyli właśnie
Ścianą Śpiącego Łukasza Łukasz jak tylko dowiedział się, że znaleźli takie fajne miejsce nurkowe i nazwali je jego imieniem, stwierdził, że musi tam jak najszybciej zanurkować, żeby sprawdzić czy ta ściana godna jest jego imienia
Zanurkował, a po wynurzeniu powiedział: Dobrą nazwę wybraliście!
Nam też się tam baaaardzo podobało!
Ściana jest niesamowita. Kolory, zakamarki i robale w zakamarkach
Największa langusta jaką do tej pory widziałam!
W ogóle się nie bała i machała wąsami na wszystkie strony, jakby chciała powiedzieć- patrzcie i podziwiajcie jaka jestem ładna
Płyniemy dalej, zaliczając trochę ponad 40 metrów.
Po chwili trafiamy na następnego mieszkania ścianki. Murena groźne wyglądała w swojej grocie
Powoli kończymy pierwsze tego dnia nurkowanie.
Zaliczyliśmy sporą głębokość, więc musieliśmy zrobić parę przystanków dekompresyjnych. Najdłuższy trafił na 6 metrów, komputer kazał wisieć na tej głębokości 17 minut.
No to wisimy. Jak trzeba, to trzeba
I wisimy dalej. Na zdjęciu poniżej widać jak kończy się dno i zaczyna ściana w dół
I wisimy...
Oooo jaaaacieeee, jeszcze tyle czasu
W końcu się wynurzyliśmy.
Dane z tego nurkowania:
Maksymalna głębokość: 42,1 metra
Czas nurkowania: 53 minuty
Temperatura wody: 15 stopni.
Przed nami ponad godzinna przerwa. W tym czasie przepłyniemy w następne miejsce nurkowe. Drugiego nura zrobimy w okolicach Sv. Nedjelji.
Sprzęt już czeka
Aparaty w gotowości.
Na kolejne nurkowanie zapraszam do następnego odcinka