ponton wiosla - dam rade?

rzeczywiscie masz racje !
mam do ciebie jeszcze jedno pytanie skoro juz taki miły jestes i tyle mi pomogles. Jestem zupelnie laikiem jesli o pontony chodzi i chce kupic cos niedrogiego co by mi wytrzymało wyjazd a potem to moze sobie popekac. Moze sie orientujesz czy pontony takie zwykle za powiedzmy 300 zl które nie maja typowej odpornosci na wodę słoną "przeżywają " zetknięcie z nia czy jest problem w postaci pękających złączeń - ja nie mam pojęcia a każdy ze sprzedających mówi to samo, moze wiec ty z doświadczenia coś na ten temat wiesz

z góry dziękuję

niestety tu muszę Cię zmartwić, i nic w temacie pontonów nie pomogę-też jestem laikiem.
W zeszłym roku pływałem pół godziny na udostępnionym pontonie przez miłych ludzi spotkanych na kempingu.
Natomiast mogę Cię odesłać po info np. tu: http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=140 ... ght=ponton

moncia napisał(a):rzeczywiscie masz racje !
mam do ciebie jeszcze jedno pytanie skoro juz taki miły jestes i tyle mi pomogles. Jestem zupelnie laikiem jesli o pontony chodzi i chce kupic cos niedrogiego co by mi wytrzymało wyjazd a potem to moze sobie popekac. Moze sie orientujesz czy pontony takie zwykle za powiedzmy 300 zl które nie maja typowej odpornosci na wodę słoną "przeżywają " zetknięcie z nia czy jest problem w postaci pękających złączeń - ja nie mam pojęcia a każdy ze sprzedających mówi to samo, moze wiec ty z doświadczenia coś na ten temat wiesz

z góry dziękuję

hej , zrobiłem parę rzek w Polsce na pontonie, sam mam ponton grudziądzkiego stomilu nazywa się toto PASAT, solidny pontonik , dwu osobowy z drewnianą deską, do siedzenia. Z Kumplem żeby oszczędzić kasę pojechaliśmy kiedyś na stadion i kupiliśmy od tzw. rusków pontonik za jakieś 300 zł i z tego co wiem to do dzisiaj pływa, pewnie możne jakieś chińskie badziewie zakupić w marketach , ale to strach odpływać od brzegu

dziekuje Janusz poczytam

Jak byliśmy parę lat młodsi i głupsi to trochę kozaczyliśmy z pontonem ale to co widzieliśmy rok później nauczyło nas trochę więcej szacunku dla morza.

moncia napisał(a):witam , jedziemy na hvar w okolice Milnej chcemy kupic ponton powyzej 3 metrów ale bez silnika -jedynie wiosla- czy damy rade z mezem poplywac sobie po zatoczkach czy bedzie to za trudne z powodu niespodziewanych wiatrow? Nigdy nie plywalam na takim sprzecie na otwartym morzu i obawiam sie troszke, zaznacze ze nie zamierzamy jakos specjalnie sie oddalac .

Czy damy rade własnymi rękoma doplynąć do Pakleni Otoci ?

i pytanie kolejne :czy jakies dokumenty są potrzebne czy nie ma z tym problemu- szukalam na forum ale wypowiedzi sa rózne?

z góry dziękuję

Ponton się oczywiście przyda, jednak absolutnie bym odradzał dalsze wyprawy bez silnika. Wystarczy, że któregoś dnia na próbę powiosłujesz sobie pod wiatr jakieś pół godziny
Z Hvaru na Pakleni jest tylko lub aż 2 - 3 Mm (tj 4 - 5 km ). Pontonem na wiosłach po spokojnej wodzi popłyniesz nie szybciej niż 1,5- 2 węzła.
Jeśli zacznie wiać to będzie wiało w poprzek twojej trasy i wynisie cie blyskawicznie na otwarte morze.
Gdybyście jednak uważali że dacie radę to proponuję jako minimum dokupić jakieś środki sygnalizacji (rakiety czerwone do wzywania pomocy) są w wersjach kieszonkowych, np Nico:

To minimum, a jeśli będziesz brać ze sobą kogoś na kim ci zalezy do dołóż jeszcze kamizelki ratunkowe

moncia napisał(a):rzeczywiscie masz racje !
mam do ciebie jeszcze jedno pytanie skoro juz taki miły jestes i tyle mi pomogles. Jestem zupelnie laikiem jesli o pontony chodzi i chce kupic cos niedrogiego co by mi wytrzymało wyjazd a potem to moze sobie popekac. Moze sie orientujesz czy pontony takie zwykle za powiedzmy 300 zl które nie maja typowej odpornosci na wodę słoną "przeżywają " zetknięcie z nia czy jest problem w postaci pękających złączeń - ja nie mam pojęcia a każdy ze sprzedających mówi to samo, moze wiec ty z doświadczenia coś na ten temat wiesz

z góry dziękuję

Zależy co będziesz robić tym pontonem, ale na pewno omijaj jeżowce!
Zetknięcia się z nimi nie wytrzymał mój Zodiak który ma wielowarstwową powłokę!
Kupując ponton upewnij się że masz do niego łatki i odpowiedni klej. Jeśli nie dołącza go producent to zprawdzź przed wyjazdem jak i czym go zakleić

popieram te srodki ratunkowe !!!!!!!!!!!!!!!!!! sam posiadam 3 flary
a co do pontonu i wiosel to odradzam zwlaszcza przy pontonie 3m silnik 5km mozna kupic za mala kase a umili nam pobyt
jesli chodzi o pontony za 300zl to nie wybierajmy sie nimi zbyt daleko od brzegu plywam na pontonach juz kawal czasu te typu z tych supermarketowych to nawet nie biore pod uwage bo to jest sprowadzanie niebezpieczenstwa na wlasna prozbe na taki ponton to mowmy materac

Jeśli ponton za 300 zł to raczej pływaj tuż przy brzegu i traktuj bardziej jako zabawkę niż środek transportu.
Ja mam silnik Parsun 5 KM kupiony poniżej 3 tys zł jako nowy z gwarancją kupiony w sklepie Aquamax razem z pontonem aquamax 330 cm. Ponton jest super jakości, z podłogą z aluminium. ma też pompowany kil. Pływałem w tym roku na Hvarze w 3-4 osoby i jest OK.Silnik może trochę za słaby jak jest wiatr, ale i tak lepszy niż wiosła.
Trzeba uważać na jeżowce i na ostre kamienie. Na szczęście w komplecie z pontonem jest zestaw do łatania dziur.
Pływaliśmy i na wiosłach też, ale raczej dla sportu i na krótkich dystansach. Na przyhvarskie wysepki raczej nie dopłyniesz na wiosłach. A zabawa z własną "motorówką" jest świetna.

My żeśmy pontonem z wiosłami wypłynęli na wysepkę ok. 500 m od brzegu, dzień wcześniej byliśmy na tej samej wysepce wpław. Pewnie jedno i drugie było dosyć głupie, zresztą gazda nas opierniczył i chyba miał rację Reszta opisana tu.

Wtedy sobie myśleliśmy że co tam jakieś pół kilosa po spokojnym morzu. Rok później takie "spokojne morze" na tym samym kampie zabrało jednego człowieka.