Zakładam tutaj wątek, ale jak się dowiem czegoś ciekawego to można usunąć
Otóż! Jako, że ja prawie całe życie jeździłam na wakacje do CRO to teraz, chcąc jechać gdzieś indziej, czuję się jak ślepiec, któremu każą odgadywać kolory Dostałam bojowe zadanie wymyślić nam miejsce na wakacje, ale średnio przychodzi mi coś do głowy. Może Wy pomożecie.
Trochę pisałam w wątku o Wyspach Kanaryjskich, ale tam nie ma hotelu, który możemy mieć za friko , więc odpada.
Wymyśliłam Hurghade, ale moi znajomi, którzy byli w zeszłym roku w maju odradzają bardzo, jako że podobno przez sytuacje z zamachami itp. bardzo obniżył się poziom kurortów oraz spadł poziom obsługi gości <prawda to? ktoś, coś?>
Już piszę, czego potrzebuję: potrzebuję słonka, ale nie za dużo-tak 25 stopni to optymalna temperatura, 27 max. Chciałabym pomoczyć doopkę w wodzie, więc byłoby fajnie, gdyby była w miarę ciepła. W zasadzie zależy nam na miejscu, gdzie albo się trochę wygrzejemy i pokąpiemy (stąd Egipt), albo troszkę obijemy o słońce i fajnie pozwiedzamy. Niemniej nie może to być zwiedzanie bardzo wyczerpujące. Bardzo odległe kraje też odpadają ze względu na długość lotu.
Wszystko rozbija się o to, że pod koniec kwietnia będę w prawie szóstym miesiącu ciąży i to implikuje wybór miejsca oraz to, co będziemy robić. Jest to ostatni dzwonek na porządne wakacje, więc musimy (!!!) to wykorzystać.
Co sądzicie o tym Egipcie? Od razu mówię, że mamy dostępny czterogwiazdkowy hotel (sieciówka) z europejskim wyżywieniem, więc chyba nie powinnam się niczym zatruć (teoretycznie)? Myślałam też może o Turcji albo Portugalii, ale w kwietniu chyba zimnawo tam ?:roll:
Ma ktoś jakiś pomysł? Był ktoś w ciąży na wakacjach? Będę wdzięczna za wszystkie sugestie