Wszystko piękne i smaczne, ale czy wyobrażacie sobie skrobanie i pieczenie placków na obiad w Cro, a temat jest "Pomysł na obiadek w Cro". Wiem, wiem, sam kilka razy pokazywałem jedzonko trudne lub niewygodne do zrobienia w Cro, tak więc uwaga dotyczy także mnie. Może jednak warto wrócić do właściwego tematu
Np. kalmary z rusztu--kupujesz u rybaka, na bazarze, ew jak masz możliwość płyniesz samemu na połów, koniecznie pod wieczór
Połów może być większy, mniejszy, nie zawsze to zależy tylko od nas, ale łowiąc samemu mamy gwarancję, ze "towar" jest świeży.
Kalmary czyścimy wyjmują "zub" i "atramentowe" wnętrzności. Niektórzy grillują kalmary ze wszystkim, czyszczą dopiero na talerzu, ale wg mnie jest to mniej apetyczny sposób. Do polewania kalmarów robię polewę na bazie oliwy domowej, natki i czosnku.
Zdając sobie sprawę, że nie wszyscy lubią kalmary, na grilla można położyć cevapcici (jak to się pisze ?), cukinię...
Po wielu pobytach w Cro wiem, że mam zbyt mały piec do pieczenia smakołyków, chociaż mój do niewielkich nie należy i dodatkowo połączony jest z wędzarnią.
Wracamy do Cro
Kalmary jemy w zależności od upodobań, głodu, ilości kalmarów z ziemniakami, świeżą bułką, popijamy najczęściej białym winem.
Ps dzisiaj po pracy, wieczorem, robimy placki ziemniaczane