napisał(a) luska1973 » 01.07.2008 07:52
Jeśli mogę coś podpowiedzieć odnośnie mielonych, to w zeszłym roku zrobiłam kilka słoików "przetworów" z mięsa mielonego i przeżyły trzymane W CIENIU!!! (nie w lodówce, ani w harcerskim dołku) w dobrym zdrowiu 2 tygodnie w Chorwacji (niektóre krócej bo zjadane na bieżąco
).
Moje przepisy: z mięsa mielonego - 60% wołowiny, 40% wieprzowiny (chudej) - kupione około 5 kg:
- mocno usmażyłam mielone w kształcie kulek - tylko z przyprawami (sól, pieprz, kminek mielony, jajka) bez cebuli, bułki, kaszy czy innych dodatków, do słoika, zalałam sosem pomidorowy, wekowałam 1 raz 4h (około). Na miejscu - bez modyfikacji - z ziemniakami i sałatką, zabielone śmietaną do ryżu, połączone z uduszonymi warzywami - z chlebem.
- poddusiłam część mięsa (bez czosnku i cebuli), zalałam sosem pomidorowym z włoskimi przyprawami, zawekowałam jw. - na miejscu dodane do podsmażonej cebulki z czosnkiem, makaron, parmezan
-prawie połowę z tych 5 kg. wymieszałam z peklosolą, pieprzem kminkiem mielonym i paczką rozpuszczonej żelatyny, naładowałam do słoików, wekowałam jw. - na miejscu - do kanapek, na obiad pokrojone w grube plastry, panierowane w jajku z mąką.
Przepraszam ... spadam... mam ślinotok