wracamy do pomysłu na obiadek w Chorwacji.
Zawsze uważam, że knajpy, tawerny i restauracje nie dają pełnego zadowolenia, i jeśli jestes na wakacjach, to musisz sam w pewnym momencie wykonać coś z kulinarnych propozycji regionu w którym jesteś, bo nie jest to tylko wyzwaniem dla prawdziwego turysty, ale własnym sprawdzeniem swoich możliwości. A taki jest współczesny świat, tu nie chodzi o jakieś ekstremalne posunięcia. Tu chodzi o poznanie własnych możliwości. Docenienie regionalnych produktów.
Spotkałem wiele osób, które mają zakodowane schematy dietetyczne, które sa tak kretyńsko skonstruowane, że nie pozwalają na jakąkolwiek zmianę przyzwyczajeń kulinarnych. Błąd, tylko krowa nie zmienia swojego menu.
Chorwacja jest miejscem, gdzie nie wypada nie spróbować wspaniałych owoców morza. Tawerny, knajpki, tu można łatwo i przyjemnie, ale od czego jest twoja inwencja tworzenia rzeczy nowych, smacznych, i tu znajdziesz wspaniałe możliwości.
Na dzisiaj tylko makaron z krewetkami. Nikogo nie zmuszam, aby wyruszył rano do portu na zakup krewetek. Podobne, oczyszczone są już do kupienia w Super Konzum. lepsze, większe i nieco tańsze niż w naszych marketach. Kupujcie te średnie, ale nie małe, rozmrażamy. Trochę drobno pokrojonej cebulki, czosnku na patelnię z masłem lub oliwą, krewetki wypłukać, na sitku przelać wrzątkiem. Pól szklanki wina, trochę śmietany, jeśli masz zielony pieprz z zalewa przywieziony w słoiczku z Polski to dodaj. rozetrzeć, Do podduszonej cebulki dodajemy przyprawy, to co lubicie, Na chwilę wrzucamy krewetki, tak aby się trochę popartoliły, 2 minutki. Sól, pieprz.
Teraz tylko do makaronu, który w między czasie ugotowaliśmy, do gara wrzucamy przygotowane krewetki. Wszystko w warunkach apartamentu, kempingu.
A jeśli chodzi o wybór wina, no to już masz nieokreślone możliwości.
Pozdrawiam , Grzegorz,