I jeszcze się przyznajesz do swojej niegodziwości. Zabarykadowałeś się zadowolony, a na prośby i nawoływania kolegi z forum zupełnie nie reagowałeś i nie otworzyłaś dolnych drzwi.
Taki jest ten świat niewdzięczny, zamiast napić się szklaneczkę dobrej Whisky, którą mam zawsze przygotowaną na miłe spotkania, musieliśmy się wynosić i szukać noclegu w okolicy.
O twojej niegodziwości dowiedziałem się od mojego krajana, również z LU, pana Eligiusza Przechodzkiego, zresztą sympatycznego człowieka z przesympatyczną żoną. Pozdrawiam. Razem przeprawialiśmy się z Drvenika na Hvar.
Tak, tak, świat jest mały.