Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pomysł na obiadek w Chorwacji.

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
prazek
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 20.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) prazek » 16.06.2006 20:29

Przepraszam za pytania, ale dla 100% pewności :
pyt 1 - Codziennie dokręcam ile się da, czy zakręcam na maksa trzeciego dnia?
pyt 2 - Przeręcam do góry dnem codziennie, czy tylko raz , na koniec?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 16.06.2006 21:09

Jedziemy w 4 osoby, dorosłe. Jedzenia zabieram tylko jeden średniej wielkości karton tekturowy. Dwa tygodnie, więc tylko ok 8-9 obiadów, reszta; zwiedzamy, czyli jemy w knajpach, dodatkowo śniadania. Zabieram minimalną ilość mniej więcej wyliczonych różnych rzeczy, sporo kupuję na miejscu. To co wyszczególniłem powyżej jest tylko pewnego rodzaju przemyśleniem, nie ostateczną decyzją. W dodatku tzw. odprawy przedwyjazdowej jeszcze z przyjaciółmi nie odbyliśmy. Lepiej przed wyjazdem ustalić sobie menu no tak ogólnie, tak aby zabierać tylko rzeczy potrzebne. Na miejscu liczę na ryby i owoce morza, które zapewne w tym roku będą stanowiły okrasę posiłków.


pyt 1 - Codziennie dokręcam ile się da, czy zakręcam na maksa trzeciego dnia?
pyt 2 - Przeręcam do góry dnem codziennie, czy tylko raz , na koniec?


Na maksa trzeba zakrecić trzeciego dnia, do góry dnem tylko na koniec. Jeżeli mięso jest delikatne, to można wekować tylko dwa razy. Samo wekowanie w łaźni wodnej musi też być na minimalnym ogniu, tak żeby tylko nieznacznie bulgotała woda- to się ma zawekować, nie rozgotować.
Pozdrawiam :wink:
Patrycja Głowacka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 131
Dołączył(a): 17.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Patrycja Głowacka » 16.06.2006 21:19

Wspominacie o grillowaniu....Ale zaczynam się zastanawiać...będę mieszkała w kompleksie apartamentów na Istrii (Punta Verudela) i pojawia się pytanie czy tam są jakieś służbowe grille, czy trzeba je tachać z Polski???
A jeśli tak, to gdzie grillujecie?
Przecież jak zacznę pichcić na balkonie to sąsiedzi mnie ukamienują żywcem...przecież kamieni w Chorwacji nie brakuje....obawiam się o sój marny żywot:D
Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
prazek
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 20.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) prazek » 16.06.2006 22:17

Z tym wekowaniem tak marudzę ze względu na dziecko , sobie bym nie robiła. Dziękuję za pomoc, teraz mogę wekować.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 17.06.2006 06:37

Odpowiadam Patrycji- odnośnie grilowania.

Mieszkanie w kompleksie apartamentów zapewnia ci określony charakter wypoczynku. Co do grilowania- może ktoś z cromaniaków był lub zna realia pobytu w Punta Verudela, ja nie wiem nawet w której części półwyspu jest ta miejscowość.

Grile do wspólnego użytku są dostępne przy większości apartamentów, ale wiecie jak jest z ich stanem, czystością i możliwościami wykorzystania. Przy sprzyjających okolicznościach, gdy inni współlokatorzy akurat nic nie planują- można jednak się świetnie pobawić.
Często zabierałem małego składanego grila, no- małe jest piękne, chociaż nie do końca.

Istotą dobrego grilowania jest wstępne przygotowanie potrawy. Jeżeli mówimy o mięsie i rybach- należy wszystko doskonale oczyścić i poporcjować. I to co jest najważniejsze- bez dobrej marynaty nic ci się nie uda. Mięso bedzie przypominało twardą podeszwę, ryba zatraci swój charakter.
Pozdrawiam Grzegorz :wink:
Patrycja Głowacka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 131
Dołączył(a): 17.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Patrycja Głowacka » 17.06.2006 11:04

Grzegorzu!

Wielkie dzięki za odpowiedź....
Co do samego grillowania nie mam większych wątpliwości.. mieszkam w domku jednorodzinnym i grillowanie urządzamy sobie prawie w każdy wolny weekend...

Moje pytania dotyczą jednynie czy warto ze sobą "taszczyć" jakiśmały jednorazowy grill?

Może się skuszę.... właściwie skuszą mnie swieże rybki....

Wielkie dzięki:D
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 17.06.2006 15:07

To i ja się podepnę.
Jak przyrządzacie rybę do grillowania? Jak ją grillujecie? W folii, czy bezpośrednio na ruszcie?
Wiadomo, cytrynka to podstawa, ale jakie zioła dodajecie? Gotowe przyprawy, czy też suszone (bazylia?)?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 19.06.2006 19:43

Odpowiadam w temacie grilowania rybek...

Kilka lat temu, gdy byłem znacznie młodszym człowiekiem po studiach, kilkukrotnie wybrałem się z kolegą na podreperowanie funduszów do Szwecji. Robiliśmy tam nieskomplikowane naprawy domków, malowania, no to co podszkoleni amatorzy potrafili zrobić. Mieszkaliśmy pod namiotem przy posesji znajomego Szweda, oczywiście na wsi, pod miastem. Koło naszego namiotu przepływał strumyczek, było to ok 5 kilometrów od morza. Zapobiegliwy właściciel posesji, fantastyczny człowiek z pomysłami na życie, od strumyczka wykopał przepust do małego stawiku, i na wiosnę wpuszczał pokątnie łososie płynące w górę rzeki. My przebywalismy tam głównie w czerwcu, i wieczorami wracając z roboty partoliliśmy jakis późny obiadek, często na makaronie itp. Nadwyżki wsypywaliśmy do stawiku, łososie objadały się okrutnie, polubuły nasze jedzonko. Przy sobocie z gospodarzem wyławialiśmy na wędke okazałego bydlaka ze stawiku, co zresztą wzbudzło w nim zachwyt. Nie wiedzial biedaczek jak łatwo podkarmiamy jego czeredę. Potem robiliśmy to już sami, mając pozwolenie na okresowy odłów. Były to fantastyczne łososie, waga o ile pamiętam zwykle 1,5 do 2 kilogramów. No i oczywiście robiliśmy grila. Sprawionego łososia polewaliśmy cytrynką, sól, pieprz, napełniejąc jego wnętrze wszystkim, co znaleźliśmy w ogródku paniusi. Folię alu smarowaliśmy masełkiem, szczelnie zawiniętą rybę kładliśmy na grila, a bestia mieściła się tylko tylko. Do rybki gotowaliśmy młode ziemniaczki prosto z pola, które też okresowo pomagaliśmy sortować na kombajnie. Trwało to dość długo, ponieważ proces grilowania tak dużej ryby zabierał zwykle około godziny. Ale efekt był niesamowity.

Pamiętam chwilę gdy siedząc już przy stole, moment przekrojenia folii i niesamowity zapach królewskiej ryby, dodatkowo z dymiącymi kartofelkami i obowiązkowo flaszeczką zmrożonej polskiej wódeczki, po cichu szmuglowanej do kraju względnej prochibicji.,.

Takiego grila polecam gorąco.
Pozdrawiam Grzegorz :wink:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 20.06.2006 18:53

Dzisiaj Spaghetti z krewetkami w sosie śmietanowym

Składniki:
50 dag spaghetti,
25 dag pieczarek,
25-50 dag krewetek (świeże, mrożone),
250 ml słodkiej śmietany,
1 cebula, 2 ząbki czosnku
olej,
1 łyżka mąki,
sól, pieprz.

Oczyścić pieczarki i pokroić na średniej wielkości kawałki.
Obraną cebulę drobno posiekać.
Krewetki mrożone- najczęściej koktajlowe- przelać wrzątkiem, odcedzić, pokropić sokiem z cytryny. Rozdusić 2 ząbki czosnku, wymieszać z solą. Połączyć z krewetkami.
Jeżeli mamy krewetki świeże z chorwackiego targu- raczej te mniejsze- umyć, obrać, podsmażyć z rozduszonym czosnkiem na oleju 3-4 minuty. Potem posolić.

Spaghetti ugotować w dużej ilości osolonej wody z dodatkiem oleju. Odcedzić.
W czasie gdy makaron zajęty jest gotowaniem się, rozgrzać olej na patelni, wrzucić pieczarki i usmażyć je na średnim ogniu na złoty kolor. Dodać cebulę i krótko podsmażyć razem. Doprawić solą i pieprzem.
Do pieczarek wlać śmietanę, wymieszać i zagotować. Połączyć z krewetkami. Sos gotować ok. 3-4 minut, od czasu do czasu mieszając. Mąkę rozprowadzić w niewielkiej ilości zimnej wody - 2-3 łyżki. Wlać do sosu, wymieszać i zagotować. Doprawić solą i pieprzem.

Makaron odcedzamy, przekładamy do wazy, miski lub czegoś podobnego, polać całość sosem z krewetkami.
Jeśli chcesz, możesz w tym momencie posypać jeszcze tartym parmezanem z paczki.

(jeżeli ktoś nie lubi krewetek- można je zastąpić np. szynką...
pieczarki mozna zastąpić np. groszkiem z puszki...

Krewetki zawsze smakuja wyśmienicie. Połaczenie ich z makaronem- nie musi to być spagetti- stanowi świetną kompozycję.
Można też z powodzeniem dodać koperku pokrojonego, dodatkowo ubarwi smak dania.

Smacznego i pozdrawiam Grzegorz :wink:
gospodarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1261
Dołączył(a): 06.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) gospodarz » 20.06.2006 19:24

prazek napisał(a):Z tym wekowaniem tak marudzę ze względu na dziecko , sobie bym nie robiła. Dziękuję za pomoc, teraz mogę wekować.

Nie dałbym swojemu dziecku własnoręcznie wekowanego mięcha.
beata118
Odkrywca
Posty: 97
Dołączył(a): 08.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) beata118 » 20.06.2006 21:03

gospodarz napisał(a):
prazek napisał(a):Z tym wekowaniem tak marudzę ze względu na dziecko , sobie bym nie robiła. Dziękuję za pomoc, teraz mogę wekować.

Nie dałbym swojemu dziecku własnoręcznie wekowanego mięcha.
Będę wekować mięcho po raz trzeci właśnie dla mojego dziecka. Dziecko po prostu musi zjeść obiadek i za bardzo nie chce jej się czekać aż rodzice znajdą odpowiednią knajpkę. W kanjpce nie zawsze zje pleskavicę. Wekuję cielęcinę, wołowe bitki i klopski i nigdy jeszcze nikt się nie pochorował a wręcz przeciwnie mąż też się z chęcią załapuje na wczesniejszy obiadek.
prazek
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 20.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) prazek » 20.06.2006 22:37

Nie bardzo rozumiem dlaczego mam nie robić weków? Wiem co jest w weku, wybieram mięso najlepszej jakości. Myślę, że takie danie w weku jest nie tylko bezpieczne ale i zdrowsze ( mięso pieczone lub gotowane). W gotowych konserwch licho wie z czego sa przygotowane.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 21.06.2006 17:51

Popieram opcję wekowania. Kilka lat temu wybieraliśmy się na południe Włoch i przed wyjazdem wpadła mi w ręce spora indyczka, właściwie nie wiedziałem co z nią zrobić. Skończyło się pieczeniem i wekowaniem najlepszych kawałków, reszta poszła na pniu, do czego przyłączyła się moja suka.
Weki porządnie zapakowane w najniższym miejscu bagażnika, zajechały aż do Gargano. Tam przydały się znakomicie- a nie mialem wtedy lodówki, przechowały się świetnie.
Nie ma lepszego obiadku niż kawał porządnego indyka, a to z czym go podamy- ze wszystkim musi się udać.
Pozdrawiam Grzegorz :wink:
prazek
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 20.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) prazek » 21.06.2006 23:12

Skoro Grzegorz tak twierdzi, to tak jest - weki sprawdzają się na wyjazdach. No i dziecko będzie jadło to co lubi.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 24.06.2006 15:38

Risotto to włoska specjalność, podawana w północnych regionach kraju. Tutaj właśnie risotto często wypiera popularne we Włoszech pasty czyli makarony. Jakkolwiek recept na risotto jest wiele, technika przyrządzania zawsze jest ta sama. Prawie każde risotto rozpoczynamy smażeniem posiekanej cebuli na maśle. Gdy cebula zmięknie, dodajemy ryż i dusimy, mieszając aż połączy się z tłuszczem. Czasami w następnej kolejności kropi się ryż winem i gdy zostaje ono wchłonięte, dodaje się stopniowo małe ilości bulionu. Podczas dodawania płynów, powinniśmy cały czas mieszać i gotować ryż na małym ogniu. Główne składniki dodajemy na końcu, na kilka minut przed zakończeniem przygotowywania potrawy. Podobnie przygotowuje się hiszpańską paellę, w olbrzymiej patelni, jednak tutaj skład staranność i okres przygotowania są niewspółmiernie bardziej zaawansowane i długotrwałe.

My jednak przygotujemy prostszą jego wersję, dostosowaną do oszczędnych możliwości kuchni na kempingu lub w apartamencie.

RISOTTO KEMPINGOWE:
proponowane składniki:

- ryż ok 30dkg czyli 2 lub 3 woreczki w zależności od wagi woreczka i od ilości osób
- 2 cebule, opcjonalnie 2 ząbki czosnku
- koncentrat pomidorowy ( ok 2,3 łyżki )
- żółty ser (tarty, jaki masz, najlepiej parmezan)
- szynka mielonka z puszki lub kawałek kiełbasy ( to co masz )
- sól, pieprz
- groszek z puszki
- opcjonalnie grzyby- pieczarki a nawet suszone grzyby
- opcjonalnie trochę papryki
- przyprawy: bazylia suszona, curry lub kurkuma nada potrawie żółty odcień, pieprz

Nastawiamy wodę na ryż i potem gotujemy ryż w osolonej wodzie. Jednocześnie-
Na patelni na 2 łyżkach oleju lub masła usmażyć pokrojoną w kosteczkę cebulę, czosnek, potem osobno paprykę, pieczarki, lub obgotowane na rosole z kostki, uprzednio namoczone grzyby suszone, dodać groszek z puszki, piperz, bazylię, można też odrobinę przyprawy jarzynki. Teraz dodajemy pokrojoną szynkę z puszki mielonkę lub kiełbasę, potem dodać koncentrat pomidorowy, dolać ok 2, 3 łyżek wody, zamieszać.
Do całości dodajemy ugotowany biały ryż, wymieszać z tartym serem żółtym, tak aby sklepił ryż. Jednocześnie dodać curry lub kurkumę dla otrzymania ładnego koloru i smaku, zamieszać. Dosmakować.
- Można dodać więcej koncentratu lekko pośłodzonego i posolonego.
- Można dodać świeże zioła (na koniec)

Przybliżony czas przygotowania potrawy = czasowi gotowania ryżu (pamietaj, aby ryż nie był rozgotowany, potrawa będzie zbyt kleista)
Powyższy przepis możesz modyfikować odnośnie składnikiów.

Pozdrawiam i życzę smacznego, takie risotto to palce lizać. :lol: :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Pomysł na obiadek w Chorwacji. - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone