Pomysł na obiadek w Chorwacji.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 02.06.2007 22:03

Wczoraj próbowałem Makaron z krewetkami wg przepisu Grzegorza. Nie obyło się bez substytutów (zamiast zielonego - pieprz biały) o koperku mogłem wogóle zapomnieć ale danie wyszło super! Zamiast mrożonych krewetek, kupiłem świeże, takie średniej wielkości, więc dłubania było trochę z nimi nad zlewozmywakiem

.
Oczywiście jak to początkujący "kucharz", rozchwiałem trochę proprcje i nagotowałem tego jak niegdyś bigos się na tydzień gotowało.

Grzegorz Ćwik napisał(a):I tutaj nie przypadkowo reklama Rolling Stonsów, to właśnie karnet dla dwóch osób na koncert 25 lipca na stadionie w Warszawie. Szklaneczką piwa celebrujemy zakup biletów. Myślę, że warto zobaczyć dziadków rocka, takiego koncertu już długo nie będzie.

Trzy dni wcześniej, w niedzielę koncert w Brnie, na który mam dwa bilety. Mam nadzieję, że będzie conajmniej jak na Śląskim w 1998 roku.
Pozdraviam.

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 02.06.2007 22:53

Tu Jagger jeszcze nie dziadek

napisał(a) **proca** » 02.06.2007 23:30

Tak... i wracając do tematu

Mam taką zagadkę kulinarną. Myślę, że Leonowi się uda odpowiedzieć na to pytanko. Jak się nazywa roślina o soczystych, owalnych, średniej wielkości liściach która rośnie pomiędzy skałami przy brzegu moża, przez co jest słonawa sama w sobie i robi się z niej rewelacyjną sałatkę?

A i jeszcze przypomniało mi się coś pysznego. Bakłażan w lekkiej panierce z grila/rusztu do tego szczypta soli i parę "igiełek" rozmarynu.

O i jeszcze jedna zagadka/pytanko. Jak jeść jeżowce. Już wiem jak się przecina, ale nie znam dobrego przepisu, a chciałem spróbować tego. Widziałem jak Francuzi jedli surowe. Aha i jeszcze nie wiem z jakiego jeżowca to zrobić. Tego większego o fioletowej skorupie, z krótkimi twardymi kolcami, czy z tych o zielonej łupie, z długimi, czarnymi, kruchymi kolcami.

napisał(a) **kafur** » 03.06.2007 11:51

Grzegorz Ćwik napisał(a):Koniec sezonu na szparagi

No może jeszcze nie całkiem koniec, w dalszym ciągu wspaniałe szparagi na rynku, może za sprawą obecnej pogody.
Szparagi zielone przygotowujemy w sposób typowy, gotujemy jeśli są swieże, nie zdrewniałe jakieś 10 do 12 minut. Bułka tarta z masłem.
Makaron gotujemy, no dzisiaj na dwie porcje. Sos do makaronu - podsmażamy kilka pokrojonych pieczarek, potem cebulę i rozduszony czosnek. Makaron przesypujemy na patelnię, dodajemy trzy łyżki smietany, trochę curry i pieprzu. Mieszamy, przed podaniem makaronu trochę parmezanu.

Trzeci składnik to smażona karkówka, która poleżała kilka minut z sypkimi ziołami, trochę cytryny, musztardy, oliwy. Smażymy sote. Przed podaniem, jeszcze na patelni posypujemy świeżymi krojonymi ziołami, tu rozmarynem i kolendrą.

Makaron przed podaniem też mieszamy z porwanymi ziołami, tu bazylią i kolendrą, doskonałe połączenie. Ja mam zawsze zestaw świeżych ziół, na oknie, okresowo podlewanych, nie ma to jak świeże zioła. To podstawa dobrej kuchni. Szparagi przed podaniem polewamy masłem z bułką tartą.
Smacznego.

I tutaj nie przypadkowo reklama Rolling Stonsów, to właśnie karnet dla dwóch osób na koncert 25 lipca na stadionie w Warszawie. Szklaneczką piwa celebrujemy zakup biletów. Myślę, że warto zobaczyć dziadków rocka, takiego koncertu już długo nie będzie.

Pozdrawiam. Grzegorz.

Grześ czy ja dobrze widze?? Czy Ty już masz bilecik na Warszawski koncert THE ROLLING STONES???

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 04.06.2007 06:23

darek1 napisał(a):Przyznaj się Grzegorz i Aquavitae, jesteście zawodowymi kucharzami. Nie znam facetów, którzy by tak z zapałem pichcili.

A może z naszymi kolegami jest tak jak w pewnym kawale :wink:

Na ulicy spotykają się dwaj koledzy
- Gdzie tak biegniesz?
- Do domu, muszę ugotować obiad!
- A co, żona chora?
- Nie, głodna!

:wink:

napisał(a) **Grzegorz Ćwik** » 04.06.2007 11:17

CHA, cha, cha.
I tu masz rację, jak się kobietę rozpuści, to już się tak potem ciągnie.

Odnośnie koncertu- tak to są bilety na koncert Stonsów 25 lipca lotnisko Bemowo.
Ponadto mam bilety na Genesis z Collinsem na 21 czerwca na stadion w Chorzowie. To są dwa super koncerty.
Pozdrawiam. :wink:

napisał(a) **mariusz-w** » 04.06.2007 11:34

Grzegorzu - ja w sprawie SZPARAGÓW - " przerabiam " na różne sposoby , ale zawsze gotowane , zasmażane itp. Odkryłem ze zgrozą , że także smakują mi bardzo na surowo !!! ale nie trafiłem nigdzie aby ktoś tak serwowal - np z sosami. Podczas obierania /białych/ -zawsze te cienkie nie moga doczekać garnka . Są takie soczyste,kruche, smaczne - może to już u nas szparagowa choroba. Słyszałeś może o surówkach lub czymś takim ze szparagów - ??? Bo aż boję sie przyznawać do swego dziwactwa. Pozdrawiam

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 04.06.2007 11:40

Dla miłośnika szparagów zbiór przepisów, ale czy jest tam na surowo nie wiem :papa:

http://www.foody.pl/strony/1/i/848.php

napisał(a) **mariusz-w** » 04.06.2007 11:49

Bardzo dziękuję - Januszu - o stronę " o owocach morza " pamiętam by Cię nie drażnić

napisał(a) **mariusz-w** » 04.06.2007 11:51

A stronka o szparagach świetna - jeszcze raz dzięki dla Janusza . Pozdrawiam

Uspokoiłem się - "we Francji jadano na surowo" . Znaczy się jeszcze NORMALNY

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 04.06.2007 11:55

mariusz-w napisał(a):Bardzo dziękuję - Januszu - o stronę " o owocach morza " pamiętam by Cię nie drażnić

Nie drażnisz :wink:

ale na tej o szparagach jest i owocach morza
http://www.foody.pl/strony/1/i/29.php
A tu zupka
http://www.foody.pl/strony/1/i/136.php? ... &offset=15

napisał(a) **mariusz-w** » 04.06.2007 12:03

Januszu - no i tyle wyszło z moich " dobrych manier"

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 04.06.2007 12:16

napisał(a) **Dziadek Maciek** » 04.06.2007 12:54

Wracam w sobotę z pracy do domu, a właściwie na działkę, obiadek wyśmienity żona przygotowała.
Połówki pomidorów podsmażone na stronie skórki, wyjęte z patelni. Następnie na w/w patęlnię kładziemy cukinię posypaną cynamonem i jarzynką, smażymy na oleju. Do pomidorów żona zrobiła farsz z selera, ziemniaków i duzej ilości czosnku, ponownie podsmażyła. Do tego wszysyskiego dodała makaron, małe rurki i polała niewielką ilością przecieru pomidorowego. Wszysytko bez mięsa i owoców morza, proste w przygotowaniu i przepyszne, szkoda, ze aparatu nie miałem pod ręką. Ja, szybko znalazłem odowiednie winko, rozłałem do kieliszków i zabrałe się do degustacji. Dokładałem 3 razy, nic nie zostało na póżniej, winko też poszło całę, deszcz padający nie przeszkadzał w pracach polowych.
Pozdrawiam

napisał(a) **Grzegorz Ćwik** » 04.06.2007 18:35

Przyznam się, że próbowałem zielony szparag na surowo, po obraniu nawet całkiem, całkiem, ale wersja gotowana, lepsza.

A skąd ten Janusz bierze takie linki, ten kulinarny dobry, zupełnie go nie znałem.
Pozdrawiam. :wink: