Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pomysł na obiadek w Chorwacji.

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mutiaq
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1892
Dołączył(a): 19.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mutiaq » 26.03.2007 16:56

mimo, że jestem po sytym obiedzie, jak czytam przepisy i oglądam zdjęcia,...... ślinka mi cieknie 8O :mrgreen:
slawek66
Cromaniak
Posty: 1521
Dołączył(a): 24.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) slawek66 » 26.03.2007 19:44

Grzegorz Ćwik napisał(a):Dzisiaj pytanie kulinarne. Dostałem fotkę od znajomego z obiadu w knajpie. Nie jest to restauracja w Polsce, też nie w Chorwacji, chociaż kalmary podawane prawie tak samo.

Jeżeli ocenicie rodzaj potraw serwowanych, czy możecie określić gdzie odbywa sie ta kulinarna uczta?

Obrazek

Pozdrawiam. Grzegorz. :wink:


w aaaaaaaaaaaaaaaaaaameryce byl ktos moze ??????????????????
Torcida1
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 454
Dołączył(a): 30.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torcida1 » 26.03.2007 20:49

shtriga napisał(a):
Torcida1 napisał(a):A ja mam pytanko. Często w Chorwacji - na przykład na nabrzeżu - można znaleźć takie jakby porozrzucane strąki, wyglądem przypominające wanilię. Kierując się właśnie tym, iż jest to wanilia zdecydowałem nazbierać je po czym wystawić na słońce. Tak też zrobiłem. Niestety, zamiast cudownego waniliowego zapachu miałem straszny smród. Wie ktoś może co to tak naprawdę jest???


To są takie jednak większe strąki niż te waniliowe, prawda? Jeśli tak, to wiem o czym mówisz, ale na razie też nie wiem jak się to nazywa. W wolnej chwili pogrzebię w sieci :lol:

A zapach ma taki przypominający trochę jakąś ohydną maść chyba, tak? :lol:
Tak. O to mi właśnie chodzi.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 27.03.2007 09:09

w aaaaaaaaaaaaaaaaaaameryce byl ktos moze ??????????????????

Tak to prawda, zachodnie wybrzeże USA. Taaaakie steki dają tylko w Stanach. A bywają jeszcze większe!!!

Pozdrawiam. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 29.03.2007 15:36

Tak się sklada, ze jestem obecnie na kursie szkoleniowym na Roztoczu, to okolice Krasnobrodu, Zwierzyńca.
Piękna pogoda, oczywiście kulinarne sprawozdanie z Roztocza po powrocie.

Słonecznie pozdrawiam. Grzegorz. :wink:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 29.03.2007 16:34

Grzegorz Ćwik napisał(a):w aaaaaaaaaaaaaaaaaaameryce byl ktos moze ??????????????????

Tak to prawda, zachodnie wybrzeże USA. Taaaakie steki dają tylko w Stanach. A bywają jeszcze większe!!!

Pozdrawiam. :wink: :lol:


Nie tylko, możesz duże steki zobaczyć u mnie na działce, wysokie na ok 3/3.5 cm, średnica też odpowiednia, lekko zarumienione, krwiste.
Tak robimy tylko czasami, głównie jak wpadnie jeden z kolegów, wielki smakosz steków.
Stek wielkości "klapy od sedesu".
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 31.03.2007 19:00

Okolice Krasnobrodu są nawet teraz, gdy jeszcze nie zielono, gdy nie całkiem ciepło- po prostu malownicze. Wąwozy i szlaki piesze, rowerowe dobrze przygotowane i oznaczone, super.

Z całą pewnością latem gdy pojawi się przepastna zieleń będzie tu jeszcze piękniej. A powietrze nie ma sobie równych, nie wierzycie, to sprawdzcie!

Obrazek

Rowerem po okolicy można odnaleźć fajne regionalne karczmy, tutaj w Guciowie. Regionalne dania, spora paleta, pirog z kaszy jęczmiennej, zupa sołtysa, jagnięcina z kaszą, placki z borowikami... Mnie osobiscie porwały takie miejscowe pierożki, duża porcja a skwarki jak byki

Obrazek

I jeszcze do tego taka misa z wiosennymi zieleninami na każdym stole, jaki zapach, SAMOOBSŁUGA.

Obrazek

Smacznego. Jutro następna karczma. :wink: :lol:
Ostatnio edytowano 01.04.2007 19:08 przez Grzegorz Ćwik, łącznie edytowano 1 raz
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 01.04.2007 12:39

Jadąc rowerem przez Środkowe Roztocze mijamy senne wioski położone wzdłuż malowniczo pokręconej rzeki Wieprz, słoneczko, pierwsza trawka wygląda nieśmiało.
Od wsi Bondyrz zaczyna się bardziej malowniczy odcinek, z tym, że na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego spływ jest obecnie zabroniony, bez przeszkód prawnych można płynąć od Obroczy, aż do zalewu w Nieliszu dużo przeszkód w postaci zwalonych drzew, kilka zakładów wodnych, jazów i progów, ale przeszkód w korycie w zasadzie nie ma.

Obrazek

We wsi Kaczurki natrafiamy na fajną karczmę, a gdy wieczorem przydaży się wieczerza, to i najeść się można.

Obrazek

Karczma ta słynie z doskonałego pieczonego prosiaka po roztoczańsku faszerowanego kaszą gryczaną. Otrzymamy olbrzymią porcję w której oprócz rozpływajacego się mięsa dostaniamy ziemniaki z rusztu, regionalne pierogi, bigos, kaszę, liczne surówki, owoce i warzywa, wszystko na jednym talerzu, ile się zmieści.

A ile się zmieści???

Proszę bardzo, trochę potrwalo zmaganie z tą wspaniałą porcją.




Obrazek

Życzę smacznego, bo jest do czego. Grzegorz. :wink: :lol:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 01.04.2007 14:50

Mniam, mniam, nic dodać nic ująć. Popieram, Roztocze to piekny rejon Polski i ludzie sa inni , bardziej przyjażni i zyczliwi
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 01.04.2007 20:58

Rano - przedunijny Makłowicz na Podlasiu.
Wieczorem - migawka z Pascalem i jego zupą z mąki kukurydzianej i pora.
A teraz TO.
No tak!
A ja znowu z nosem przy monitorze.
Wodzę oczami po fotkach z pysznościami.
A w ustach - ślinotok.

Chciałaby dusza do raju :D

Ale NIE MOŻE :oczko_usmiech:


Ech ... sadyści !
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 02.04.2007 14:07

Kombajn ruszył, sezon otwarty, jedzonko na święta przygotowane.
Obrazek
tu jeszcze ostatnie suszenie mięska z zalewy (marynaty)
Obrazek
kontrola w trakcie wędzenia
Obrazek
obsuszanie pod okapem, pierwsze próbki zjedzone, a jaki zapach pod domu rozchodzi się, aż trudno wytrzymać bez kolejnego "gryza"
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 02.04.2007 14:26

Tak to mniej więcej będzie prezentowało się na stole
Obrazek
Obrazek
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 02.04.2007 18:11

I oczywiście przyjdzie teraz pora na prezentacje WIELKANOCNE.

Zapraszam wszystkich do podzielenia się jajeczkiem wielkanocnym czyli:

POKAŻ MI SWOJ STOŁ WIELKANOCNY I POWIEDZ Z JAKICH STRON POCHODZISZ

Myślę, że z całą pewnościa istnieją różnice regionalne, ale pisanki są podobne. Ciekawe co uważacie za najważniejsze na waszych stołach, a jeśli możecie się tym z nami wszystkimi podzielić, bedzie to bardzo miłe.

To jeszcze zbyt wcześnie, aby składać sobie życzenia, ale ja ŻYCZĘ WAM OWOCNYCH PRZYGOTOWAŃ DO ŚWIĄT :lol: :lol: :lol: :lol:
aquavitae
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 406
Dołączył(a): 21.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aquavitae » 02.04.2007 19:43

Ja już osobiście wszem i wobec zapowiadam na sobotę ( o ile dam radę ) przewodnik na lekki wielkanocny żurek domowy. Niestety nie mogę zrobić zakwasu z razowca w tym roku, więc będzie z butelki, ale naszczęście udało mi się kupić niekonserowany i niepasteryzowany z krótką datą ważności.
Przemek
aquavitae
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 406
Dołączył(a): 21.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aquavitae » 06.04.2007 20:39

No więc zgodnie z zapowiedzią rozpoczynamy przygotowania do uważenia żuru wielkanocnego, potrzebujemy wg. uznania - jak ktoś będzie chciał to podam dokładnie:

Zakwas - najlepiej zrobić samemu, ja nie mogłem tego uczynić, więc zakupiłem gotowy, ważne żeby był nie konserwowany, nie pasteryzowany i broń Boże z jakiegokolwiek sklepu typu hiper,super, diskont ( poprostu zalewamy mąkę lub chleb razowy wodą i odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce. Ja kiedyś zapomniałem zakwasu zabrać na wieś, więc wrzuciłem pół bochena razowca i też było super. Polecam też produkty typu "Zaprzyjaźniony gospodarz" - ZG.

Żeberka wędzone na wywar ( mogą być kości, ale jak żur to żur ) poza tym później można je zalać miodem, przyprawami etc. i upiec :-) Uważajcie żeby nie były za tłuste i zbyt mocno uwędzone, ponieważ mimo że żur ma cudownie pachnieć wędzonką to jednak nie może być słoną zupą capiącą wędzarnią, dlatego też tu nie polecam ZG.

Kiełbasa - lekko podwędzona, jak ze sklepu proszę nie brać zbyt wodnistej ;-) Tutaj ZG jest super, choć w moim przypadku akurat leśniczówka...

Boczek - najlepiej surowy bądź lekko podwędzony, jak się da to najlepiej ZG.

*oczywiście jeśli żur ma być do picia lub do zalania białej kiełbaski ( mniam produkcja prababci mojej córci ) to powyższe składniki wylatują.

Cebulka - jak kto i ile lubi, czosnek - tak jak w przypadku cebulki, przynajmniej 2,3 ząbki, fani - cała główka ( tak, tak to ja ), oczywiście korzeń chrzanu do starkowania ( puryści językowi cicho tak ma być, bo lepiej smakuje ), najlepiej jeszcze wykopać samegu tak koło czerwca/lipca - łatwo zobaczyć gdzie, teraz trzeba znać miejsca, ja znam najbliższe Supraślu tuż za murami klasztoru, także na zlocie mogę pokazać ;-), pieczarki * ( patrz wyżej ), liść laurowy - pamiętajcie proszę do pół godziny w wywarze, majeranek - może być też świeży z krzaczka ( posypanego chemią oczywiście ), ale ja najlepiej lubię ten moment roztarcia suchego go w dłoniach, włoszczyzna, sól, pieprz - oczywiście najlepiej świeżo mielony i już. Są ludzie dodający kostki rosołowe, ale ja przed tym przestrzegam - nie fajdajmy sobie do zupki :-)
Jeśli przygotowuję żur nie-wielkanocny, ale codzienny na weekend, kaca imprezę etc. dodaję jeszcze ziemniaczki i dużo więcej powyższych składników, aby był gęstszy.

Składniki kroję: cebulka w piórka, kiełbasa w półplasterki, boczek w paseczki, pieczarki w plasterki, chrzan "obieram ze skóry" i tak jak ja dzisiaj ( jutro pracuję do 16 ) pozostawiam na sobote, a wyglądają one dokładnie tak:

Obrazek

Oczywiście jak pokroicie tak pokroicie, ja jestem farmaceutą, więc wychodzi mi czasem za dokładnie, ale moja mama ( też farmaceuta ) kroi prawie jak żyletką pod linijkę ;-)

Warto też zadbać o przygotowanie areny/sceny/amfiteatru na sztukę pt. żur i rekwizyty takie jak gar z przykrywą, patelnię, łychę do mieszania, łyżkę do próbowania, ręcznik papierowy, wyciskarkę do czosnku, tarkę do chrzanu i raczej bez dopingu - mamy przecież post, oto już wszystko czeka na prapremierę:

Obrazek

Także zapraszam jutro...

Przemek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Pomysł na obiadek w Chorwacji. - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone