Pomysł na obiadek w Chorwacji.

Chorwacja to nie tylko peka ale i dania ktore łatwo można przyzadzic w naszej polskiej kuchni, przykladowo pasticada, wszystkie skladniki mozna zakupic w sklepie oprocz Prosku, wzamian polecam jakiekolwiek slodkie wino sprawdzone, przeciez chodzi o to aby smakowalo

Na poczatek warzywa i wino:



warzywa drobno siekamy, marchewke polecam skroic obieraczka do warzyw, napewno kazdy ma taka w domu, powstana cienkie listki ktore potem rozpadna sie podczas gotowania, wino potrzebne bedzie w dalszej czesci gotowania pasticady.

Mieso i Nioki:



Kilogram wołowiny to porcja wsam raz dla 3 osob, natomiast Nioki te na zdjeciu juz gotowe mozna w łatwy sposob zrobic z ugotowanych ziemniakow ktore czasami nam zostaja z poprzedniego obiadu. Wołowine kroje na 3 czesci zeby przypieszyc gotowanie.

Wołowine podsmazamy w glebokim garnku na oliwie zeby zarumienic mieso, po czym wrzucamy wszystkie warzywa drobno pokrojone i jeszcze chwile smazymy. Warzywa sie podsmazyly wiec zalewamy winem, na kilogram miesa polecam 500ml wina wytrawnego + okolo 300-500ml Proszku lub innego winna slodkiego.



Tak przygotowany garnek pozostaje zostawic na srednim ogniu na godzine duszenia az mieso bedzie sie rozpadalo pod widelcem po czym wystarczy dodac ugotowane nioki i pyszny obiad gotowy

Aj, wstawiacie tutaj takie pyszności, aż ślinka cieknie:)

Pyszne, zdrowe jedzenie i do tego koszerne.

Njoki co to jest i czy można kupić w PL?

Asiula1 napisał(a):Njoki co to jest i czy można kupić w PL?

Podejdż do Lidl-a i kup

Asiula1 napisał(a):Njoki co to jest i czy można kupić w PL?

To to samo co Gnocchi
.... podobne do naszych kopytek

Sylwetka&Gienuś napisał(a):

Asiula1 napisał(a):Njoki co to jest i czy można kupić w PL?

To to samo co Gnocchi
.... podobne do naszych kopytek

Już teraz wiem

Grzesiu....zapodaj że cuś....Gdzieś się zawieruszył?

Grzesiu nadaje w dziale " Kulinarne podróże po świecie " .

evil napisał(a):Grzesiu nadaje w dziale " Kulinarne podróże po świecie " .

a masz linka??

Witam ,tak sobie czytam ten watek i bardzo mi sie on podoba , ja pierwszy raz jadlam owoce morza na Cro jednak tak patrze na wasze zdjecia i sie zastanawiam bo w Makarskiej na takim chodnikowym targu przy morzu kupilam muszle sos byl calkiem smaczny jednak w kazdej muszli malz byl przyczepiony do wodorostu i trzeba bylo go najpierw oderwac zeby go zjesc ,i nie wiem czy tak powinno byc ,bo dzien wczesniej jedlismy w restauracji i para obok zajadala muszle polewali je sokiem z cytryny i prosto do buzi nic nie odrywali ,i tak mi sie wydaje ze te nasze byly gorszego gatunku czy cos , jedlismy tez panierowane krewetki i kalmary i tak sie zastanawiam jak one byly przygotowane wydaje mi sie ze byly obtoczone w mace kukurydzianej ale nie wiem czy tez w jajku i czy byly smazone na glegokim oleju czy tez na patelni na plytkim moze ktos wie jak je przyzadzic??? kiedys kupilam w biedronce krewetki i strasznie smierdzialy ze tak powiem mysza i je wywalilam bo pomyslalam ze popsute ,w zamrazarce mam tez kalmary pokrojone w okregi i nie wiem co z nich przygotowac zeby byly delikatne podpowiecie mi cos??

Niedzwiad napisał(a):

evil napisał(a):Grzesiu nadaje w dziale " Kulinarne podróże po świecie " .

a masz linka??

kulinarne-podroze-po-swiecie-t43022.html

JackDaniels;) napisał(a):

Niedzwiad napisał(a):

evil napisał(a):Grzesiu nadaje w dziale " Kulinarne podróże po świecie " .

a masz linka??

kulinarne-podroze-po-swiecie-t43022.html

A to o tego Grzesia chodziło? To my się znamy. Ma chłopak głowę do gotowania Dzięki Jack

Nie wiedziałam, że nasze kopytka to po inszemu nioki

Peka nie zakupiona, nigdzie nie było niestety. Kupiliśmy tylko spód do peki. Dupa, trza będzie jechać kolejny raz

Aldonka napisał(a):Nie wiedziałam, że nasze kopytka to po inszemu nioki

Chyba szagówki